Grudzień - wspaniały prezent pod choinkę
-
WIADOMOŚĆ
-
hej dziwczyny wpadam tylko na chwilę powiedzieć że moje marzenia o dziecku pękły jak bańka mydlana
rozstałam się z D... jest nieodpowiedzialnym gnojem któremu tylko imprezy picie z kolegami w głowie
po 3 latach mam dość! całą noc się denerwowałam gdzie on jest bo po KSW miał jechać do domu a on nawet smsa mi nie wysłał i imprezował do 5 rano pijąc i wciągając koks.... jestem kurwa mać załamana!!!!! świat mi się zawalił!!!!!!! nie wiem co mam ze sobą zrobić
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 grudnia 2014, 10:45
małaMyszka, Sylwusia100 lubią tę wiadomość
-
wspolczuje!!!! nie ma juz szans, ze sie zmieni? jesli nie ma, to faktycznie nie ma co tracic dla niego czas....ehh tak to juz z tymi facetami jest:/
małaMyszka, Sylwusia100 lubią tę wiadomość
Naturalny Cud - 2015 rok ❤
Starania o rodzeństwo
Słabe nasienie
AMH 1,24
Kir AA
W planach in vitro - lipiec/sierpień 2021 - tylko dwie komórki, obie nie przetrwały doby.
Decyzja o AZ💚
Transfer 21 sierpnia: 5dpt 32hcg, 7dpt 92hcg, 9dpt 192hcg, 12 dpt 820hcg🍀
Wierzę, że będzie dobrze...
Każdy dzień przybliża nas do spełnienia marzenia. -
Dzień dobry wszystkim. Kolejny test negatywny ale mówię sobie że jeszcze do @ 1-3 dni więc może jeszcze jest szansa
Olusia może jeszcze on się nawróci. Ale jeżeli się nie zmieni to nie ma co marnować czasu jak i nerwów bo to bez sensu. Wiem że Ci ciężko. Wykrzycz się, wypłacz wyrzuć to z siebie. Będzie dobrzeWiadomość wyedytowana przez autora: 7 grudnia 2014, 11:08
małaMyszka, Sylwusia100 lubią tę wiadomość
-
Olusia powiem Ci coś ze szczerego serca... NIC NIE DZIEJĘ SIĘ BEZ PRZYCZYNY! Mój syn jest z takiego związku... Jak zaszłam w ciążę myślalam że się zmieni... Ale ja siedzialam z wielkim brzuchem sama i płakałam a on imprezował... Potem po porodzie wracał wieczorem miałam się.zmusić do sexu i on szedł spać... Jak mały w nocy płakał on szedł spać do drugiego pokoju.... Rano wychodził... Wracał po pracy musiałam mieć gotowy obiad bo inaczej mnie opierdzielil i wychodził do kolegów chlać i ćpać i tak wyglądało nasze życie... Jak mały raz zakrztusił.się mlekiem... I się dusił zadzwoniłam do niego żeby mi pomógł to jeszcze ja dostałam że dzwonię i mu przeszkadzam... Przecież panikuje.... Teraz bierze małego w sobotę i niedzielę na 3 godziny...t
do swojej matki, jak ona jest to wszystko jest dobrze.. A jak jej nie ma to potrafi mi go przyprowadzic z całą dupa odparzona... Bo nawet go nie przewinie... Ale w sądzie idealny tatuś...
