X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki kociowy pamiętnik
Dodaj do ulubionych
1 2 3
WSTĘP
kociowy pamiętnik
O mnie: Jestem, kocham, czekam.
Czas starania się o dziecko: od września 2013 / od lutego 2018
Moja historia: W mojej historii nie ma nic szczególnego. Staramy się a ja mam gorsze i lepsze dni, ale dużo więcej tych lepszych. Marzę o dziecku rozczulają mnie wszystkie słodkie dzieciaki. Z naszej strony robimy wszystko, uprawiamy seks :) Używaliśmy także żelu conceive, brałam wiesiołek a nawet robiłam świecę po seksie :))) (nie śmiejcie się, po roku starań mogłabym stać na głowie i śpiewać hymn jakby to miało pomóc). Do tego przeszliśmy badania, hormony, owulacja, hsg oraz badanie nasienia - wszystko w normie. Często się modlę, chociaż już nie tak zapalczywie jak kilka miesięcy temu. Czasem po prostu staram się poddać woli Boga i to moja modlitwa. Inna niż to nieustanne błaganie na początku naszych starań.
Moje emocje: Tęsknię za dzieckiem lub ich większą ilością :) jednocześnie staram się doceniać wolny czas którego nie mają młode mamy. JESTEM DOBREJ MYŚLI!

19 sierpnia 2014, 09:42

Test znowu negatywny, 13 dpo. A miałam takie jakby przeczucie, że @ nie przyjdzie. Naobiecywałam Panu Bogu, myślałam, że może to pomoże. Nadal mam malutką nadzieję, taki tlący płomyczek, bo przecież już rok i rocznica i byłoby tak pięknie i rodzina też by się cieszyła. A 9 września mam lekarza, pierwsza wizyta. Dzisiaj nie spałam w nocy tak mocno chcę mieć dziecko bez pomocy lekarzy i bez tego stresu i badań. Dzięki dziewczyny, że jesteście :*

7 września 2014, 23:12

Z każdej strony atakują nas szkodliwe substancje.
Parabeny znajdujące się min. w kosmetykach są szkodliwe, każdy może o tym poczytać w Internecie. A ja kupiłam płyn micelarny do zmywania makijażu firmy T. który kosztuje 40 zł.!! na opakowaniu którego piszą: ZERO alergenów, sztucznych barwników PEG-ów (co to jest???)itd. (no wspaniale, ach jaka będę piękna i zdrowa - pomyślałam)
ALE dzisiaj czytam skład, a tam: PethylPARABEN, PropylPARABEN.

Wiadomość wyedytowana przez autora 7 września 2014, 23:15

11 września 2014, 17:31

Przez rok obserwacji siebie i oczekiwania na zajście w ciążę zauważyłam u siebie już wszystkie "pierwsze objawy ciąży" pomimo jej braku :)
Dodatkowo wiem już, że na przykład: zawsze na 7 dni przed okresem mam krew w katarze :) śmieszne nie?
Albo w których dniach bolą mnie piersi a kiedy jajniki.
Nawet rozpoznaje 3 rodzaje bólu podbrzusza, na owulację, na okres i jeszcze jeden nie wiem na co.
Wydałam już sporo kasy na testy owu i ciążowe. Zrobiłam dużo testów w niewłaściwych terminach bo nie mogłam wytrzymać. Milion razy wyobrażałam sobie jak to będzie w ciąży oraz szczęśliwe miny całej rodziny która też po cichu czeka na pierwszego wnuka lub wnuczkę/siostrzeńca lub siostrzenicę, a nawet prawnuka lub prawnuczkę :) Wypiłam na pocieszenie co najmniej 12 butelek wina w każdy pierwszy dzień okresu.
Po raz pierwszy wczoraj byłam w klinice leczenia bezpłodności i wiecie co? Zobaczyłam, że wszystkie mamy te same myśli. Czekając na swoją kolej słyszałam: "Czemu inni tak, a ja nie? Mogłabym mieć nawet trojaczki!Co ma być to będzie!Grunt to się nie denerwować" i inne których nie pamiętam.
Wczoraj dostałam skierowanie na HSG (dobrze piszę ten skrót?) i boję się tego badania nie chcę żeby mi ktoś coś wlewał w jajniczki :( to będzie moje pierwsze badanie, a że z natury rozpatruję wszystkie scenariusze to teraz myślę jak go uniknąć.

