X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki Dalsza walka o rodzeństwo dla synka po 2 poronieniu
Dodaj do ulubionych
‹‹ 8 9 10 11 12 ››

11 maja 2017, 21:44

Zaczęłam plamic więc jutro pewnie @sie rozkręci no nicwalcze dalej bo tak naprawdę znowu ja tylko walczę mąż się w tym miesiącu wogole nie przejął ma wszystko gdzieś do androloga się nie umówił chociaż był na urlopie ręce mi opadają chyba jednak będziemy mieli tylko jedno dziecko
Coraz częściej przyłapuje się na tym że jestem coraz bardziej zła na męża że to jednak jego wina i gdyby nie to już dawno mielibyśmy dziecko już zaczynam postrzegac problem naszej niepłodności nie jako nasz a bardziej jako jego a skoro on nic z tym nie zrobi to albo muszę poszukać faceta na boku na jeden numerek(żartuje oczywiście) albo będziemy mieli tylko naszego jedynaka najbardziej szkoda mi właśnie jego ;(

15 maja 2017, 15:44

1 DC już 20 nie wiem czy kiedykolwiek się uda:(

22 maja 2017, 20:50

Dziś byłam z mężem na wizycie w klinice leczenia niepłodności
Wizyta bardzo mi się podobala lekarz konkretny androlog ginekolog czyli 2w1 popatrzył na nasze wyniki przeprowadził wywiad no i stwierdził że z wynikami męża możemy próbować inseminacji a szans mamy 50 na 50 w przeciągu pół roku ale najpierw mąż ma zrobić chyba to się nazywa fragmentacja dna plemnika( o zgrozo 350zl)
Stąd moje pytanie czy którejś mąż miał robiona te badanie i czy koszt jest ok czy chcą z nas zedrzeć kasę?
Jak fragmentacja będzie ok to możemy przystępować do inseminacji jak będzie źle to mąż ma się pokazać u urologa z tamtej kliniki i on ma stwierdzić czy opłaca się operacja żylaków i czy one są duże a bo na opisie USG i nic nie pisze bo androlog był jak na razie przeciwny operacji
Ja mam zrobić sobie hormony w 2-3 dniu cyklu i USG piersi(nie wiem po co w sumie ale nie będę negowac) no i zrobił mi USG a tam wyszło podejrzenie pcos na prawym jajniku znalazł ok 15 pęcherzyków gdzie powinny być max 3 i najprawdopodobniej ten jajnik jest uśpiony teraz już wiem dlaczego co miesiąc mnie boli tylko lewy a prawy jest cichy kazał przyjmować mi ovarin
Jak będziemy mieć wyniki zaleconych badań mamy się zgłosić więc najprawdopodobniej wizyta będzie w czerwcu po moim 3 dniu cyklu
Mąż przyjął wszystko spokojnie nawet nie zjeżył się na cenę badania tylko stwierdził że jak najszybciej trzeba go zrobić strach go obleciał tylko że będzie musiał oddać nasienie w klinice a z tym ma już przykre doświadczenia
Najbardziej mi tylko przykro z tego powodu że przez te dwa lata miałam robione nie raz USG i żaden z lekarzy na NFZ mi nie wykrył ze prawy jajnik może mieć pcos eh race lekarze na NFZ
Lekarz w klinice powiedział że może po prostu z mojej i m strony się wszystko skumulowało i to mogło też utrudniać a jak on nas trochę podrasuje to będzie możliwe nawet zaskoczenie bez inseminacji i tym stwierdzeniem przywrócił mi wiarę na sukces;)
Ogólnie z wizyty jestem bardzo zadowolona w końcu zostałam potraktowana jako pacjentka którą można wyleczyć a nie jako problem nie ciążowy od którego umywają ręce wszyscy ginekolodzy panstwowi