Zastanów się teraz na spokojnie czy chcesz mieć dziecko z człowiekiem który nawet Ci nie napiszę gdzie jest.... I ćpa... Bo to dla mnie był największy problemmałaMyszka, Sylwusia100 lubią tę wiadomość
-
on chodzi do pracy itp uprawia sport itp nie imprezuje co weekend ale w andrzejki tak popił że dwa dni do pracy nie poszedł. Prosiłam go wczoraj zeby po tym ksw jechał do domu. to on miał czas okazało sie ze taxi nie ma bo wszystkie w krakowie pod areną ludzi zgarniały. Juz sie wkurwilam bo byla 1 w nocy ja nie zasne do puki on do domu nie wroci i nie napisze ze juz dojechal. I juz sie wkurwilam na niego bo slyszalam ze pijany po glosie. potem mi napisalm ze nie ma taxi nie moze sie nigdzie dodzwonic. o 2 mu napisalam ze mam wyjebane i ide spac bo za 5 wstaje a on niech baluje sobie dalej i ze dziekuje ze wyspac sie mi dal. i do rana cisza..... zero smsa nic! dodzwonic sie o 10 nie moglam w koncu odebtral oczywiscie nawalony i mowi ze byla taksówka ale jechali gdzies z kolegą cos załatwić (koks) i siedzieli do 5 rano! tak go prosilam ze o dziecko sie staramy ze nie moze takich rzeczy brac to on swoje. po alkoholu dostaje malpiego rozumu
a najbadziej nie moge tego pojac ze on wie ze sie martwie i nic sobie ze mnie nie robi i zamiast jechac do domu to do 5 siedzi....
magdalenkaaaaa to bardzo ciezko z nim miałaś. Nie toleruje pewnych spraw i nie bede tolerowac. mysle ze to koniec bo tak mu dzis pocisnelam ze juz sobie powiedzielismy wszystko. 16stego jade po rzeczy17 robie test
pierwszy raz w zyciu chce zeby byl negatywny
małaMyszka, Sylwusia100 lubią tę wiadomość
-
Olusia moim zdaniem podjęłas najsluszniejsza decyzję! Ja poznalam takich ludzi w Anglii wiem jak ich życie wygląda i mimo chęci wcale się nie zmienia ! A skoro przez 3 lata nie zmienił się dla Ciebie i nie zrezygnował to znaczy ze nie był ciebie wart !! Twoje życie wyglądało by tylko coraz gorzej...
Jesteś dzielna !małaMyszka, magdalenkaaaaa, Sylwusia100 lubią tę wiadomość
-
Olusia musisz być silna i trwać w swoim postanowieniu ! Zrobiłaś juz ten pierwszy najważniejszy krok tylko teraz się nie cofaj ! Wyobraź sobie ze całe życie miało by tak wyglądać... on się nie zmienia a Ty tylko cierpisz!
małaMyszka, Sylwusia100 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyOlusia wg mnie podjelas dobrą decyzję, wiem że łatwo się mówi bo 3 lata to jednak kupa czasu, że pewnie nadal coś do niego czujesz, ale wyobraz sobie jakby wygladalo wasze życie, jeśli on ma takie podejście do sprawy. . Być może to rozstanie go nawroci i przejrzy na oczy, doceni co stracił. Czasem trzeba od siebie odpocząć żeby sobie wszystko poukładać.. tule mocno :*
małaMyszka, Sylwusia100 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyOlusia, podjęłaś słuszną decyzję...Inaczej całe życie wyglądałoby właśnie tak, jak Twój wczorajszy dzień - a nawet i gorzej. Łatwiej jest się rozstać i wszystko zakończyć, kiedy nie ma dziecka - później cierpiałabyś jeszcze bardziej, ale ciężko byłoby Ci to zakończyć ze względu na dziecko. Trzymam za Ciebie kciuki i wspieram z całych sił:*
małaMyszka, magdalenkaaaaa, Sylwusia100 lubią tę wiadomość
-
Jeżeli naprawdę mu zależy to zmieni się ! Jeżeli nie teraz to nie zmienił by się wcale... bo co jeżeli nie strata może dać motywację!
małaMyszka, Sylwusia100 lubią tę wiadomość
-
dzięki dziewczyny. nie mogę go zawsze bronic i usprawiedliwiac sama przed sobą. ale jest mi ciezko dopiero co kupil mieszkanie i razem je urzadzalismy i zamieszkalismy razem... mialbyc slub mialo byc dzieco
ja pierdziele nie ogarniam tego chciałabym uciec z tad najdalej jak tylko sie da! juz nkiedys na pol roku sie rozstalismy i zrozumial zmienil sie ale wtedy chodziło o harazd. niestety poznalam go jak byl w bardzo ciezskim stanie gral cpal itp dla mnie sie zmienil nie gra od poltorej roku poszedl do matki na grob na nogach przez caly krakow i tam jej przy grobie przysiag ze nie zagra ale musial mnie dopiero stracic zeby sie ogarnac.moze teraz znowu pol roku potrzeba zeby przestal sie tak zachowywac ale ja juz nie mam sily kolejne pol roku czekac....