14 września 2014, 00:12

Dzisiaj po dwóch godzinach na teście Pepino pojawił się dość wyraźny cień drugiej kreski. Testy robię od roku i nigdy nic się nie pojawiało.Pewnie wyjdę na wariatkę, ale kiedyś nawet rozłożyłam na części pierwsze test strumieniowy, żeby znaleźć drugą kreskę :)

no ale każda z nas czytała już o cieniach na testach szczególnie tych po dwóch godzinach i przecież wiemy, że nic nie znaczą.
JEDNAK jutro rano powtórzę test, bo kupiłam dwa (a co tam, są po 5 złotych ;) )

***

Powtórzyłam rano i nic, poszłam spać i znowu ten cień.

***

Aktualizacja danych - był to cień z krainy cieni, test c. w 13 dpo negatywny.

Wiadomość wyedytowana przez autora 16 września 2014, 07:36

15 września 2014, 22:47

Okresowe uczucie w brzuchu.
Jesteście bardziej uzależnione od facebooka czy od ovufriend? :-)
Ja mam te oba nałogi.

20 września 2014, 10:34

nowy cykl, nowe złudne nadzieje :P oj dobra nie złudne. Pora na badania.

Wiadomość wyedytowana przez autora 20 września 2014, 10:34

4 października 2014, 23:38

Maz mnie wkurza. Poza tym w dni plodne jeden seks. Chyba stracilam zapal. Moze troche wiare ze nasze lozkowe wysilki i moje obliczenia cos wniosa. Czekamy na termin pierwszych badan a to dopiero pod koniec pazdziernika. Kupilam bilety lotnicze na listopad i lecimy na weekend. Ale to jeszcze trochę czasu. No i co jeszcze ... chyba nic. Czuje jakas rutyne i znudzenie w domu i smuci mnie to. Wiem wiem, ludzie maja poważniejsze powody do zmartwień ale ja mam ten... no i co tam jeszcze? Odmawiam rozne modlitwy. Polecam bo kiedy człowiek pomyśli ze nie wszystko od niego zależy to latwiej żyć. Wierze ze wyprosze rozne łaski. Trzymajcie się milych snów i słownik podpowiada mi jeszcze: miłości :-)

Wiadomość wyedytowana przez autora 4 października 2014, 23:39

12 listopada 2014, 07:46

Znowu nic. Smutno chlodno szaro. Test pepnino uparcie pokazuje jedną kreskę. Co dla innych proste dla mnie jest trudne. Teraz tylko dwa trzy dni melancholii i do przodu. I pytanie kiedy ja.

20 listopada 2014, 23:47

Popłakałam sobie dzisiaj trochę bo nic nie mogę zrobić. Mijają miesiące, leci czas, idą święta i niewygodne pytania przy stole: kiedy dziecko. mówiłam dzisiaj Panu Bogu że czuję się gorsza i co ja takiego zrobiłam, że nie mogę zajść w ciążę jak inne dziewczyny. Na tą chwilę jestem dobrej myśli pomiędzy gorszymi myślami. Niby spoko, niby spoko, ale jednak nie spoko. Czasem próbuję sobie powiedzieć, że to nie jest najważniejsze i takie tam ale szczerze mówiąc boli mnie to cholernie.
Dziewczyny, boli mnie to. Piecze, kłuje, czasem rozrywa, a czasem tylko drapie gdzieś w środku. Że nie mogę tak poprostu tak prosto tak lekko i zwyczajnie … najnormalniej w świecie jak zwykła dziołcha zajść w ciążę i rzygać jak kot o poranku.

Odczuwam, że życie z dzieckiem jest wartościowsze i ma się ten cel. Już nie studia i nie praca, tylko miłość i dawanie.

<3 dobranoc

22 listopada 2014, 01:22

nie mogę czytać pamiętników bo doprowadzają mnie do łez. A to że komuś się nie udaje i mi go szkoda, a to że komuś się udało i mi szkoda samej siebie :D Czy to znaczy że jestem niezrównoważona? :D

24 listopada 2014, 13:33

Pierwsze badania czyli badania męża sa dobre. Idę na monitorig owulacji, dzisiaj pierwszy raz w życiu. Moje pierwsze badanie w kierunku płodności. Trzymajcie kciuki niech to jajo tam będzie. :-)

Aktualizacja: pecherzyk rosnie w prawym jajniku, cd. monitoringu w czwartek także nie puszczajcie kciukow!:-)

Wiadomość wyedytowana przez autora 24 listopada 2014, 23:40

24 listopada 2014, 23:48

Miliony plemników i żaden nie wbije się w jedną uroczą komórkę jajkową? Ej chłopaki co z wami ?

