Wywoływanie poronienia - Cytotec
-
WIADOMOŚĆ
-
MonikA_89! wrote:O 11 dostałam 4 tabletki, o 14 kolejne 4. Skurcze brzucha zaczęły się po drugiej dawce, ale krwawienie dopięto koło 22. U mnie planowany był zabieg ze względu na 13 tc i wielkość zarodka. Jak tylko zaczęło się krwawienie to wzięli mnie na salę zabiegową i po 15 min już byłam z powrotem w pokoju. Dostałam ketonal w kroplówce i poszłam spać. Następnego dnia po śniadaniu wyszłam do domu.
Czyli pewnie jak podpisze zgodę na jedno i drugie to tak będzie? A jeśli tylko leki to będą czekać ile wyjdzie samo? Nadal się łudzę,że jak to tylko 1cm pusty pęcherzyk to wyjdzie bez zabiegu i endo będzie ok
*14.09.2021- II kreski
*18.05. - 38+5, 3675 g -
5ylwian wrote:Czyli pewnie jak podpisze zgodę na jedno i drugie to tak będzie? A jeśli tylko leki to będą czekać ile wyjdzie samo? Nadal się łudzę,że jak to tylko 1cm pusty pęcherzyk to wyjdzie bez zabiegu i endo będzie ok
A lekarz jak dał skierowanie na Polną to nie mówił czy zabieg będzie konieczny? Ja miałam od razu powiedziane, że zabieg będą musieli zrobić. Powyżej 9-10tyg zawsze go wykonują, chyba że zarodek zatrzymał się w rozwojubdiO wcześniej, to może zgadzają się bez. U mnie miał 5cm. Jeśli się da, to lekarze zalecają same tabletki, bo jednak mniejsza ingerencja w organizm. Podczas przyjęcia do szpitala robią USG i oceniają jak to wszystko wygląda i dopiero wtedy podejmują decyzję. Ja chciałam mieć zabieg jak najszybciej, bo nie dałabym rady znieść widoku krwi i zarodka, więc stanęło na tym, że jak zacznie się krwawienie to biorę nie na salę. Wtedy szyjka już jest na tyle rozwarta, że łatwo się przedostaną
5ylwian lubi tę wiadomość
_____________________
Kwiecień '21 jestem mamą!!! ♥️
Wrzesień '20 transfer dwóch maluchów 10dpt 422,85 😍 13dpt 1570 ♥️ 19dpt dwa pęcherzyki w macicy😍 25dpt mamy serduszka!
Marzec '20 - AZ blastusia 😭
Luty '20 - IVF z KD nowa dawczyni = nowa nadzieja
😭
Styczeń '20 - IVF z KD! Nie rozmroziły się komórki...
Grudzień '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Październik '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Maj '19 - criotransfer ❄️, cb 😭
Kwiecień '19 - IMSI, transfer bliźniaków nieudany 😭
Wrzesień '18 - nadzieja w naprotechnologii
Maj '18 - IVF -Poronienie zatrzymane Synek 13tc [*] 😭
Sierpień '17- rozpoczęcie leczenia w Invimed
Przeciwciała p/otoczce komórki jajowej, aTPO i aTG, 120mln plemników, 50% ruch postępowy, morfologia 1%, SCD 21%, MTHFR hetero, PAI homo, AMH : mar18- 1.5, gru18- 0.99, sie19-1.8, lis19- 2.2 , kir AA, NK 18%, CD4/CD8 1,62 -
5ylwian wrote:Ehh więc chyba nie znajdę złotego środka... chchciałabym tyle leki i szybko to zakończyć,żeby iść do domu,do męża,dziecka a nie oglądać szpitalne ściany
a jeśli zgodzę się na zabieg to po 1 dawce leków gdy jest rozwarcie to od razu biorą czy też będzie trzeba czekać na rozwinięcie krwawienia? Gdyby nie ta sytuacja z 2 pęcherzykami to pewnie bym się bardziej upierała przy lekach,a tak to boję się,żeby nie zostało coś i żeby nie było komplikacji i np i tak później koniecznego zabiegu
a czy miała któraś z Was zabieg a wcześniej cesarke? Czy nie jest to groźne także dla blizny w macicy? Przepraszam za głpupie pytania, ale mimo że człowiek ułoży sobie pytania w głowie żeby spytać lekarza to przy wizycie większość wylatuje z głowy
Ze mną na sali leżała Dziewczyna, która ma 3 dzieci jedno sn jedno cc, potem poroniła i miała zabieg, potem kolejne dziecko cc i teraz znów niestety znów poroniła i miała zabieg. Nic lekarze nie mówili, aby cc było przeciwskazaniem do zabiegu.marzec 2020czekamy...
