X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Łyżeczkowanie a kolejne cykle
Odpowiedz

Łyżeczkowanie a kolejne cykle

Oceń ten wątek:
  • nesairah Autorytet
    Postów: 2322 2169

    Wysłany: 4 stycznia 2017, 09:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny! To mój pierwszy temat tutaj.

    Straciłam swojego Aniołka w 6tc, 15.11 miałam zabieg łyżeczkowania. Jeszcze przed pierwszą miesiączką byłam na wizycie kontrolnej u ginekologa, który stwierdził, że wystąpiła już u mnie owulacja i macica jest oczyszczona. Pierwszą miesiączkę dostałam po 33 dniach od zabiegu (22.12). Trwała 6 dni, czyli tyle co zawsze. Zaraz po niej wystąpił u mnie śluz bardzo płodny i czułam przez 3 dni jak jajniki pracują. Nie mierzyłam temperatury, bo to nie miał być z założenia cykl starań. Moje cykle przed poronieniem trwały 28-30 dni.
    Czy to mogła być owulacja?
    Czy u was po łyżeczkowaniu cykle skróciły się jakoś drastycznie?

    Dodam, że 5 dnia cyklu współżyłam z narzeczonym i nie wiem co myśleć... Chcieliśmy zacząć starania dopiero po otrzymaniu zielonego światła od lekarza, a teraz jestem skołowana.

    Jestem teraz w trakcie robienia badań, czekam jeszcze na progesteron i prolaktynę, a później do lekarza.
    Kolejną wizytę mam dopiero 13.12.

    Jak to było u Was? Po jakim czasie znów byłyście w ciąży?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 stycznia 2017, 09:53

    preg.png

    2017 - 👦, 2021 - 👶

    2016 - [*] 6tc 👼
    2019 - [*] 6tc 👼
    2022 - cb💔
  • wichrowe_wzgórza Autorytet
    Postów: 4995 1715

    Wysłany: 4 stycznia 2017, 10:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas naturalnie jakoś wcale nie idzie. Po 4 latach raz się udało, to poroniłam, prawie rok temu, i nadal nic :(
    Ale cykle wróciły od razu do normy, raczej nawet wydłużone o 1 do 2 dni. Okres jest krótszy i - jedyny plus - prawie bezbolesny, a kiedyś zdychałam cały pierwszy dzień...

    9 tc (*) 24.01.2016

    0971057ffa.png
    cb9a2083b4.png
    251a14f481.png


  • nesairah Autorytet
    Postów: 2322 2169

    Wysłany: 4 stycznia 2017, 10:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    wichrowe_wzgórza wrote:
    U nas naturalnie jakoś wcale nie idzie. Po 4 latach raz się udało, to poroniłam, prawie rok temu, i nadal nic :(
    Ale cykle wróciły od razu do normy, raczej nawet wydłużone o 1 do 2 dni. Okres jest krótszy i - jedyny plus - prawie bezbolesny, a kiedyś zdychałam cały pierwszy dzień...

    Kurcze, przykro mi... ale uda się! Przyjdzie na to czas. A wtedy będzie wielka radość :)


    Może u mnie hormony zwariowały... ale śluz płodny zaraz po miesiączce? Pierwszy raz się z tym spotkałam. Może mój organizm sobie jaja ze mnie robi :D

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 stycznia 2017, 10:05

    preg.png

    2017 - 👦, 2021 - 👶

    2016 - [*] 6tc 👼
    2019 - [*] 6tc 👼
    2022 - cb💔
  • mama Calineczki Znajoma
    Postów: 24 1

    Wysłany: 4 stycznia 2017, 10:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja urodziłam Aniołka w 26 tygodniu ciąży, po 2 tygodniach od porodu (2 grudzień) zostałam już zbadana przez ordynatora szpitala w którym rodziłam i powiedział, że wszystko jest już w porządku, ale kazał wstrzymać się pół roku. Ja szczerze mówiąc sobie tego nie wyobrażam i jak tylko odwiedzę wszystkich lekarzy to umówię się na wizytę i zacznę działać.