28 listopada 2014, 11:16

Wczoraj na monitoringu lekarz powiedział, ze jajo rośnie. Ale jeszcze nie pękło, mam przyjsc w poniedziałek. Wszystko w normie. Ps. Zawsze myślałam że mi pęka w 14 dc. Może źle celowaliśmy?

2 grudnia 2014, 12:26

Jadę dzisiaj na monitoring sprawdzić czy pęcherzyk pękł. Szkoda że nie można od razu sprawdzić czy się jest w ciąży :-)

Aktualizacja:
No i pęcherzyk pękł. Okazało się jednak*lekarz powiedział, że mam za cienkie endometrium jak na drugą fazę cyklu. Opis na kolejnych badaniach *fragment jest następujący:
11 dc endometrium jak w okresie I fazy cyklu o szerokości echa do 6 mm
14 dc endometrium jak w okresie I fazy cyklu o szerokosci echa do 9 mm
19 dc endometrium jak w okresie II fazy cyklu o szerokosci echa do 6 mm

CZYLI ZE CO? zmniejszyło mi się? pomóżcie dziewczyny! czy któraś też tak ma? co się z tym robi? Przeczytałam, że dobrze działa czerwone wino ale tą metodę stosuję od dawien dawna, bo działa dobrze także na wiele innych układów ;)

smutno mi

Wiadomość wyedytowana przez autora 2 grudnia 2014, 18:52

3 grudnia 2014, 19:34

Pragnienie posiadania dziecka sprawiło, że przestałam się przejmować, czy lekarzem jest facet czy kobieta. Kiedyś wizyta u lekarza mężczyzny była WYKLUCZONA! teraz ... myślę sobie że chwila badania i do przodu. Byle wyleczył, byle pomógł.
Nawet na usg chodziłam do faceta.

5 grudnia 2014, 00:15

Idę jutro do lekarza i trochę się denerwuję. Ciekawe co powie.
Śniło mi się wzburzone morze. Teraz poproszę coś przyjemniejszego ;)
ps. znalazłam taki link http://gosc.pl/doc/2258479.Jezu-Ty-sie-tym-zajmij
Jak już zaczynam świrować powtarzam sobie tą krótką modlitwę.

pps. Czasem zastanawiam się czy ktoś to w ogóle czyta ? :D

ppps. od dzisiaj - 4 grudnia biorę magnez, kwas omega 3 i folik oraz pije lampkę wina i jem orzechy żeby mieć grubsze endometrium.

Wiadomość wyedytowana przez autora 6 grudnia 2014, 23:07

5 grudnia 2014, 10:06

No to bylam u lekarza. Można powiedzieć że grubość mojego endometrium olał, dał skierowanie na hormony i kazał iść na hsg a później już nie do niego tylko do kliniki leczenia niepłodności. Sama nie wiem co dalej robić. Byłam jakis czas temu u przypadkowego ginekologa po receptę i rozmawialiśmy o tym że nie mogę zajść w ciążę i że będę miała hsg. Powiedział że to jest badanie inwazyjne i że na początek można zbadać bardziej prozaiczne sprawy. Więc poszlam do kolejnego lekarza, tym razem specjalista od niepłodności. Ten znowu mówi ze hsg to podstawa zaraz po badaniu nasienia a pozniej to kilka inseminacji i in vitro. Nie macie wrażenia że specjaliści w tej dziedzinie sprawiają wrażenie że celem jest in vitro? Jak to uslyszalam to mnie trochę przytkalo ...

Wiadomość wyedytowana przez autora 5 grudnia 2014, 10:50

6 grudnia 2014, 15:03

Czas pośpiewać Janis Jolin Cry baby - piosenka na dziś.

7 grudnia 2014, 08:13

Ale miałam piękny sen, dwie kreski jak malowane. Wstałam więc dzisiaj rano i siup siup teścik. Ale wyszła jedna kreska (nie, żeby mnie to zaskoczyło) :P

>z cyklu dylematy kobiety<
Mam jakąś infekcję i lekarz bez badania dowcipnego tylko na słowo przepisał mi tabletki doustne przeciwgrzybicze. No i wszystko spoko, zaczęłabym je łykać ale w cięży ich nie można. A JAKĄ MAM PEWNOŚĆ ŻE NIE JESTEM? a infekcja się rozkręca.

8 grudnia 2014, 23:09

No to tego, najadlam sie surowej cebuli i ide spac. :P
1 2 3