[*] 12tc [*] 6tc
Mutacje :
Vleiden hetero, pai hetero, vr2 hetero, mthfr hetero
+ niedoczynność tarczycy
+ cukrzyca ciążowa -
Na skierowaniu mam FARMAKOLOGICZNA INDUKCJA PORONIENIA (EW.SAME LEKI BEZ ZABIEGU),no bo chciałam uniknac zabiegu i beta jest tylko 53,a spadala z 3400. I pecherzyk pusty 1cm. Tyle,źe jak bylam 4.10 zanim zdecydowałam się czekać to położne powiedziały,że przeważnie lekarz i tak robi zabieg
widok bym zniosła na tym etapie,bo tego 2.09 roniłam w domu i po kilku dniach też wyszła ze mnie tak jak pisałyście jakby "wątróbka", więc jak nie widzę zarodka to myślę,że trauma będzie choć trochę mniejsza. Bardziej boję się bólu po lekarz,bo mam niski próg i tego,że będzie to trwało wiele godzin a i tak skończy się doczyszczaniem
*14.09.2021- II kreski
*18.05. - 38+5, 3675 g -
Nigdy nie wiadomo jak organizm zareaguje na leki, bądź dobrej myśli i nie stresuj się na zapas
to nic nie da... A U każdego to przebiega inaczej.
marzec 2020czekamy...
[*] 12tc [*] 6tc
Mutacje :
Vleiden hetero, pai hetero, vr2 hetero, mthfr hetero
+ niedoczynność tarczycy
+ cukrzyca ciążowa -
Bólu się nie bój, da się wytrzymać. @ miałam czasem bardziej bolesne. W razie czego od razu poproś o ketonal
_____________________
Kwiecień '21 jestem mamą!!! ♥️
Wrzesień '20 transfer dwóch maluchów 10dpt 422,85 😍 13dpt 1570 ♥️ 19dpt dwa pęcherzyki w macicy😍 25dpt mamy serduszka!
Marzec '20 - AZ blastusia 😭
Luty '20 - IVF z KD nowa dawczyni = nowa nadzieja
😭
Styczeń '20 - IVF z KD! Nie rozmroziły się komórki...
Grudzień '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Październik '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Maj '19 - criotransfer ❄️, cb 😭
Kwiecień '19 - IMSI, transfer bliźniaków nieudany 😭
Wrzesień '18 - nadzieja w naprotechnologii
Maj '18 - IVF -Poronienie zatrzymane Synek 13tc [*] 😭
Sierpień '17- rozpoczęcie leczenia w Invimed
Przeciwciała p/otoczce komórki jajowej, aTPO i aTG, 120mln plemników, 50% ruch postępowy, morfologia 1%, SCD 21%, MTHFR hetero, PAI homo, AMH : mar18- 1.5, gru18- 0.99, sie19-1.8, lis19- 2.2 , kir AA, NK 18%, CD4/CD8 1,62 -
A będą mogli podać ketonal? Nie zaproponują tylko paracetamolu? Ja właśnie @ mam prawie zawsze wspomagane ibupromem i nospa a czasem ketonalem, bóle porodowe wspominam strasznie,dlatego tych też się boję. A był ktoś z Wami w szpitalu? Odwiedziny są 15-19 i pewnie tylko wtedy mąż będzie mógł być ze mną?
*14.09.2021- II kreski
*18.05. - 38+5, 3675 g -
Dziewczyny tak trochę wtrącę - ja obecnie jestem kilka dni po indukcji poronienia cytotekiem. W piątek dostałam 3 tabletki, ruszyło niewielkie krwawienie a ból bardzo mocny - dawali ibuprofen i paracetamol, ale ból nie malał. W sobotę jeszcze raz dawka 3 tabletki rano plus 3 wieczorem. Słabo się oczyszczałam. W niedzielę już byłam strasznie zdenerwowana. Lekarka powiedziała, że kwalifikuję się do zabiegu, bo za słabo krwawię i słabo się oczyszczam. Nie wyraziłam zgody na zabieg. Wróciłam do domu (dostałam jeszcze 3 tabletki w niedzielę, ale ich nie wzięłam). Po powrocie do domu wystarczyło się trochę poruszać, mimo bólu brzucha/pleców o wiele mocniej niż na okres. I nagle krwawienie się rozkręciło intensywnie. Krwawię obficie do tej pory, a na ból brzucha pomógł mi Nimesil do rozpuszczania w saszetkach. Więc tak piszę, bo w sumie może to zostać dobrą radą - warto się po tych lekach mimo wszystko poruszać, a nie leżeć w szpitalnym łóżku i czekać na zabieg. Przynajmniej w moim przypadku to było dobrą opcją.