    28 grudnia prawdopodobnie miałam pierwszą miesiączkę po porodzie, natomiast nie jestem do końca pewna ponieważ trwała ona 3 dni (krwawienie było tak jak przed ciążą czyli umiarkowane)potem miałam 1 dzień przerwy natomiast 01 stycznia znów pojawiło się lekkie plamienie. Szczerze mówiąc sama nie wiem czy to były jeszcze pozostałości z połogu czy miesiączka...

    nesairah lubi tę wiadomość

  • wichrowe_wzgórza Autorytet
    Postów: 4995 1715

    Wysłany: 4 stycznia 2017, 11:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    nesairah wrote:
    Kurcze, przykro mi... ale uda się! Przyjdzie na to czas. A wtedy będzie wielka radość :)


    Może u mnie hormony zwariowały... ale śluz płodny zaraz po miesiączce? Pierwszy raz się z tym spotkałam. Może mój organizm sobie jaja ze mnie robi :D
    Po poronieniu może trochę świrować, wszystko musi wrócić do normy :)

    9 tc (*) 24.01.2016

    0971057ffa.png
    cb9a2083b4.png
    251a14f481.png


  • nesairah Autorytet
    Postów: 2322 2169

    Wysłany: 4 stycznia 2017, 11:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mama Calineczki wrote:
    Ja urodziłam Aniołka w 26 tygodniu ciąży, po 2 tygodniach od porodu (2 grudzień) zostałam już zbadana przez ordynatora szpitala w którym rodziłam i powiedział, że wszystko jest już w porządku, ale kazał wstrzymać się pół roku. Ja szczerze mówiąc sobie tego nie wyobrażam i jak tylko odwiedzę wszystkich lekarzy to umówię się na wizytę i zacznę działać.

    28 grudnia prawdopodobnie miałam pierwszą miesiączkę po porodzie, natomiast nie jestem do końca pewna ponieważ trwała ona 3 dni (krwawienie było tak jak przed ciążą czyli umiarkowane)potem miałam 1 dzień przerwy natomiast 01 stycznia znów pojawiło się lekkie plamienie. Szczerze mówiąc sama nie wiem czy to były jeszcze pozostałości z połogu czy miesiączka...


    Z tym wstrzymywaniem się jest różnie... moim zdaniem chodzi głównie o psychikę, bo jeśli wszystko jest w porządku, to dlaczego nie starać się ponownie?

    Ja psychicznie jestem już gotowa, więc w kolejnym cyklu zaczynamy działać :)

    preg.png

    2017 - 👦, 2021 - 👶

    2016 - [*] 6tc 👼
    2019 - [*] 6tc 👼
    2022 - cb💔
  • Magda0048 Ekspertka
    Postów: 193 59

    Wysłany: 4 stycznia 2017, 12:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też pierwsza @ dostalam po 33 dniach nastepna po 31 kolejne 2 po 25. I bylam u ginki i powiedziala ze wszystko ok ale dala mi duphaston na wyregulowanie. I zaczne go brac w tym cyklu ale ten ostatni cykl mialam dziwny bo w 26 dc zamiast miesiaczki jak sie spodziewalam po ostatnich 2 cyklach to dostalam plamien i 6 dni trwaly i dopiero sie rozkrecilo.

    Magda mama Aniołka 01.08.2016 7/11 tc (*)
  • monika_89 Autorytet
    Postów: 2727 3405

    Wysłany: 4 stycznia 2017, 12:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    13.02.15 miałam zabieg łyżeczkowania, 2 tygodnie później owulację i cykl jak przed ciążą 33 dni. Kolejny też z owulacją i taką samą długością. W trzecim cykl po łyżeczkowaniu zaszłam w ciażę, donosiłam szczęśliwie

    Gosia Samosia lubi tę wiadomość

    13.02.2015 - Aniołek (7tc)
    21.01.2016 - P. <3
    24.04.2017 - M. <3
  • nesairah Autorytet
    Postów: 2322 2169

    Wysłany: 4 stycznia 2017, 12:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    monika_89 wrote:
    13.02.15 miałam zabieg łyżeczkowania, 2 tygodnie później owulację i cykl jak przed ciążą 33 dni. Kolejny też z owulacją i taką samą długością. W trzecim cykl po łyżeczkowaniu zaszłam w ciażę, donosiłam szczęśliwie


    Zazdroszczę! Ja bardzo się boję tej kolejnej ciąży... a wiadomo jaka u Ciebie była przyczyna poronienia?

    preg.png

    2017 - 👦, 2021 - 👶

    2016 - [*] 6tc 👼
    2019 - [*] 6tc 👼
    2022 - cb💔
  • monika_89 Autorytet
    Postów: 2727 3405

    Wysłany: 4 stycznia 2017, 13:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    nie, po prostu na jakimś etapie coś źle poszło i ciąża przestała się rozwijać. W szpitalu trzymali mnie tydzień dla pewności ale w końcu zrobili zabieg.
    Kolejna ciąza na początku na luteinie (plamienia z powodu niskiego progesteronu), ale od 2 trymestru wszystko książkowo.
    Teraz trzecia ciąża też wspomagana luteiną bo podobny problem - niski prog. Poza tym wszystko dobrze

    13.02.2015 - Aniołek (7tc)
    21.01.2016 - P. <3
    24.04.2017 - M. <3
  • Magda0048 Ekspertka
    Postów: 193 59

    Wysłany: 4 stycznia 2017, 13:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zycze spokojnej i szczesliwej ciazy ;* tez bym tak chciala.. Zajsc znowu i potem szybko znowu ... Mam nadzieje ze mi sie uda...w miate szybko bo zwariuje..

