Wywoływanie poronienia - Cytotec
-
WIADOMOŚĆ
-
U mnie beta szybko poleciała w dół, we wtorek była 9052 mIU/ml a w piątek 1088 mIU/ml. W poniedziałek idę do swojej gin. U nas sex póki co i tak odpada, przed poronieniem z posiewu wyszła mi Candida więc jak tylko skończe krwawić to zaczynam przygodę z globulkami na grzybka.1 IUI X.2015 -
, 2 IUI XI.2015
I.2016 - laparoskopia, histeroskopia
05.11.2016 Antoś ❤
20.06.2018 [*] 10tc Aniołek Basia 6tc
10.11.2018 jest ❤️😃 bracik
-
Dziewczyny trzymam za mas wszystkie kciuki!
Jakoś tak raźniej ze jesteśmy w tym razem :*3c 05.20 40t synek 👦🏻
4c 12.22 puste jajo
2c 06.18 wada gen.
1c 02.16 puste jajo
Niedoczynność/MTHFR 677CT hetero/PAI-1 4G4/Białko S obniżone/Wysoka homocysteina/Hp -
Lili, tak, w "kupie" raźniej!
Alex, szybko miałaś wizytę. Ja muszę poczekać na wyniki histo-pato. A te będę miała dopiero na początku lipca.
Jolcia, współczuję infekcji.
My czekamy. A jak że sportem? Można delikatnie ćwiczyć? Mam 15 kg do zrzucenia...Antek ur.24-06-2005 Janek ur. 29-04-2017
Aniołki [*] (14 tc) 15-09-1998, (9 tc) 02-04-2008 (6tc) 26-03-2018, Gabrysia 11.06.2018 (11tc)
Szósta ciąża w toku -
nick nieaktualny
-
Cześć dziewczyny. Wylądowałam w środę w szpitalu - trzeci raz przestało bić serduszko (8tc). Dostałam Arthrotec na poronienie dwa razy w środę po 4 tabletki, to samo w czwartek i dzisiaj znów. To co najważniejsze oczyściło się po pierwszej dawce niestety endo 15mm od 2 dni i nic nie rusza. Mam bardzo skąpe krwawienie i tabletki już nic nie dają. Jeśli do poniedziałku nic się nie zmieni to łyżeczkowanie mnie czeka. Nie ukrywam, że chciałabym tego uniknąć. Nie rozumiem czemu przestałam praktycznie w ogóle krwawić i tabletki już mi nie pomagają ?
-
RainbowDash wrote:Cześć dziewczyny. Wylądowałam w środę w szpitalu - trzeci raz przestało bić serduszko (8tc). Dostałam Arthrotec na poronienie dwa razy w środę po 4 tabletki, to samo w czwartek i dzisiaj znów. To co najważniejsze oczyściło się po pierwszej dawce niestety endo 15mm od 2 dni i nic nie rusza. Mam bardzo skąpe krwawienie i tabletki już nic nie dają. Jeśli do poniedziałku nic się nie zmieni to łyżeczkowanie mnie czeka. Nie ukrywam, że chciałabym tego uniknąć. Nie rozumiem czemu przestałam praktycznie w ogóle krwawić i tabletki już mi nie pomagają ?
Kochana przykro mi z całego serca
Jeżeli chodzi o oczyszczanie to u mnie przy pierwszym poronieniu był zabieg a przy drugim uparłam się ze nie chce. Na szczęście mój lekarz to popierał. Ja dostałam leki w piątek i wieczorem było 18mm. Rano miałam wyjść ale w noc się nazbierało i było 30mm. Była inna lekarka i uparła się na podanie kolejnej dawki. W sobotę wieczorem znów 18mm i powiedziała ze mogą wypisać, ale był już późny wieczór wiec wyszłam na własne życzenie. Podobno wartość graniczna to 25mm. Od niedzieli miałam już coraz mniejsze krwawienie aż tu nagle w środę mocne krwawienie i skrzepy przez pare h. Oczyściło się wszystko teraz mam tylko plamienia. Brałam luteinę wiec potrzeba trochę czasu czasami żeby organizm zaskoczył. Lekarze niektórzy upierają się na zabieg bo dla nich to jeden dzień i po sprawie. A tak to musza Ci podawać leki, sprawdzać usg dla nich to kaprys trochę.