24 maja 2017, 18:23

Jestem po wizycie u gina na NFZ gin się spóźnił i wizyta była krótka ale po kolei
Bylam wcześniej (1,5h) żeby sobie zająć kolejkę no fakt byłam pierwsza co mi się bardzo niepodobalo to podejście położnej u tego gina byłam drugi raz nie licząc USG bo robił mi na oddzielę no i w sumie nie wiedziałam czy mam wejść powiedzieć że jestem( tak robiło się u poprzedniego gina) czy siedzieć i czekać
Oprócz mnie i jednej starszej koniki tylko ja byłam nie w ciąży spytałam się innych kobiet czy trzeba wejść no to mi powiedziały że będzie wzywać i faktycznie położna wyszła i mówi po kolei panie a skoro ja pierwsza to weszłam i czekam a położna na to pani w ciąży a ja że nie a ona to czekać na korytarzu teraz ciężarne do opisów i wychodzi za mną i mówi ciężarne do opisu proszę by wchodziły a ja buraka złapałam że skoro wyszła za mną to teraz wszyscy wiedzą że ja ta gorsza nieciezarna no i poczułam się problemem
To tak na początek gin miły ale szybki(skoro miał opóźnienie to musiał nadrobić) zbadał mnie powiedziałam że byłam na usg u niego że był ponad 20 mm pęcherzyk wtedy ale cały czas się jednak nie udaje i nie wiem co robić dalej na to on że to nic ale on wie co robić
Stwierdził że w moim przypadku monitoring jest bezcelowy bo musialabym dojeżdżać co dwa dni do niego 40 km dał mi skierowanie na prolaktynę w 23-24 DC mam ją zrobić i dał mi jeszcze skierowanie do szpitala na hsg
Pokazałam mu wyniki też męża na co on powiedział że prawie 30 mln na całość to wynik nie taki strasznie zły choć mógłby być lepszy i tyle odnośnie meza
Mam do niego zadzwonić jak okres dostanę to mnie zapisze na hsg które będzie między 9 a 10 DC strasznie się boję tego badania i teraz chyba nie będę mogła spać ale jak mus to mus nie wiem tylko ile jest się w szpitalu wtedy czy nocuje się czy od razu się wychodzi
Mąż za to odetchnął z ulgą że to nie jego dotyczy i obrósł trochę w piórka bo chociaż jeden lekarz powiedział że jego wyniki nie są tragiczne( za to ja teraz trzęsę portkami)
Cały czas liczę na cud jakby się w tym miesiącu udało to ominęło u mnie to badanie

26 maja 2017, 22:45

Dziś dowiedziałam się że następny jedynak z zerówki syna będzie miał rodzeństwo zostanie jedynakiem tylko mój syn i jego koleżanka ciekawe jak długo jeszcze koleżanka będzie jedynaczką znając nasze szczęście już niedługo
Przykre te strasznie żal mi synka;( dostałam dola życie jest niesprawiedliwe

1 czerwca 2017, 12:50

Wczoraj mieliśmy z mężem rocznicę ślubu już 9 lat jesteśmy po ślubie ale ten czas leci była kolacja z szampanem a po kolacji serduszka miło było choć nie tak sobie zaplanowałam ta rocznicę na poprzedniej obiecałam sobie że na 9 rocznicę będziemy już w czworo albo co najmniej będę w ciąży eh życie nas stawia do pionu czasami..

6 czerwca 2017, 20:18

Robiłam dziś sobie progesteron dziś mam 23dc i około 7dpo moje wyniki to
Progesteron. 15,9 ng/ml. Faza lutealna 0,37-18,4
17-Oh progesteron 2.143 ng/ml faza lutealna 0,6-2,3
Nie wiem jak interpretować wyniki bo pierwszy raz robiłam progesteron ale chyba miałam owulke

20 czerwca 2017, 09:50

Hsg umówione na poniedziałek na 10 mam się wstawić koło 8 do szpitala
Strasznie się boję zapytałam się lekarza czy będzie bolało to stwierdził że będzie a czy dostanę znieczulenie to stwierdził że tak no i się boję przed hsg nie będę miała żadnych badań ani posiewów ani czystości jedynie powiedział mi że w trakcie podadzą antybiotyk

20 czerwca 2017, 09:53

Hsg to wstęp przed inseminacja więc niestety muszę je odbebnic ale czego nie robi się dla dziecka

25 czerwca 2017, 09:12

Sądny dzień się zbliża hsg jutro o godzinie 10 trzymajcie kciuki obym nie zwiała..

