X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Męskie sprawy test MAR IgG pozytywny
Odpowiedz

test MAR IgG pozytywny

Oceń ten wątek:
  • asik13 Autorytet
    Postów: 438 112

    Wysłany: 14 stycznia 2017, 07:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, wszystkie będziemy super mamusiami!!!
    No przecież nie ma innej opcji.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 stycznia 2017, 08:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asik piękne imię ma Aniołek...czuwa tam na górze nad Wami....aż się popłakałam..
    Nie wiem czy powinnam pytać ....czy będziecie pochówek robić?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 stycznia 2017, 08:40

    asik13 lubi tę wiadomość

  • asik13 Autorytet
    Postów: 438 112

    Wysłany: 14 stycznia 2017, 10:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewa dziękuję... a pytać możesz o wszystko...
    Imię wybrał mąż z trzech imion dla dziewczynek, które kiedyś sobie wymyśliliśmy.

    Co do pochówku to zrezygnowałam bo nie dałabym rady a z drugiej strony mam Rozalkę w sercu a każda wizyta na cmentarzu bolałaby i to bardzo... zresztą to wszystko strasznie boli tym bardziej, że na ten cud tak długo czekaliśmy.
    Lżej nam jest z tym faktem iż wiemy, że to była dziewczynka i że możemy jej nadać imię... to mi daje radość przez łzy... :) ;)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 stycznia 2017, 12:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aneczko najlepsze zyczenia urodzinowe :*

    Asik, bardzo oryginalne imię - moja babcia takie nosila. Zastanów się jeszcze nad pochówkiem, wiem że ciężko będzie nad grobkiem, ale ja .... moze uznacie mnie za walniętą zapalam znicza w miejscu takim ogolnym pod ppomnikiem u nas na cmentarzu i mysle o tych wszystkich zarodkach, ktore przestaly sie rozwijac, o tych dzieciach ktore ze mną nie zostaly ... Teraz z tymi bedzie już czwórka ....

    Przemysl to jeszcze raz.

    asik13, ewa81, Aneczka34 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 stycznia 2017, 12:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W srodę mamy spotkanie w ośrodku adopcyjnym. Ja nie mam tyle sily do walki co wy dziewyczyny i czuje sie juz stara... a dni mijaja za nimi tygodnie miesiace lata ... a ja dalej w miejscu tkwie. Trzeba to zmienic bo bardzo pragniemy dzieci. Oboje.

  • asik13 Autorytet
    Postów: 438 112

    Wysłany: 14 stycznia 2017, 12:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Raczej już nie mam możliwości pochówku bo tak zaznaczyłem w szpitalu. Chyba ze laboratorium by coś jeszcze miało...
    Ja z mężem chodzę w Wszystkich Świętych na groby małych dzieciątek i zapalamy znicz na tym gdzie nic się nie pali... i w 2016 roku było tak samo... Ale Rozalka już była wtedy w moim brzuchu...

  • asik13 Autorytet
    Postów: 438 112

    Wysłany: 14 stycznia 2017, 12:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Opu super decyzja... trzymam za Was kciuki.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 stycznia 2017, 12:18

  • Lili87 Autorytet
    Postów: 616 193

    Wysłany: 14 stycznia 2017, 12:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny podziwiam Was, że jesteście takie silne, mi z dnia na dzień jest smutnej, nadzieja juz praktycznie wyparowała :(
    Opu podjęcie decyzji o adopcji, to dopiero jest odwaga! Bardzo Wam kibicuję i trzymam kciuki za Was wszystkie!!!
    Ja od wczoraj w 25 dc mam okres - mój organizm robi co chce a ja nad tym nie panuję:(

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 stycznia 2017, 12:24

    25cs -12.10.16 8t4dc >tęsknię< co dzień bardziej



  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 stycznia 2017, 12:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Opu podziwiam Was, trzymam za Was kciuki :). Czy wiadomo jaka jest przyczyna, czemu u Ciebie ciąża się nie rozwija? Jak to wcześniej wyglądało po transferach? Czy zaciążyłaś i potem ciąża nie rozwijała się, czy w ogóle zarodki od początku nie przyjęły się?
    Lili87 :(, nie poddawaj się!

    Lili87 lubi tę wiadomość

  • asik13 Autorytet
    Postów: 438 112

    Wysłany: 14 stycznia 2017, 13:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny nie możemy się poddawać... trzeba walczyć bo jest o co... i każdy sposób jest dobry do spełnienia naszego największego marzenia...

