X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki Teraz już wiem, że dziecko to CUD
Dodaj do ulubionych
1 2 3

25 lipca 2016, 09:58

No cóż, znowu się nie udało. W piątek rozkręcił się okres, teraz już jestem przy końcówce.
Najgorsze jest to, że miała objawy identyczne jak przy pierwszej ciąży i byłam przekonana, że teraz test pokaże II kreski. Niestety pomyliłam się...

Jestem po urlopie, wypoczęta, ale powrót do codzienności i leczenia niepłodności znów mnie sprowadził na ziemię.

Staram się myśleć optymistycznie, ale jest mi bardzo trudno. Jak zawsze zresztą, ehh;)

Zrobiłam dużo badań, jeszcze w tym tygodniu test nietolerancji pokarmowych i za tydzień idę z tym wszystkim do lekarza. Może coś mądrego doradzi...

A jak u Was dziewczyny?

P.S. Ku....3 strona. Jak to 3cia strona mojego pamiętnika? Przecież na 2giej miał się skończyć:(

Wiadomość wyedytowana przez autora 25 lipca 2016, 09:56

1 sierpnia 2016, 14:49

Uwaga uwaga, staję się... lekomanką haha :)

Żartuję oczywiście, ale zrobiłam mnóstwo badań. Na szczęście posiewy wyszły ok, więc nie muszę się bawić w żadne leczenie grzybów, mycoplasm, chlamydii i innych cudactw. Ale za to mam podwyższone wyniki badań związanych z krzepliwością krwi.
Od dziś acard i trochę innych tabsów. W ciąży Clexane. Oby to było to! Mamy 2 miesiące na próby.

Dzieciątko kochane, przyjdziesz teraz?

16 sierpnia 2016, 10:40

Kolejna szansa na cud za 2 dni. Ale...zaskoczę Was - myślę, że się nie udało;) czyli jak zwykle nadziei brak. Ciekawe czy znów będę miała rację...

18 sierpnia 2016, 20:51

No niestety. Dalej nic. Jedno wielkie G z tych starań mi wychodzi.
To już 16 miesięcy od łyżeczkowania. Miałam nadzieję, że nie będę musiała tyle czekać. Ale czy ja w ogóle kiedykolwiek się doczekam? Straciłam nadzieję.

Daję sobie czas do końca roku. Potem odpuszczam. Nie mogę tak żyć w ciągłym napięciu i co miesięcznej depresji w okolicach okresu.

30 sierpnia 2016, 10:44

Wczoraj miałam 28 urodziny. Wg planu A ustalonego w liceum miałam być już mężatką z 2 letnim stażem i świeżo upieczoną matką :D Wyszło tak, że jestem mężatką z 3 letnim stażem, ale bez dziecka;)
Spoko, nie trzymam się jakichś głupich planów. Podobno miesiąc, w którym kobieta ma urodziny ma być dla niej najbardziej płodny. No cóż...JAK ZWYKLE nie w moim przypadku:)

13 września 2016, 16:10

Za tydzień termin @. Już zaczynają mi się brązowe plamienia. Kto wie co to znaczy ręka w górę;) ! No oczywiście, że nadchodzący okres. Chyba muszę wreszcie odpuścić te starania, bo z nich nic nie wychodzi.

26 września 2016, 20:26

Po okresie, jestem spokojna i...zrezygnowana. Trochę nie mam pomysłu co robić. Albo inaczej pomysły może i nawet są, ale koszty mnie odstraszają i cały czas wierzę, że damy radę naturalnie.
Dziś jeszcze zgubiliśmy paragon, który był podstawą do wystawienia faktury, za którą mieliśmy otrzymać zwrot kosztów. Tak więc 4 stówki poszły się je... Uwielbiam jak wszystko tak mi się cudownie układa! W dodatku mój M. ma przewlekłą chorobę jelit i leki do końca życia. Bosko nie? Rano bierzemy oboje worek leków jak stare dziadki. Aha, no i szukam pracy. Na razie 2 rozmowy w ciągu 3 miesięcy ze skutkiem negatywnym.

6 października 2016, 16:35

Czytam książkę o adopcji "Będziesz moim wszystkim". I wiecie co...chyba nie chcę być matką adopcyjną. Chcę przejść przez ciążę i urodzić swoje dziecko. Czuję, że ciężko mi będzie poradzić sobie z negatywnymi emocjami w stosunku do obcego dziecka, chyba temu nie podołam.
Myślałam, że to będzie dla mnie jakaś alternatywa, ale zaczynam w to wątpić....
Jak to jest być bezdzietnym? Czy człowiek staje się wtedy jakimś odmieńcem w społeczeństwie? Rozpieszczonym luksusem, wiecznie mającym czas dla siebie i na swoje rozrywki, potrzeby dziwolągiem? U mnie w rodzinie nie ma takiej pary bez dzieci. My będziemy pierwszą. Już wszyscy dziwnie na nas patrzą. Ciekawe jak to będzie za parę lat.

28 października 2016, 12:23

Od przyszłego cyklu stymulacja CLO. Zaczynamy wspomaganie. Chyba najwyższa pora? Po 3 latach starań.

15 grudnia 2016, 14:30

Nadal NIE w ciąży.
Było CLO, był zastrzyk na pęknięcie Ovitrelle, były 2 dni rzygania po tym cudownym zestawie i... NIC - jak zwykle.

Jutro sonoHSG i sprawdzamy drożność jajowodów i znów na CLO...

Jestem już zmęczona tym wszystkim...

27 grudnia 2016, 17:58

Jajowody drożne. Fajnie.

Przyczyny dalej brak.
Znów dostałam zastrzyk na pęknięcie w tym cyklu, może po HSG się wreszcie uda?
Okaże się 8 stycznia....

11 stycznia 2017, 12:10

Nie udało się.

Odpuszczamy leczenie medyczne. Jajowody drożne, wszystkie badania w normie. Nie ma co się faszerować tylko dlatego, że MOŻE pomoże ;] Już to przerabiałam przez pół roku - dziękuję bardzo. Teraz odpoczywam od tabletek i delektuję się czasem bez tego całego badziewia...
Wmawiam sobie, że nie chcę mieć dzieci. Ktoś zna jakieś skuteczne techniki manipulowania swoim umysłem?

1 lutego 2017, 17:48

Mój pamiętnik niestety nie skończy się na 3ej stronie.

8 marca 2017, 09:11

Nadal bez zmian. Ja dalej w NIEciąży. A którejś z Was się udało?

28 kwietnia 2017, 16:24

Zupełnie zapomniałam o pamiętniku. A chyba warto zaznaczyć, że JESTEM w ciąży:)
I to właśnie tego 8 marca, kiedy byłam pewna, że zaraz @ się zjawi, 2 dni później zrobiłam test i były 2 krechy. Teraz mam na liczniku 12 tydzień. Oby to szczęście dalej trwało:) Proszę trzymajcie za nas kciuki!
1 2 3