Wywoływanie poronienia - Cytotec
-
WIADOMOŚĆ
-
MonikA_89! wrote:Mi wzdęcia dokuczały dość długo po zabiegu. Bałam się też napinać brzuch, żeby nic przypadkiem nie uszkodzić. Spróbuj pić dużo wody, mi pomagała. Jadłam też suszone śliwki i owsiankę
Ja też tak mam, mimo że obyło się tylko na indukcji farmakologicznej, bez zabiegu..
Długo te wzdęcia i bóle u Was trwają ?
Mam nadzieję, że po miesiączce się to uspokoi.marzec 2020 czekamy...
[*] 12tc [*] 6tc
Mutacje :
Vleiden hetero, pai hetero, vr2 hetero, mthfr hetero
+ niedoczynność tarczycy
+ cukrzyca ciążowa -
tunderka wrote:Ja też tak mam, mimo że obyło się tylko na indukcji farmakologicznej, bez zabiegu..
Długo te wzdęcia i bóle u Was trwają ?
Mam nadzieję, że po miesiączce się to uspokoi.
Wzdęcia i bóle z nimi związane miałam do około 1,5 tyg po zabiegu. Później na szczęście przeszły i teraz czuje się dobrze. Czekam na kontrolę u gina i oczywiście pierwszą @<a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/m3sx3e3kce8p7em8.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a> -
Mi się trzymają wzdęcia 3 tyg, ale nie są codzienne - raczej co kilka dni. I też czekam na @ i może.. zielone światło..marzec 2020 czekamy...
[*] 12tc [*] 6tc
Mutacje :
Vleiden hetero, pai hetero, vr2 hetero, mthfr hetero
+ niedoczynność tarczycy
+ cukrzyca ciążowa -
Najbardziej uciążliwe wzdecia miałam w pierwszym tygodniu, a potem to tak co kilka dni się zdarzał epizod.
_____________________
Kwiecień '21 jestem mamą!!! ♥️
Wrzesień '20 transfer dwóch maluchów 10dpt 422,85 😍 13dpt 1570 ♥️ 19dpt dwa pęcherzyki w macicy😍 25dpt mamy serduszka!
Marzec '20 - AZ blastusia 😭
Luty '20 - IVF z KD nowa dawczyni = nowa nadzieja
😭
Styczeń '20 - IVF z KD! Nie rozmroziły się komórki...
Grudzień '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Październik '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Maj '19 - criotransfer ❄️, cb 😭
Kwiecień '19 - IMSI, transfer bliźniaków nieudany 😭
Wrzesień '18 - nadzieja w naprotechnologii
Maj '18 - IVF -Poronienie zatrzymane Synek 13tc [*] 😭
Sierpień '17- rozpoczęcie leczenia w Invimed
Przeciwciała p/otoczce komórki jajowej, aTPO i aTG, 120mln plemników, 50% ruch postępowy, morfologia 1%, SCD 21%, MTHFR hetero, PAI homo, AMH : mar18- 1.5, gru18- 0.99, sie19-1.8, lis19- 2.2 , kir AA, NK 18%, CD4/CD8 1,62 -
Jeszcze nie wiemy, to zależy od tego co powie lekarz po kontroli. Mamy ją po 1 @. Jeszcze na pewno badania i wyregulowanie hormonów i wtedy będziemy się zastanawiać co dalej..
Myślisz, że powinniśmy iść za "ciosem" ?marzec 2020 czekamy...
[*] 12tc [*] 6tc
Mutacje :
Vleiden hetero, pai hetero, vr2 hetero, mthfr hetero
+ niedoczynność tarczycy
+ cukrzyca ciążowa -
tunderka wrote:Jeszcze nie wiemy, to zależy od tego co powie lekarz po kontroli. Mamy ją po 1 @. Jeszcze na pewno badania i wyregulowanie hormonów i wtedy będziemy się zastanawiać co dalej..
Myślisz, że powinniśmy iść za "ciosem" ? -
Ok dam znać
lekarze w szpitalu mówili bardzo rożnie. Ale jeszcze czekam na @ i wtedy czekam jednak na decyzje mojego prowadzącego. Mi mocno skoczyła prolaktyna po poronieniu, pojawiła się laktacja więc podejrzewam, że nie tylko oczyszczenie się macicy, ale też hormony i wyniki badań. I jak to będzie ok..to okmarzec 2020 czekamy...