    Magda mama Aniołka 01.08.2016 7/11 tc (*)
  • nesairah Autorytet
    Postów: 2322 2169

    Wysłany: 4 stycznia 2017, 13:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    monika_89 wrote:
    nie, po prostu na jakimś etapie coś źle poszło i ciąża przestała się rozwijać.

    U mnie podobnie, ciąża przestała się rozwijać w 6tc, nie wiadomo dlaczego.
    Powtarzam sobie, że tak musiało być.

    Życzę dużo zdrowia w obecnej ciąży i szczęśliwego zakończenia!

    preg.png

    2017 - 👦, 2021 - 👶

    2016 - [*] 6tc 👼
    2019 - [*] 6tc 👼
    2022 - cb💔
  • Magda0048 Ekspertka
    Postów: 193 59

    Wysłany: 4 stycznia 2017, 14:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    nesairah wrote:
    U mnie podobnie, ciąża przestała się rozwijać w 6tc, nie wiadomo dlaczego.
    Powtarzam sobie, że tak musiało być.

    Życzę dużo zdrowia w obecnej ciąży i szczęśliwego zakończenia!
    No ja 6t3d widzialam serduszko a jak poszlam na wizyte za miesiac okazalo sie ze 2 dni pozniej przestało bic i tez nie wiadomo dlaczego. Powiedzieli mi ze teraz tak co 3 ciaza sie konczy i nie wiadomo dlaczego i po prostu na mnie padlo.

    Magda mama Aniołka 01.08.2016 7/11 tc (*)
  • nesairah Autorytet
    Postów: 2322 2169

    Wysłany: 4 stycznia 2017, 15:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magda0048 wrote:
    No ja 6t3d widzialam serduszko a jak poszlam na wizyte za miesiac okazalo sie ze 2 dni pozniej przestało bic i tez nie wiadomo dlaczego. Powiedzieli mi ze teraz tak co 3 ciaza sie konczy i nie wiadomo dlaczego i po prostu na mnie padlo.


    Jakbym czytała o sobie... też widziałam serduszko w 6tc, kilka dni później już nie.

    preg.png

    2017 - 👦, 2021 - 👶

    2016 - [*] 6tc 👼
    2019 - [*] 6tc 👼
    2022 - cb💔
  • Magda0048 Ekspertka
    Postów: 193 59

    Wysłany: 4 stycznia 2017, 15:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mysle, ze to ze widzialam to serduszko to jeszcze gorzej wpłynęło na cale te przezycia..i sie nie ulecze z tego poki nie urodze zdrowego dziecka.

    Magda mama Aniołka 01.08.2016 7/11 tc (*)
  • nesairah Autorytet
    Postów: 2322 2169

    Wysłany: 5 stycznia 2017, 10:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magda0048 wrote:
    Mysle, ze to ze widzialam to serduszko to jeszcze gorzej wpłynęło na cale te przezycia..i sie nie ulecze z tego poki nie urodze zdrowego dziecka.


    Marzenia się spełniają! Ja też ciągle mam w głowie to małe serduszko...
    Nie sztuka zapomnieć, ale nauczyć się z tym żyć. Jeszcze zostaniemy mamami :)

    preg.png

    2017 - 👦, 2021 - 👶

    2016 - [*] 6tc 👼
    2019 - [*] 6tc 👼
    2022 - cb💔
  • Jastin76 Autorytet
    Postów: 614 798

    Wysłany: 5 stycznia 2017, 12:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Serduszko słyszeć i strata to ból ... ja 24 tyg urodziłam dziewczynkę była taka śliczna natepnego dnia zmarła to jest ból niedoopisania ...przytule nie małej istotki i za chwilę Ci ją zabierają. .. niesprawiedliwe a trzeba żyć dalej ale to już nigdy nie to samo życie :-(

