Poronienia nawykowe - porady jakie badania, leki ..

Xaxa nie martw się,może być tak ze maleństwo da radę i będzie silne,znam osobiście taki przypadek,przyrosty nie były imponujące a po 2tygodniach beta poszybowała...wierze,ze będzie dobrze,trzymaj się i myśl pozytywnie

Czarnulka ale po co ryzykować,zrób wszystko co w Twojej mocy żeby zdobyć ten steryd

Clexane mam zapisane na oficjalnym zaświadczeniu od immunologa - ze względu na obniżone białko S. Wybrałam się do endokrynologa do Krakowa,bo mimo super wyników tarczycy miałam niejasny obraz tarczycy na usg. Podczas tej konsultacji lekarz stwierdził, że faktycznie tarczyca kest dziwna i mam spore szanse na Hashi. Ponadto napisał ładną konsultację i swoje zalecenia - że ze względu na obraz pcos w jajnikach metmorfine, ze względu na ANA steryd i/lub heparyne. I jak wróciłam do swojego ginekologa z tymi papierkami to już obiekcji nie było. Zapytał tylko czy chcę najpierw spróbować bez sterydu czy od razu wszystko i zdecydowałam, że probowania mam dosyć. Ale też ta dawka sterydu jest w sumie maleńka... Coś pomogło, ale co? Obstawiam zastrzyki.
Któraś z dziewczyn pisała tu o becie - mój pierwszy przyrost wyniósł równo 66%, drugi 70%, potem lekarz powiedział mi, że mam robić co 72h i wtedy faktycznie przyrost 48godzinny był ok 90%. Także głowa do góry! I sprawdź sobie progesteron, bo on przy problemach immunologicznych jest ważny.

Cookiemonster dajesz nadzieję... co prawda mój przyrost jest niższy ale modlę się żeby jednak się okazało, że zarodek jest silny i w porę zdążyłam z lekiami... Progesteron mam dobry, badałam przy czym i tak biorę luteinę i duphaston A jaką masz dawkę heparyny? ja akurat nie biorę clexane a neoparin (dużo tańszy zamiennik).

Sprawdzaj proga dalej, bo mi zaczął spadać jak beta przyspieszyła i w końcu brałam 6 lutein 100mg dopochwowo i 4 dupki...
Heparynę mam 0,6 - immunolog chciał mi przepisać 0,4, ale się uparłam i zdołałam go przekonać do 0,6.
Spokojnie powtórz betę jeszcze kilka razy i będziesz miała jakiś obraz. Ja byłam przekonana, że znowu będzie lipa, a tu się okazało, że Młoda jednak walczy.

Cookiemonster a możesz napisać dokładniej jakie miałaś wyniki bety? Dla mnie najgorsze jest chyba te czekanie...

Rozumiem ,dobrze ,że zestaw leków się spisuje. U mnie też podejrzewam ,że możliwe , coś było nie tak przez tarcze ft4 miałam bardzo nisko bo tylko 1.08 obecnie po miesiącu brania Letroxu ft4 wskoczyło na 1.36 lekarz mówił że lekka niedoczynnośw. . Poza tym okazało się, że mam tylko jedna część tarczycy. Tak się urodziłam. Nigdy nie miałam żadnych objawów lub może były ale nie łączyłam tego z tym hehe

11dpo: 56,1
13dpo: 93,21
15dpo: 160,42
18dpo: 427,51
21dpo: 1175,4

ja robiłam tylko raz i 17dni po owu miałam 225 a patrząc na twój 18dc to prawie połowa więcej jak ja miałam ..hehe

Od razu mówię, że nie jestem aż tak rąbnięta, żeby tyle bet robić - lekarz mi kazał, ja wręcz nie chciałam...
i tak jak na pierwszej wizycie był tylko pęcherzyk i termin porodu chyba 21.07, tak na mojej ostatniej termin porodu 9.07 (wg OM 11.07, a wg owulki, bo miałam monitoring w tym cyklu i cykl w ogóle miał być bezowulacyjny... 13.07). Także z wizyty na wizytę Młoda przyspieszała i nadrabiała, ale na początku byłam załamana, bo wszystkie dziewczyny miały dużo większe przyrosty.

kurczę większe ..?to Twóje i tak były ładne ja mając 225 w 17dni po a ty miałaś 427 w 18dni po ...wow

u mnie dzidziuś się rozwijał perfekcyjnie rósł jak powinien itd tylko problem w tym że przychodzi dany tydzień i serduszko staje ;/

Faktycznie kiepsko na początku przyrastała ale mieściła się w normach Ja się boję jutrzejszej bety ale muszę wiedzieć na czym stoję... w sumie obecnie nie czuję nic i martwi mnie, że spadło mi napięcie w brzuchu ale nic już więcej nie mogę zrobić...

kurczę nie wiem jak Cię mogę pocieszyć, podnieść na duchu .
Trzymam Kciuki za jutrzejszą betę , niech pięknie rośnie i dzidziuś się rozwijał dobrze ;*

Ja zaczynam działać. Może mój gin dopisał mi w karcie to czego wcześniej nikt nie chciał uwzględnić czyli biochemiczna z cyklu przed ostatnią ciąża (wahania bety niejako to potwierdziły) najpierw endokrynolog,bo wyniki z ostatniej ciąży mogą sugerować nadczynność mimo że rodzinnie jestem obciążona ryzykiem hashimoto (mama, ciotki i siostra), później cukier bo w pierwszej straconej miałam takie epizody wahania że mdlalam. W marcu jeszcze planujemy sprawdzić trombofilie i zespół antyfosfolipidowy. Jak tutaj nic nie znajdziemy to genetyk. Na razie czekam na histopatologiczne wyniki i z wymazu przed 1 lyzeczkowaniem (źle mnie oczyścili i w innym szpitalu powtarzali zabieg po 6 dniach tam też wykryli jakąś bakterie ale do dziś hoduje i nie wiedzą co to jest obstawiania że dostałam w gratisie po lyzeczkowaniu bo wykaz z przed pierwszego był w porzadku)

Heh ja dostalam dzis wyniki mojej prolaktyny wynik na czerwono norma do 23 a moj wynik to 29, no bez jaj i w dodatku SHBG obnizone,

Kasiu,
u mnie taki wynik to był po stosowaniu bromergona... wyjściowo miałam ok 62 i mimo to dwa razy w ciążę zaszłam z takim wynikiem. Na poronienia nie wpływa hiperprolaktynemia, a u Ciebie to lekkie podwyższenie. Byłaś na czczo, po 8h snu, bez współżycia, ćwiczeń dzień wcześniej?

Tak, nic z tych rzeczy nie bylo, badalam prolaktyne w czerwcu zeszlego roku i byla w normie.

A masz cykle regularne? ZAwsze możesz poprosić o pół tabl bromka dla spokoju, ale to tylko żeby cykl wspomóc.

Dziewczyny a jak ma się podwyższona prolaktynę i nie bierze się żadnych tabletek i uda się zajść w ciąże to czy ona może spowodować poronienie czy raczej nie ?

prolaktyna nie wpływa na poronienie.

Kasiu, wyższa prolaktyna może być skutkiem ciąży. Widzę, że byłaś w ciąży biochemicznej w tym miesiącu. To właśnie może być powód tego nieprawidłowego wyniku. Powtórz badanie za miesiąc, powinno być już ok. Jeśli nie będzie, konsultacja z endokrynologiem i możliwe, że niewielkie dawki leków.