X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki Po każdej burzy zaświeci słońce :)
Dodaj do ulubionych
WSTĘP
Po każdej burzy zaświeci słońce :)
O mnie: Szczęśliwa mężatka od roku:) Ja mój mąż i cudowny kudłaty czteronożny przyjaciel tworzymy wesołą rodzinkę tylko każda kolejna nowina zwala z nóg.
Czas starania się o dziecko: Jakieś 3 lata kochamy się z moim M.bez zabezpieczeń, od roku już z naciskiem na ciążę.
Moja historia: Na początku bez spinki, na luzie.. takie tam tylko przytulanka. Potem kilkanaście testów na koniec miesiąca i od początku. Myślałam, że nie udaje się w pierwszych cyklach bo miałam torbiel, ale 2 cykle i się z nią uporałam. Teraz mój M. ciężko zachorował, ta wiadomość zwaliła całą rodzinę z nóg i lekarze dali nam 3 miesiące na zajście w ciążę ponieważ po tym czasie zastosują leczenie, które zatrzyma płodność mego M. na dłuuuugi czas. Postanowiliśmy zrobić usg i badanie nasienia. U mnie badanie mimo strachu wyszło pozytywnie, a u mego M.miała być to tylko formalność a okazało się totalnym koszmarem. Od dawna śledzę większość pamiętników, teraz postanowiłam dołączyć się do Was. Może to przyniesie więcej szczęścia:)
Moje emocje: Zła, rozczarowana wierzącą w cud.

30 maja 2014, 16:03

Od wczoraj kiedy odebraliśmy wyniki mało co ze sobą rozmawiamy. Mój M. czuje się mało męski, na dodatek totalnie się załamał. Nie pogodził się jeszcze z chorobą a teraz ten wynik.
Morfologia:
nieprawidłowa : 98%
prawidłowa: 2%

uwagi: asthenoteratozoospermia

To tylko gwóźdź do trumny.

W środę jesteśmy zapisani na wizytę do kliniki. Naszą pierwszą wizytę i mam nadzieję, że pierwszą z niewielu.

Witam wszystkie staraczki i musimy się jakoś wspierać i dać radę !! :)

4 czerwca 2014, 19:44

Dziś byliśmy w Klinice, pierwszy z resztą raz. Nie powiem, atmosferę to tam zrobili taką sprzyjającą do sytuacji. W tle cicha, spokojna muzyka, za oknem las i śpiew ptaków.
Dobra co do samej wizyty to jestem jakoś spokojna wraz z M. Lekarz stwierdził, że wcale wyniki nasienia nie są takie złe. Zapewniał, że większość par, które zachodzą w ciążę mają takie albo i gorsze !! Zbadał mnie, zrobił usg i jak na pierwszy rzut oka wszystko jest w porządku. Mam zrobić badania hormonalne a mężuś ma łykać witaminki i póki co to jak on powiedział ''mamy zachodzić w ciążę'' :) W sierpniu kolejne badanie nasienia i na wszelki wypadek mamy oddać kilka depozytów nasienia aby mieć na zaś.
Od dziś słucham wnikliwie swego ciała i oczekuję owulacji :)

4 czerwca 2014, 19:47

Porada
Rozmawialiśmy z doktorem jak to jest z kochaniem się codziennie podczas owulacji. Większość poradników mówi o tym aby nie kochać się codziennie bo nasienie jest wtedy za słabe. Lekarz to obalił, podobno badali nasienie po 2h przerwie i jest o takich samych parametrach albo i silniejsze. Jedyna różnica jest tylko w jego ilości.
Więc co drogie staraczki ?! Nie oszczędzajmy się :)

30 czerwca 2014, 13:59

Dawno mnie nie było.. Nie ważne, chcę się ‘’wygadać’’może będzie lżej.
Mimo złych wyników małżonka lekarz dał nam duże szanse na naturalne poczęcie. Oczywiście trzeba zrobić kilka porcji mrozików ale póki co mamy się starać i nie myśleć. Stwierdził, że z takimi wynikami nasienia zachodzi w ciążę większość par – co jest dowodem na to, że Internet KŁAMIE!!! A ja głupia czytałam wszystkie te artykuły i płakałam jak głupia, że tylko sztuczne zapłodnienie. Ale z drugiej strony nie wiem czy lekarz nie starał się tak pozytywnie nastawić, aby zaplusowało to na przyszłość. Dziś mam 30dc, okresu brak. Od kilku dni mam kłucie w prawym jajniku, jestem senna i ogólnie zmęczona.Piersi ogółem mam duże ale teraz wypadają i strasznie bolą – chociaż przed @również tak mam. Boję się, że kolejny raz się nakręcam a @ idzie wielkimi krokami. Kilka dni tak delikatnie pobolewa mnie brzuch, tak jak na miesiączkę. Zazwyczaj jest tak, że jeśli mam dostać za chwilę okres to po przytulanku z mężem już jest. Teraz na szczęście nic.  Testu nie robiłam bo tak panicznie boję się zobaczyć 1 kreskę… staram się czekać cierpliwie. Lekarz kazał nie liczyć cykli po Duphastonie więc mniej więcej powinnać @ mieć wczoraj. Boże czemu ktoś zachodzi w ciążę, zabija swoje dziecko i nie sprawia mu to takiego problemu jak dla nas wszystkich tu.. ! Tak bardzo chciałabym zobaczyć te dwie kreski i cieszyć się szczęściem.

30 czerwca 2014, 22:53

Jutro z rana testuję, nie mogę czekać. Tyle rzeczy bym zrobiła a jednak myślę, a jak jestem właśnie w ciąży?... Dziś jest 30dc, za chwilę 31.Ide spać, szybciej będzie ranek. Aa i od jakiś 4-5ranków budzi mnie potworna potrzeba oddania moczu i to tak w godzinach 5-6.Ach ta autosugestia!

Wiadomość wyedytowana przez autora 30 czerwca 2014, 22:53

1 lipca 2014, 08:35

Ciąża rozpoczęta 1 czerwca 2014

Nie mogę w to jeszcze uwierzyć, moje dwie piękne kreski, kreskunie, kreseczki... !!!! :)

Czyli nawet z asthenozoospermią da się zajść w ciążę, wbrew opinii na internecie.Życzę wszystkim takiego szczęścia jak dziś ja mam :) Mam nadzieję, że to będą spokojne 9 miesięcy.

Wiadomość wyedytowana przez autora 1 lipca 2014, 08:40

Przejdź do pamiętnika ciążowego i czytaj kontynuację mojej historii

10 lipca 2014, 07:36

Powracam. Nieśmiało i po cichutko. Dziś mam już wynik z wczorajszej bety, spadł do 49 z 139. Chciałam się tylko upewnić czy aby na pewno ludzik odchodzi czy może aby laboratorium się nie pomyliło:/ Nie wiem co robić, jutro mam wizytę i kontrolne usg, nie wiem jak się do wszystkiego zabrać. Powinnam chyba w jakiś sposób się oczyścić? Jakieś tabletki? Czy powinnam odstawić duphaston? Ale mam torbiel... Ale dopóki będę mieć dupka to przecież nie przyjdzie okres. Mam mętlik w głowie i najchętniej zakopałabym się gdzieś głęboko pod kołdrę i nie wyszła :/dlaczego tak krótko mogłam cieszyć się naszym szczęściem :/

14 kwietnia 2015, 08:11

Ciąża rozpoczęta 22 lutego 2015
Przejdź do pamiętnika ciążowego i czytaj kontynuację mojej historii