  • darika Autorytet
    Postów: 1998 1372

    Wysłany: 5 stycznia 2017, 16:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Dziewczyny!
    Ja również jestem po poronieniu, chociaż już troszkę czasu minęło. Zabieg łyżeczkowania miałam 28 września 2016 . Byłam wtedy w 10tc. Generalnie od samego początku z ciążą było nieciekawie- beżowe plamienia, bóle podbrzusza, słabo bijące serduszko, a po półtora tygodnia już niebijące w ogóle... Byłam na luteinie, ale najwidoczniej tak musiało być i ciąża obumarła. Kiedy dowiedziałam się, że serduszko przestało bić (upewniałam się również w szpitalu...) mieliśmy jeszcze z lekarzem poczekać tydzień - tak mi doradził, żeby mieć 1000% pewności, ale nie zdążyliśmy, bo z krwawieniem trafiłam do szpitala, a ponieważ mam grupę krwi Rh-, a mąż Rh+, kazali mi niezwłocznie zgłosić się do szpitala, kiedy pojawi się choć kropla krwi, w celu podania immunoglobuliny. Drugiego dnia pobytu wykonali zabieg, a trzeciego wyszłam do domu. To było traumatyczne przeżycie, ale swoje wypłakałam, pozbierałam się, po tygodniowym zwolnieniu wróciłam do pracy i bardzo się cieszę, że tak wcześnie, bo między innymi dzięki temu udało mi się podnieść z tego wszystkiego. Tak musiało być. Natura wie, co robi - to przynajmniej moje zdanie. Badanie histopatologiczne nic nie wykazało, oczywiście. Po 29 dniach dostałam pierwszą @, następną dokładnie miesiąc później. Potem cykle się wyrównały (moje trwają około 25-27 dni) i obecnie jestem już po trzeciej @. Dostaliśmy zielone światło... i przestaliśmy się zabezpieczać. Dodam jeszcze, że w poprzednią ciążę zaszłam od razu, w pierwszym cyklu, kiedy przestaliśmy się zabezpieczać i w sumie długo nie wiedziałam, że jestem w ciąży. Mam nadzieję, że teraz też się uda... :)
    Pozdrawiam serdecznie!

    29.09.2016 Aniołek (10 tc)
    09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
    16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
    lprkcwa1zb61biig.png
    961l3e5eru5riodc.png
  • nesairah Autorytet
    Postów: 2322 2169

    Wysłany: 7 stycznia 2017, 15:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Chcielismy poczekac do przyszlego miesiaca ze staraniami... ale wyszlo jak wyszlo i troche nas ponioslo dwa dni temu. To byl teoretycznie dzien owulacji wedlug wyliczen, natomiast z moich obserwacji sluzu i bolow wynika, ze owu byla zaraz po miesiaczce... choc to byloby dziwne. juz nie wiem czy teraz miec nadzieje, czy odpuscic...

    preg.png

    2017 - 👦, 2021 - 👶

    2016 - [*] 6tc 👼
    2019 - [*] 6tc 👼
    2022 - cb💔
  • nesairah Autorytet
    Postów: 2322 2169

    Wysłany: 13 stycznia 2017, 17:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Melduję, że po wizycie u lekarza wiem na 100%, że owulacja była w 22dc, więc bardzo późno. Trochę mi się rozregulowały cykle po zabiegu, ale jest zielone światło! Od zabiegu minęło 1,5 miesiąca. Może to będzie jakieś pocieszenie dla kobiet w podobnej sytuacji :)

    preg.png

    2017 - 👦, 2021 - 👶

    2016 - [*] 6tc 👼
    2019 - [*] 6tc 👼
    2022 - cb💔
1 2 3
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Endometrioza – zagadkowa choroba powodująca niepłodność

Jeżeli dokuczają Ci silne bóle brzucha przed oraz w trakcie miesiączki, odczuwasz ból przy współżyciu, nie możesz zajść w ciążę - objawy te mogą wskazywać na endometriozę, tajemniczą chorobę, która może powodować niepłodność. Ale nie mając powyższych objawów, mając regularne, niebolesne miesiączki może okazać się, że ta sama choroba powoduje u ciebie problemy z płodnością. Dlaczego?

CZYTAJ WIĘCEJ

Koronawirus a problemy z płodnością - o emocjach w obliczu pandemii

Pandemia koronawirusa szczególnie mocno uderza w pary starające się o dziecko lub zmagające się z niepłodnością. Jak radzić sobie z emocjami w tym trudnym czasie? Na czym skupić swoją energię i uwagę? Jak obecny czas może przysłużyć się płodności? Czy z obecnej sytuacji można wyciągnąć dobrą lekcję? O tym wszystkim opowiada doświadczona psycholog, każdego dnia wspierająca pary w drodze do rodzicielstwa - Justyna Kuczmierowska. 

CZYTAJ WIĘCEJ

6 składników, które mogą wesprzeć Twoją płodność i zwiększyć szanse na zajście w ciążę!

Dowiedz się, które składniki są ważne i istotne w kontekście płodności. Jakie produkty mogą zwiększać szanse na zajście w ciążę i tym samym przyśpieszać starania o dziecko? Poznaj proste i sprawdzone przepisy na zastosowanie 6 składników wspierających płodność!

CZYTAJ WIĘCEJ