    Lili87 lubi tę wiadomość

  • Lili87 Autorytet
    Postów: 616 193

    Wysłany: 14 stycznia 2017, 13:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bez Was to ani rusz ;p

    25cs -12.10.16 8t4dc >tęsknię< co dzień bardziej



  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 stycznia 2017, 14:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, nie chce byc podziwiana adopcja to nie jest dla mnie akt odwagi. Myslę, że adopcja jest droga do zaspokojenia potrzeb naszych - potrzeby emocjonalnej posiadania rodziny dzieci, natomiast adopcja przez pryzmat dziecka to dla mnie chec oddania dzieciom pokladow milosci ktore mam w sobie, podarowanie dzieku milosci opieki, dachu nad głową.

    Osrodki adopcyjne tak naprawdę uszczęsliwiają i rodzicow adopcyjnych i dzieci.

    Mam nadzieje, że moje gdzieś tam na mnie czeka ...


    Ewa najprawdopodobniej immunologiczna. Moje cialo nie dopuszcza do zagniezdzenia zarodka. Mialy pomoc szczepienia w Lodzi. Nie pomogly. Nigdy w zyciu nie bylam w ciazy nawet biochemicznej. I mam swiadomosc ze moge nigdy nie zajsc...Powieeedzialam sobie ze nie zrobie nic wiecej. Nie bede sie dalej diagnozowac bo tak mozna bez konca. Chcę w końcu zaznac szczescia na ktore niewatpliwie zasluguje, a nie wiecznie zyc nadzieja bo moze sie okazac ze los wysatwi mnie do wiatru na koniec i zostane z niczym bez rodziny sfrustrowana, zchorowana w depresji a moje najlepsze lata poswiece na gonienie za marzeniem. To jakby chciec zlapac wiatr ...

    Dr. P w provi jeszzce przed 1 in vitro powiedziala ze u nas szansa na naturalna ciaze to jak wygrana w totka... Nie niemozliwa ale bardzo malo prawdopodobna...

    To ze zdecydowalismy sie na adocpje nie oznacza ze nie bedziemy sie starac dalej. Ale to juz nie bedzie takiego spiecia w koncu wlacze luz. Bo po wykonaniu telefonu do OA jestem mega wesola odzyskalam spokoj i mam wrazenie ze nasze marzenia maja szansę stac sie rzeczywistoscia :)

    Lili87 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 stycznia 2017, 15:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Opu podziwiam..bo nie każdy się zdecydowałby na adopcję. Są osoby, które będą walczyć o swoje maleństwo, jak się nie uda, to na tym kończą starania, a o adopcji nie myślą. Z mojej rodziny tak było, starali się o dziecko, parę ładnych lat cisza, a potem jedno i drugie dziecko naturalnie się udało.
    A brałaś steryd np encorton, żeby organizm nie odrzucił zarodka?

    Dziś mąż skręcił łóżeczko dla Leosia, na razie jest w innym pokoju.

  • asik13 Autorytet
    Postów: 438 112

    Wysłany: 14 stycznia 2017, 16:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To Leoś swój azyl snu już ma :) i spokojnie może w brzuszku u mamy jeszcze sobie posiedzieć.

    PIĘKNIE!!! :)

    ewa81, Aneczka34 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 stycznia 2017, 06:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewa fajnie by bylo jakby sie jdalo naturalnie :) ja o tym marze poprostu. Jednak co innego starania bez jezdze ia od lekarza do lekarza a co innego takie wlasnie wycieczki. Mnie wykancza to ze musze jezdzic po calym kraju dobrze ze nie mam ineteresu na pomorzu :P w lodzi szczepienia w katowicwch in vitro we wroclawiu moj lekarz od diety.... No poprostu jestem cholernie zmeczona. Ile tak mozna. Chce zaczac zyc normalnie bo zycie mi przecieka przez palce a ja uganiam sie za lekarzami, badaniami ktore nic nie wnosza. Cierpie bo to nic przyjemnego przechodzic przez te procedury, kloc sie, potwm znowu przezywac rozczarowanie. Wole ta energie spozytkowac na randke z mezem ( bylismy wczoraj :))). ) remont domu, planowanie wakacji normalne zycie.
    Mam nadzieje ze adopcja teoche mnie naprostuje tzn ze odpuszcze. A naturalny cud to bedzie doa mnie spelnienie marzen :)


    Ewa tak bralam encorton. Natomias doczytalam na watku immonologucznym Ze steryd obniza allo mlr ja co prawda nie badalam tego ale jak mialabym niskie to steryd dodatkowo by to obnizyl a ma byc min 40%. Allo mlr to przeciwciala hamujace im wyzsze tym mniejsze prawdopodobienstwo poronienia i utraty ciazy