[*] 12tc [*] 6tc
Mutacje :
Vleiden hetero, pai hetero, vr2 hetero, mthfr hetero
+ niedoczynność tarczycy
+ cukrzyca ciążowa -
Cześć dziewczyny. Przeczytałam wszystkie 20 stron i dołączam do Was. Jutro idę na oddział. Poroniłam samoistnie 2.09.,beta spadała po czym zaczęła rosnąć i 12 dni po poronieniu okazało się,że jest 2 pęcherzyk. Musiałam zajść w ciążę będąc już w tamtej ok 10dni. Poroniłam jedno. Beta dalej rosła ale wolno,pęcherzyk też. Beta max była 3400. Od 4.10 spada. Byłam w szpitalu ale chciałam poczekać na samoistne poronienie. Pęcherzyk od 3 tygodni ma 10mm i niżej nie chce spaść. Beta już tylko 53. Kosmówka z cechami oddzielania. 1.5tyg temu 2 dni delikatnego plamienia i dalej cisza. Torbiel na jajniku się pojawiłam. Tydzień temu miała 23mm,wczoraj 40mm. Lekarz nie radził mi dalej czekać i dał wczoraj skierowanie na oddział. Boje się strasznie. Chciałabym uniknac zabiegu ale boję się bólu po lekach i bycia w szpitalu kilka dni. Jestem już po 1 cesarce i obawiam się,że zabieg może dodatkowo skomplikować dalsze starania a raczej donoszenie. Czy myślicie,że przy takich małych wartościach bety i GS pójdzie szybko? Chciałabym szybko być w domu.
*14.09.2021- II kreski
*18.05. - 38+5, 3675 g -
Ojej...
Jeśli chodzi o indukcje farmakologiczną w szpitalu to nie bój się bólu..jest oczywiście i każda z nas przechodzi go indywidualnie, ale zawsze można prosić o środki przeciwbólowe.
Pierwszy raz jednak słyszę, aby zajść w drugą ciążę w trakcie pierwszej. Nie wiem jakie rozwiązanie w tym przypadku jest stosowane i korzystniejsze..5ylwian lubi tę wiadomość
marzec 2020 czekamy...
[*] 12tc [*] 6tc
Mutacje :
Vleiden hetero, pai hetero, vr2 hetero, mthfr hetero
+ niedoczynność tarczycy
+ cukrzyca ciążowa -
No właśnie ja też przedtem nie słyszałam ale nawet jak wpiszesz w necie zapytanie takie to są artykuły... nigdy nje myślałam,że będę do tego takim dziwnyn przypadkiem mam IO i niedoczynność tarczycy, otyłość-w 1 ciąży 36kg przytyłam i jak nic nue schodziło to po badaniach stwierdzili IO. A boje się indukcji a bardziej zabiegu bo przy 1 porodzie miałam cc właśnie przez brak postępu porodu,miałam skurcze,odeszły wody a przez 12h mimo podawania leków rozwarcie miałam tylko 1cm. I zakończyło się cc. Więc boję się,że teraz też szyjka będzie oporna i będą mnie męczyć lekami a potem nie daj Boże i tak mechanicznie rozwierać.teraz nowej ciąży wychodzi mniej więcej 12tydzień ale rozmiarem pęcherzyka 4. Nie ma zarodka niby. Ale nic dalej się nie dzieje bardzo bym chciała,żeby zakończyło się na lekach,aby szybko zadziałały i 1.11 bym chciała iść do domu. Dzwoniłam do szpitala rano umówić się itd i spytałam czy na weekend będę w domu to mi oddziałowa powiedziała,że nie może mi tego zagwarantować i że jak się idzie do szpitala to trzeba się nastawić na dłuższy pobyt.przeraziło mnie to. Ciągnie się za mną od sierpnia,jestem psychicznym wrakiem,nie mogę patrzeć na ciężarne ani noworodki i gdyby nie mój 4ro latek w domu to bym pewnie wylądowała w psychiatryku
*14.09.2021- II kreski
*18.05. - 38+5, 3675 g -
A w ogóle jak to jest,że jedne z Was dostały leki do domu a inne były w szpitalu? Dostałyście taki wybór? Bo jak powiedziałam,że chciałabym uniknąć szpitala to lekarka prowadząca powiedziała mi,że nie ma innej możliwości niż szpital. Nie mówię,że bym się nie bała być z tym w domu,pytam po prostu o wybór. I czy można podpisać zgodę tylko na leki? opisze ktoś po kolei jak to jest na Polnej w Poznaniu? Panikuje coraz bardziej
*14.09.2021- II kreski
*18.05. - 38+5, 3675 g -
Na temat Poznania się nie wypowiem bo jestem z innego województwa.