5ylwian lubi tę wiadomość
-
alex0806 wrote:Dziewczyny tak trochę wtrącę - ja obecnie jestem kilka dni po indukcji poronienia cytotekiem. W piątek dostałam 3 tabletki, ruszyło niewielkie krwawienie a ból bardzo mocny - dawali ibuprofen i paracetamol, ale ból nie malał. W sobotę jeszcze raz dawka 3 tabletki rano plus 3 wieczorem. Słabo się oczyszczałam. W niedzielę już byłam strasznie zdenerwowana. Lekarka powiedziała, że kwalifikuję się do zabiegu, bo za słabo krwawię i słabo się oczyszczam. Nie wyraziłam zgody na zabieg. Wróciłam do domu (dostałam jeszcze 3 tabletki w niedzielę, ale ich nie wzięłam). Po powrocie do domu wystarczyło się trochę poruszać, mimo bólu brzucha/pleców o wiele mocniej niż na okres. I nagle krwawienie się rozkręciło intensywnie. Krwawię obficie do tej pory, a na ból brzucha pomógł mi Nimesil do rozpuszczania w saszetkach. Więc tak piszę, bo w sumie może to zostać dobrą radą - warto się po tych lekach mimo wszystko poruszać, a nie leżeć w szpitalnym łóżku i czekać na zabieg. Przynajmniej w moim przypadku to było dobrą opcją.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 października 2018, 18:33
*14.09.2021- II kreski
*18.05. - 38+5, 3675 g -
Mój ginekolog stwierdził że pęcherzyk był mały, 4 mm, i już prawie usunięty z organizmu więc pewnie by się rozkreciło samo. Tym bardziej że w środę krwawiłam, później przeszło i w piątek beta spadła. Ale w szpitalu zalecili żebym została bo brałam heparyne i mogło coś pójść nie tak. I się durna zgodziłam.
Poprzednio była akcja serca, ciąża nieco młodsza niż z OM ale myśleliśmy że przez późna owulacje. I wszystko było ok, tyle że wtedy leków nie brałam przeciwzakrzepowych. I serce przestało bić, poronienie zatrzymane. Nawet nie krwawiłam ani nie plamiłam.
Teraz wyszłam na żądanie ze szpitala, bo musiałam to podpisać. Jakbym została to kolejnym krokiem miał być zabieg wg ich procedur. Jutro idę na kontrolę i zobaczę jak się oczyscilam.
5ylwian lubi tę wiadomość
-
5ylwian wrote:A będą mogli podać ketonal? Nie zaproponują tylko paracetamolu? Ja właśnie @ mam prawie zawsze wspomagane ibupromem i nospa a czasem ketonalem, bóle porodowe wspominam strasznie,dlatego tych też się boję. A był ktoś z Wami w szpitalu? Odwiedziny są 15-19 i pewnie tylko wtedy mąż będzie mógł być ze mną?
5ylwian lubi tę wiadomość
_____________________
Kwiecień '21 jestem mamą!!! ♥️
Wrzesień '20 transfer dwóch maluchów 10dpt 422,85 😍 13dpt 1570 ♥️ 19dpt dwa pęcherzyki w macicy😍 25dpt mamy serduszka!
Marzec '20 - AZ blastusia 😭
Luty '20 - IVF z KD nowa dawczyni = nowa nadzieja
😭
Styczeń '20 - IVF z KD! Nie rozmroziły się komórki...
Grudzień '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Październik '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Maj '19 - criotransfer ❄️, cb 😭
Kwiecień '19 - IMSI, transfer bliźniaków nieudany 😭
Wrzesień '18 - nadzieja w naprotechnologii
Maj '18 - IVF -Poronienie zatrzymane Synek 13tc [*] 😭
Sierpień '17- rozpoczęcie leczenia w Invimed
Przeciwciała p/otoczce komórki jajowej, aTPO i aTG, 120mln plemników, 50% ruch postępowy, morfologia 1%, SCD 21%, MTHFR hetero, PAI homo, AMH : mar18- 1.5, gru18- 0.99, sie19-1.8, lis19- 2.2 , kir AA, NK 18%, CD4/CD8 1,62 -
Ze mną też był narzeczony od rana i generalnie max do 20-21 mógł ktoś być
Z tym ruszaniem się to prawda, mi też położna mówiła żeby jak mam siłę to chodzić.. tylko z kimświęc jak mnie ktoś odwiedzał to zwiedzaliśmy szpital i faktycznie wtedy więcej 'leciało'.
marzec 2020czekamy...