    Ps a u mnie ze wzgledu na chorobe ktora mam od urodzenia ciaza to kd razu z miejsca traktowana jest jak ciaza wysokiego ryzyka. Kto wie moze wlasnie z powodu choroby nie zachodze ... Chociaz ciezko mi w to uwierzyc ale moja panie doktor mowi ze bardzo malo jest ciaz u jej pacjentek - nie wiwm czy wynika to z tego ze nie chca czy co ... Podlamalo mnie to.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 stycznia 2017, 19:45

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 stycznia 2017, 07:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie litujcie sie nade mna, to nie jest powod do wspolczucia bo tak odbieram ten wasz podziw, tylko dla nas wielka nadzieja i szczescie, ktore jednego dnia sie zmaterializuje :)

    O ile nas nie odrzucą na ktoryms etapie, to jest moj strach, ze obcy ludzie beda decydowac czy nadaje sie na matkę...

    Lili87 lubi tę wiadomość

  • morganaa Autorytet
    Postów: 1753 1025

    Wysłany: 15 stycznia 2017, 22:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Opu my też myślimy o adopcji jeśli nie uda się nam mieć dziecka innymi sposobami. Mnie w całym procesie adopcyjnym przeraża własnie to, że ktoś będzie decydować czy nadajemy się na rodziców. To jest o tyle wkurw..., że w tym tygodniu usłyszałam od kierowniczki OPS o kobiecie która urodziła dziecko 1800 g, 2 dni nie mogli jej dobudzić bo była naćpana, jak już wyszła ze szpitala to dziecko zostawiła i tylko wniosek o 500+ złożyła - jej nikt nie sprawdzał czy się nadaje :(

    mbnotr8.png
  • Aneczka34 Autorytet
    Postów: 396 110

    Wysłany: 15 stycznia 2017, 23:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Opu to nie jest litość. Ja nie wiem czy to zrobię. Czasami myślę że może poprostu nie jest dane mi być matką. Może ktoś tam na górze tak zdecydował.

    Też słyszałam o przypadkach że po krótkim czasie od adopcji udało się naturalnie. Może mamy za duże ciśnienie i dlatego się nie udaje.

    Opu mogę zapytać ile masz lat.

    Niedoczynnosc tarczycy - Eutyrox 50
    XII 2016- HSG- OK, 16 V 2017 Histeroskopia- OK
    I IUI- 21 II 2017 :(
    II IUI- 23 III 2017 :( :(
    III IUI- 12 VIII 2017 :(:(:(
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 stycznia 2017, 03:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie mogę spać...od wczoraj mały upodobał kopnięcia w pęcherz i szyjkę, co mnie boli :(. Tak mnie to stresuje...
    Opu to co napisałam, to nie z litości.

  • asik13 Autorytet
    Postów: 438 112

    Wysłany: 16 stycznia 2017, 04:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też jakoś nie mogę spać...

    Ewa, Leoś jeszcze nie wie, że kopniaki w tą stronę mamie nie sprawiają przyjemności... i nie stresuj się kochana...

    Opu ja nie czuję litości tylko jestem pod wielkim wrażeniem Twojej odwagi, i bardzo mocno trzymam kciuki żeby Wam się udało.

    Miłego dnia dziewczyny!

    ewa81 lubi tę wiadomość

‹‹ 73 74 75 76 77 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Sen a zdrowie hormonalne kobiety – jak na siebie wpływają?

Jak sen wpływa na zdrowie hormonalne kobiety? Jakie mogą być skutki niedoboru snu w kontekście kobiecej płodności? Jakie hormony są szczególnie wrażliwe na problemy z bezsennością u kobiet? Jak zadbać o prawidłową higienę snu?

CZYTAJ WIĘCEJ

Planowanie ciąży, czyli o tym jakie badania przed ciążą warto wykonać

Planowanie ciąży to ważny moment w życiu każdej kobiety. Zastanawiasz się jakie badania przed ciążą warto wykonać? A może warto pomyśleć o dodatkowych szczepieniach? Co zrobić, aby zwiększyć swoje szanse na zdrową, szczęśliwą ciążę? Przeczytaj, które szczepienia musisz zrobić jeszcze przed rozpoczęciem starań, a które spokojnie możesz zrobić nawet będąc już w ciąży. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Owulacja – kiedy owulacja zwiększy szanse na zajście w ciążę

Kiedy owulacja? Większość kobiet wie, że owulacja to czas, w którym możliwe jest zajście w ciążę. Ale kiedy dokładnie ona występuje, jakie są objawy owulacji, jak ją rozpoznać lub co może na nią wpływać nie dla wszystkich jest oczywiste. Kilka faktów na ten temat oraz parę prostych instrukcji jak obserwować swoje ciało pomoże Ci wielokrotnie zwiększyć szanse na zajście w ciążę.

CZYTAJ WIĘCEJ