Może spróbuj się dogadac ze wyjdziesz poczekasz w domu do środy, czwartku i wtedy przyjdziesz na kontrole. Nie wiem jak bardzo nie chcesz zabiegu. Jest to wczesna ciąża i powinno oczyścić się samo.
Daj znać czy miałaś robione badania po 2 poronieniach i czy ktoś poradził coś aby na przykład pobrać kosmowke teraz.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 czerwca 2018, 20:44
3c 05.20 40t synek 👦🏻
4c 12.22 puste jajo
2c 06.18 wada gen.
1c 02.16 puste jajo
Niedoczynność/MTHFR 677CT hetero/PAI-1 4G4/Białko S obniżone/Wysoka homocysteina/Hp -
Hej dziewczyny. Dziś na usg dowiedziałam się że maluszek przestał się rozwijać i brak akcji serca... Już prawie koniec 12 tyg był i niestety czeka mnie zabieg. Nie mak boli ani nie krwawie . Boję się ze po odstawieniu leków ( zaszlam w ciążę dzięki in vitro) szybciej to się skończy. Zabieg mam mieć we wtorek i boję się ze w weekend zacznę krwawic. Lekarz kazał od razu karetkę wzywaćDiagnoza:Azoospermia
3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
3x crio , 1 świeży transfer
29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
13.09.18😞15.03.19😭
-12/19 naturalny cud- cb
-Aniołki (8*)2015 (12*)2018
-Amh 2,74
-Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
21.10.19 histeroskopia
-Zespół Ashermana
-Usunięty polip
9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
Zero zrostow, jajowody drożne
Torbiel 😬
02.2022 rozwód i początek nowego życia...
Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie -
nick nieaktualny
-
Paulcia, widziałam Twoją wiadomość na wątku IV 2018, strasznie mi przykro. Miałam w zeszłym roku wywoływane poronienie pod koniec 15 tygodnia w polskim szpitalu Cytotekiem, u mnie mały rozwinął się z wadami letalnymi (dowiedzieliśmy się na usg w 13 tc) i nie dało się go uratować. Nie wiem czy u Ciebie standardem jest łyżeczkowanie w takiej sytuacji czy właśnie farmakologia ale mnie w PL bardzo lekarze namawiali, żeby próbować lekami do skutku, bo to dużo lepsze dla macicy i szyjki, więc lepsze rokowania na przyszłość. W tym roku na histeroskopii nie było żadnych śladów po tym. Wiem, że jest Ci teraz bardzo ciężko, ale przede wszystkim Ty musisz wyjść z tego w jak najlepszym stanie teraz.
-
Tosia2323 wrote:Paulcia bardzo mi przykro. Kojarzę Cię ze styczniowego wątku. Wiele dziewczyn zbyt szybko się z nim pożegnało
Nie chcesz spróbować poronienia farmakologicznego zanim zdecydujesz się na zabieg?Diagnoza:Azoospermia
3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
3x crio , 1 świeży transfer
29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
13.09.18😞15.03.19😭
-12/19 naturalny cud- cb
-Aniołki (8*)2015 (12*)2018
-Amh 2,74
-Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
21.10.19 histeroskopia
-Zespół Ashermana
-Usunięty polip
9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
Zero zrostow, jajowody drożne
Torbiel 😬
02.2022 rozwód i początek nowego życia...
Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie -
Jeszcze to do mnie nie dociera ale strasznie się boję jak się zacznie samoistnie bądź przed zabiegiem którego nie chce mieć. Bólu boję się najbardziej. Wczoraj wieczorem miałam już jakieś podejrzane skurcze ale dziś cisza. Lekarz powiedział że jak zacznę krwawic to mamy karetkę szybko wzywać żebym za dużo krwi nie straciła bo przez okres ciąży przyjmowalam aspiryne coddziennie i może źle się to skończyćDiagnoza:Azoospermia
3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
3x crio , 1 świeży transfer
29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
13.09.18😞15.03.19😭
-12/19 naturalny cud- cb
-Aniołki (8*)2015 (12*)2018
-Amh 2,74
-Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
21.10.19 histeroskopia
-Zespół Ashermana
-Usunięty polip
9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
Zero zrostow, jajowody drożne
Torbiel 😬
02.2022 rozwód i początek nowego życia...
Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie -
nick nieaktualnySkoro lekarze tak mówią, to lepiej nie ryzykować. U mnie serduszko się zatrzymało w 9t1d i był już ponad 2 cm zarodek, ale w szpitalu od razu powiedzieli, że na początek tabletki. Też to do mnie nie docierało. Z jednej strony strasznie bałam się bólu i krwotoku i marzyłam o zabiegu, a z drugiej bałam się, że podczas otwierania szyjki na siłę coś mi uszkodzą i później będę mieć problem z ciążą.
Myślę, że raczej małe szanse że zacznie się samoistnie. Czasami dziewczyny chodzą tygodniami po poronieniu zatrzymanym i dopiero przy konrolnej wizycie się okazuje, że serduszko nie bije. U mnie akurat pojawiło się lekkie krwawienie i ból brzucha, dlatego pojechałam do szpitala i tam się okazało, że nie ma akcji serca. Ale wszystko ustąpiło. Dr powiedział, że organizm nie jest przygotowany na zakończenie ciąży. Przez 3 dni dostawałam cytotec, ale nic się nie ruszyło, więc i tak skończyło się na zabiegu. -
lilly. wrote:Kochana przykro mi z całego serca
Jeżeli chodzi o oczyszczanie to u mnie przy pierwszym poronieniu był zabieg a przy drugim uparłam się ze nie chce. Na szczęście mój lekarz to popierał. Ja dostałam leki w piątek i wieczorem było 18mm. Rano miałam wyjść ale w noc się nazbierało i było 30mm. Była inna lekarka i uparła się na podanie kolejnej dawki. W sobotę wieczorem znów 18mm i powiedziała ze mogą wypisać, ale był już późny wieczór wiec wyszłam na własne życzenie. Podobno wartość graniczna to 25mm. Od niedzieli miałam już coraz mniejsze krwawienie aż tu nagle w środę mocne krwawienie i skrzepy przez pare h. Oczyściło się wszystko teraz mam tylko plamienia. Brałam luteinę wiec potrzeba trochę czasu czasami żeby organizm zaskoczył. Lekarze niektórzy upierają się na zabieg bo dla nich to jeden dzień i po sprawie. A tak to musza Ci podawać leki, sprawdzać usg dla nich to kaprys trochę.
Może spróbuj się dogadac ze wyjdziesz poczekasz w domu do środy, czwartku i wtedy przyjdziesz na kontrole. Nie wiem jak bardzo nie chcesz zabiegu. Jest to wczesna ciąża i powinno oczyścić się samo.
Daj znać czy miałaś robione badania po 2 poronieniach i czy ktoś poradził coś aby na przykład pobrać kosmowke teraz. -
Ja byłam na usg w 7+4 i było wszystko ok a potem ósemka mnie masakrowala z bólu i tydzień mnie inaczej brzuch bolał i ja myślę że jakoś w tym okresie musiał maluch obumrzec bo na usg wczoraj był kapke większy niż na poprzednim usg. Nie mogą mnie zmusić do zabiegu będę prosić o wywoływanie kontrolowaneDiagnoza:Azoospermia
3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
3x crio , 1 świeży transfer
29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
13.09.18😞15.03.19😭
-12/19 naturalny cud- cb
-Aniołki (8*)2015 (12*)2018
-Amh 2,74
-Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
21.10.19 histeroskopia
-Zespół Ashermana
-Usunięty polip
9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
Zero zrostow, jajowody drożne
Torbiel 😬
02.2022 rozwód i początek nowego życia...
Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie -
nick nieaktualnyRainbowDash wrote:U mnie w ogóle praktycznie nie ma krwawienia. Endo od czwartku się nie zmienia dalej jest 15mm. Tutaj mi mówią, że muszę mieć przynajmniej 10mm żeby mnie mogli puścić do domu. Niestety ale ze szpitala wyjść nie mogę chyba, że nie zgodzę się na zabieg ale ja wiem czy to będzie mądra decyzja ? Tu też nie naciskają na zabieg łyżeczkowania i wolą poczekać dlatego ciągle dostaję tabletki ale nic się nie dzieje a też nie chcę leżeć tutaj 2 tygdnie
No na pewno poronienie farmakologiczne będzie dla Ciebie lepsze. Ja po 3 dniach leżenia w szpitalu i czekania aż coś się będzie działo już byłam tak zmęczona psyczhicznie, że zdecydowałam się na zabieg. Mam nadzieję, że nie będzie miało to negatywnych skutków przy kolejnej ciąży. -
Czyli myślę że jakieś dwa tygodnie temu to się stało wszystko i... Szyjke mam całkowicie zamknięta i wątpię by coś samo poszło . Dowiem się więcej w poniedziałek na wizycie bo będą sprawdzać wszystkoDiagnoza:Azoospermia
3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
3x crio , 1 świeży transfer
29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
13.09.18😞15.03.19😭
-12/19 naturalny cud- cb
-Aniołki (8*)2015 (12*)2018
-Amh 2,74
-Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
21.10.19 histeroskopia
-Zespół Ashermana
-Usunięty polip
9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
Zero zrostow, jajowody drożne
Torbiel 😬
02.2022 rozwód i początek nowego życia...
Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie -
Tosia2323 wrote:No na pewno poronienie farmakologiczne będzie dla Ciebie lepsze. Ja po 3 dniach leżenia w szpitalu i czekania aż coś się będzie działo już byłam tak zmęczona psyczhicznie, że zdecydowałam się na zabieg. Mam nadzieję, że nie będzie miało to negatywnych skutków przy kolejnej ciąży.
jeny jakie to niesprawiedliwe i sama myśl ze mam w sobie martwego malucha mnie przeraża . A wiecie czy zawsze wysyłają szczątki do badań? By sprawdzić przyczynę?
Diagnoza:Azoospermia
3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
3x crio , 1 świeży transfer
29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
13.09.18😞15.03.19😭
-12/19 naturalny cud- cb
-Aniołki (8*)2015 (12*)2018
-Amh 2,74
-Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
21.10.19 histeroskopia
-Zespół Ashermana
-Usunięty polip
9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
Zero zrostow, jajowody drożne
Torbiel 😬
02.2022 rozwód i początek nowego życia...
Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie -
nick nieaktualnyPaulcia28 wrote:Ja byłam na usg w 7+4 i było wszystko ok a potem ósemka mnie masakrowala z bólu i tydzień mnie inaczej brzuch bolał i ja myślę że jakoś w tym okresie musiał maluch obumrzec bo na usg wczoraj był kapke większy niż na poprzednim usg. Nie mogą mnie zmusić do zabiegu będę prosić o wywoływanie kontrolowane
Dobra decyzja, warto przynajmniej spróbować. Ja na początku chciałam od razu zabieg żeby mieć to jak najszybciej za sobą, ale jednak też probówalam farmakologicznie. Trzymam kciuki żebyś szybko i bezboleśnie przez to przeszła :*
Szpital wysyła tylko na badania histopatologiczne, ale one nie podają zwykle przyczyny z tego co czytałam. Możesz we własnym zakresie zbadać zarodek i sprawdzić płeć.
Niestety życie jest strasznie niesprawiedliwe. My tu walczymy często latami o dziecko, a inne rodzą bez problemu i zabijają noworodki... Takie powinni od razu pozbawiać narządów rodnych, żeby nie skrzywdziły już więcej żadnego dziecka.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 czerwca 2018, 13:37
Paulcia28 lubi tę wiadomość