U mnie nie było nawet mowy, abym dostała leki do domu i.. w sumie nawet bym nie chciała. Ja wychodziłam z założenia, że mogę być tam nawet i tydzień byle się skończyło na tabletkach (lub zabieg ale tylko przez mojego prowadzącego ). Jednak lekarze tłumaczyli, że po kolejnej dawce (3), jak się wszystko nie oczyści to zabieg będzie konieczny dla mojego bezpieczeństwa. Dostawałam też antybiotyki (w sumie na 10 dni). Udało się mi jednak na samych lekach, w szpitalu byłam 4 dni.
Jak jest zabieg to zauważyłam, że dziewczyny szybko wypisują, jak leki to dłużej bo jednak farmakologia potrzebuje trochę czasu, aby to zadziałało.marzec 2020 czekamy...
[*] 12tc [*] 6tc
Mutacje :
Vleiden hetero, pai hetero, vr2 hetero, mthfr hetero
+ niedoczynność tarczycy
+ cukrzyca ciążowa -
5ylwian wrote:A w ogóle jak to jest,że jedne z Was dostały leki do domu a inne były w szpitalu? Dostałyście taki wybór? Bo jak powiedziałam,że chciałabym uniknąć szpitala to lekarka prowadząca powiedziała mi,że nie ma innej możliwości niż szpital. Nie mówię,że bym się nie bała być z tym w domu,pytam po prostu o wybór. I czy można podpisać zgodę tylko na leki? opisze ktoś po kolei jak to jest na Polnej w Poznaniu? Panikuje coraz bardziej
5ylwian lubi tę wiadomość
_____________________
Kwiecień '21 jestem mamą!!! ♥️
Wrzesień '20 transfer dwóch maluchów 10dpt 422,85 😍 13dpt 1570 ♥️ 19dpt dwa pęcherzyki w macicy😍 25dpt mamy serduszka!
Marzec '20 - AZ blastusia 😭
Luty '20 - IVF z KD nowa dawczyni = nowa nadzieja
😭
Styczeń '20 - IVF z KD! Nie rozmroziły się komórki...
Grudzień '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Październik '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Maj '19 - criotransfer ❄️, cb 😭
Kwiecień '19 - IMSI, transfer bliźniaków nieudany 😭
Wrzesień '18 - nadzieja w naprotechnologii
Maj '18 - IVF -Poronienie zatrzymane Synek 13tc [*] 😭
Sierpień '17- rozpoczęcie leczenia w Invimed
Przeciwciała p/otoczce komórki jajowej, aTPO i aTG, 120mln plemników, 50% ruch postępowy, morfologia 1%, SCD 21%, MTHFR hetero, PAI homo, AMH : mar18- 1.5, gru18- 0.99, sie19-1.8, lis19- 2.2 , kir AA, NK 18%, CD4/CD8 1,62 -
Ehh więc chyba nie znajdę złotego środka... chchciałabym tyle leki i szybko to zakończyć,żeby iść do domu,do męża,dziecka a nie oglądać szpitalne ściany a jeśli zgodzę się na zabieg to po 1 dawce leków gdy jest rozwarcie to od razu biorą czy też będzie trzeba czekać na rozwinięcie krwawienia? Gdyby nie ta sytuacja z 2 pęcherzykami to pewnie bym się bardziej upierała przy lekach,a tak to boję się,żeby nie zostało coś i żeby nie było komplikacji i np i tak później koniecznego zabiegu a czy miała któraś z Was zabieg a wcześniej cesarke? Czy nie jest to groźne także dla blizny w macicy? Przepraszam za głpupie pytania, ale mimo że człowiek ułoży sobie pytania w głowie żeby spytać lekarza to przy wizycie większość wylatuje z głowy
*14.09.2021- II kreski
*18.05. - 38+5, 3675 g