[*] 12tc [*] 6tc
Mutacje :
Vleiden hetero, pai hetero, vr2 hetero, mthfr hetero
+ niedoczynność tarczycy
+ cukrzyca ciążowa -
Ze mną też był mąż. Ogólnie to w Opolu nie było czegoś takiego jak "godziny odwiedzin". Siedział przy mnie długo i nikt się nie czepiał.
Ja w niedzielę po południu jak się poruszałam to zaczęłam mocno krwawić, wczoraj i w poniedziałek umierałam z bólu, a dzisiaj po porannym wypiciu Nimesilu już nic nie boli. I nawet mam wrażenie że dzisiaj mniej krwawię. Mam nadzieję że jutro na USG się okaże, że się ładnie oczyściłam.5ylwian lubi tę wiadomość
-
Dokładnie ! Chodzić i raz jeszcze chodzić. Ja chodziłam i szybko krwawienie się rozkręciło..a dziewczyna, która ze mną leżała na sali..leżała dalej i niestety dość długo to u niej trwało nim się rozkręciło...JJ.
- 13tc [*] - ciąża obumarła - 27.10.2017
- grudzień 2020 - ciąża biochemiczna
- Endometrioza 1 stopnia
- Słabo drożony (niedrożny) lewy jajowód
- MTHFR 677-C / układ heterozygotyczny
- PAI- 1 4G / układ homozygotyczny
- Hashimoto
08.06.2022 - CUD !!! Ignaś
...Ponieważ znosiłaś chorobę z poddaniem się Woli Bożej , Bóg udzieli Ci tej łaski na Moją prośbę... -
i bez problemu dostałam w szpitalu ketonal... dożylnie - pomogło i to bardzo szybko.JJ.
- 13tc [*] - ciąża obumarła - 27.10.2017
- grudzień 2020 - ciąża biochemiczna
- Endometrioza 1 stopnia
- Słabo drożony (niedrożny) lewy jajowód
- MTHFR 677-C / układ heterozygotyczny
- PAI- 1 4G / układ homozygotyczny
- Hashimoto
08.06.2022 - CUD !!! Ignaś
...Ponieważ znosiłaś chorobę z poddaniem się Woli Bożej , Bóg udzieli Ci tej łaski na Moją prośbę... -
Pewnie co szpital to inny zwyczaj... tu gdzie będę na oddziale jest ginekologia operacyjna i odwiedziny właśnie 15-19 i tego się trzymają. Siedzę teraz ze łzami w oczach, marzę o tym by pojutrze być już w domu,móc być w domu... boję się też czy te leki u ewentualnie zabieg nie wpłynie źle na torbiel na jajniku,bo cały czas mnie pobolewa,więc nie wiem co będzie przy skurczach
*14.09.2021- II kreski
*18.05. - 38+5, 3675 g -
5ylwian - przykro mi, że musiałaś dołączyć to naszego grona. Na Twoje pytania niestety obawiam się, że nikt Ci nie odpowie bo tak naprawdę każda reaguje na te tabletki inaczej i nie jesteś w stanie przewidzieć jak będzie u Ciebie.
Mogę Cię jedynie uspokoić, że leżałam z dziewczyną, która miała cc, potem poronienie z łyżeczkowaniem, po czym zaszła i znowu miała cc i teraz znowu poronienie i zabieg.
Do domu bym w życiu tych tabletek nie wzięła. Lepiej być pod kontrolą lekarza. U mnie np. po jedynie 3 tabletkach reakcja była, szybka, gwałtowna i baaaardzo bolesna. Poza tym mało nie zasłabłam, miałam ciśnienie 70/40 i myślałam, że odlatuję, miałam straszne mdłości i dreszcze. Dostałam 2 kroplówki w obie ręce na raz bo o mało tam nie zjechałam. Szybko poszło. Kroplówki mi zleciały, poszłam do wc i tam już poszło. Potem nagle ulga i po wszystkim. Tabletki wzięłam po 12:00 a na drugi dzień rano, na usg, powiedzieli mi, że mogę iść do domu.
Nie martw się. Dasz radę. Kroplówki bardzo pomagają. Nie wahaj się z ich wzięciem. Nie ma co się katować. Mi dali Ketonal i płyny i szybko było znośnie.5ylwian lubi tę wiadomość
-
Mi teoretycznie też powiedział, że nie ma sensu robić bo w kolejnej ciąży i tak będzie wdrożone postępowanie zachowawcze i będę brała inne leki.
Ale chyba i tak dla własnego spokoju zrobię jakieś..sama nie wiem.marzec 2020czekamy...
[*] 12tc [*] 6tc
Mutacje :
Vleiden hetero, pai hetero, vr2 hetero, mthfr hetero
+ niedoczynność tarczycy
+ cukrzyca ciążowa