26 czerwca 2017, 13:30

Już jestem w domu hsg miałam o 10 mój doktor założył mi na oddziale cewnik ten giętki nie aparat schultza(jak go zobaczyłam to od razu odetchnęłam)wcale nie bolało zakładanie tego cewnika wręcz nic nie czułam tylko ten wziernik brr potem posadził mnie z tymi rurkami na wózek i zawiózł na rentgen przy zabiegu były trzy osoby mój doktor pielęgniarka i lekarz od rentgena wszyscy arcy mili lekarz stwierdził że przy podawaniu kontrastu może troszkę boleć ale jednych boli innych nie no i jak mi dał go to poczułam takie rozpieranie z lewej strony i z tego co słyszałam lekarz powiedział że po prawej gładko poszło a z lewej jest opór dlatego boli ale postarają się przepchać jeszcze dwa razy próbował no i za drugim razem poszło lewy został udrożniony ;) wynik końcowy oba już drożne ostateczny wynik na piśmie do odebrania jutro
Po hsg lekarz odwiózł mnie na oddział(już wtedy żartowałam) i kazał jeszcze leżeć około 30 min i do domu
Cieszę się że przełamałam strach i poszłam na to badanie teraz wiem że lewy jajowód był niedrożny a owulke za każdym razem jak byłam na usg miałam z lewego teraz nic tylko działać
Po hsg trochę plamilam i cały czas chodzę z wkładką ale nic już mnie nie boli

27 czerwca 2017, 16:47

Dziś wieczorem będzie molestowanie małża plamienie po hsg wczoraj wieczorem się skończyło dziś już czysto za to pojawił się śluz płodny co ostatnio żądło u siebie mogłam zaobserwować (chyba mam psyche zrytą bo od @ nie myślałam o staraniach tylko o hsg i masz śluz płodny jest a jak myślę o staraniach to pustynia)

Więc dzisiaj zaczynamy działania oby owocne;)

27 czerwca 2017, 22:52

Internet jest kopalnia wiedzy ale dla starających się powinien być zabroniony
Po hsg dostałam na 5 dni antybiotyk doksycyklinę 2x1tbl no i teraz wyczytałam że jest to zabroniony ściśle antybiotyk w ciąży i mam teraz dylemat starać się w tym cyklu czy odpuścić i zacząć w przyszłym kurcze a mąż zaraz wracam z pracy..

1 lipca 2017, 14:47

Pierwszy raz wczoraj wyszedł mi test z Allegro pozytywny taki co dwie kreski są takie same no i po hsg zaczął boleć mnie nieaktywny prawy jajnik coś się dzieje najwyraźniej oby było owocnie

10 lipca 2017, 23:06

W sobotę byłam u kuzynki na weselu popilam trochę winka tak do humoru pobawiłem się choć mój mąż zaliczył zgon już po 1 zapobiegawczo zrobiłam w sobotę test by z czystym sumieniem pić i tak wyszła jedną krecha jak się spodziewałam ale to był dopiero 9 dpo więc mogło nic nie wyjść teraz test robię dopiero po terminie @ czekam więc cierpliwie na @ lub cud
W tym cyklu brak jakichkolwiek objawów nawet piersi nie bolą co jakiś czas jajniki żałują ale tak jest zawsze przed@

15 lipca 2017, 10:23

Zrobiłam dziś test z Allegro wyszedł cień cienia nawet mąż go widział ale po wyschnięciu na teście zrobiły się takie wglebenia i już nie widzę cienia jak @do środy nie przyjdzie to zrobię test apteczny
Objawów brak tylko boję się bo brzuch czasami nie zawsze ale boli jak na @
Cała się normalnie trzęsę bo na ciążowym nigdy mi jeszcze nawet cień nie wyszedl

15 lipca 2017, 20:27

Zrobiłam teraz też test owulacyjny i wyszedł prawie pozytywny gdzie z Allegro w testach owu koło @zawsze wychodziła jedna kreska (z braku ciążowych sprawdzałam tak w poprzednich cyklach)
Nie wiem sama czy po cichu się już cieszyć czy się jeszcze wstrzymac

16 lipca 2017, 09:09

Dziś 16dpo wieczorna kreska nie znikła temperatura dziś dalej wysoko 37.15 nie zaznaczam jeszcze na wykresie plusa do środy w środę robię ponownie test pink będzie to mój 19dpo tak daleko nigdy jeszcze nie dotarłam.

17 lipca 2017, 06:30

Ciąża rozpoczęta 17 czerwca 2017
Przejdź do pamiętnika ciążowego i czytaj kontynuację mojej historii

23 sierpnia 2017, 16:55

Wracam spowrotem na róż maluszek zatrzymał się na rozwoju w 6/7 TC
No i zaczynam walkę od początku jeszcze jestem w szpitalu dziś dopiero zaczęłam krwawc nie wiem ile oczyszczanie będzie trwało ani kiedy wróci mój prawidłowy cykl
Lekarz powiedział że starać można się po dwóch miesiączkach od poronienia więc będziemy czekać...
‹‹ 8 9 10 11 12 ››