kurwa ! przepraszam was to jest forum o staraniach a nie o zyciowych zakretach. Przepraszam was bardzo będę z ciekawosc tu zagladac do was i moze za pare lat i ja sie bede znowu starac. pozdrawiam was goraco i dziekuje za wszystko
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 grudnia 2014, 12:23
MiSia :), małaMyszka, Sylwusia100 lubią tę wiadomość
-
Olusia nie masz za co dziękować ! Po to tutaj jesteśmy żeby doradzać i poklepac się po ramieniu w ciężkich chwilach ! Życzę Ci z całego serducha żeby wszystko się unormwalo i żeby Twoje marzenia powstały na nowo ! :-*
małaMyszka, Sylwusia100 lubią tę wiadomość
-
jeszcze raz dziękuję na szczęście ten rok się kończy od stycznia biorę się za siebie wracam, do krakowa mama pomoze mi cos wynająć poszukam pracy na miejscu choćbym miała ulotki zimą rozdawać to stanę na nogi! ludzie tak pracują i żyją. Zadbam w końcu o siebie i będę musiała zacząć wszystko od nowa. Dam rade jestem silna duzo w zyciu zlego mnie dotknelo i wiem ze teraz porycze pocierpie bardzio ale niedługo stwierdzę że mam 24 lata i całe zycie przede mna. dzięki dziewczyny jeszcze raz
małaMyszka, MiSia :), Sylwusia100 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyOlusia - jeżeli potrafił się zmienić to może znowu potrzebuje nauczki. Może był pewien, że już ma Cię na zawsze i nie musi się starać. Mam nadzieję, że wszystko się ułoży. To forum jest o wszystkim, również o życiowych zakrętach, więc nie masz za co przepraszać! Bądź silna!
olusia24, małaMyszka, Sylwusia100 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyOlka głowa do góry
Jesteś twardą dziewczyną
Ja bym nie dała rady zerwać po tylu latach i jeszcze mówić o tym w prost
Jestem pełna podziwu
to że zerwałaś to bardzo dobrze
Zaczyna się od wódki, ćpania a kończy na tym, że chodziła byś z poobijaną buźką
Nie przejmuj się nim
Będzie dobrze
Ułożysz sobie lepsze życie :*
małaMyszka, Sylwusia100 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyhello laski niedzielne:)
!!
Olusia ja będę trzymać kciuki ile sił ,żebyś pognała go w cholere na dobre...pewnie łatwo nie bedzie będzie przepraszać, obiecywać ...obyś się nie złamała, ludzie się nie zmieniają, może i dobrze, że Twoje starania poszły na marne dziecko miałoby gnoja a nie ojca...może nic nie dzieje się od tak....
ja przerobiłam temat, moje pożycie małżeńskie trwało rok jak juz z papierami rozwodowymi stałam w ręku- żal miałam do siebie, że własnie takiemu gnojowi uwierzyłam, w piekne przemiany i zmiany nawyków...było jeszcze gorzej:)
ale to zamierzchłe czasy i juz jestem 2 raz zonką od 8 lat i jestem najszczęsliwsza na swiecie!!
goń gnoja- dobrze Ci radzę!!małaMyszka, MiSia :), Sylwusia100 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyolusia24 wrote:hej dziwczyny wpadam tylko na chwilę powiedzieć że moje marzenia o dziecku pękły jak bańka mydlana
rozstałam się z D... jest nieodpowiedzialnym gnojem któremu tylko imprezy picie z kolegami w głowie
po 3 latach mam dość! całą noc się denerwowałam gdzie on jest bo po KSW miał jechać do domu a on nawet smsa mi nie wysłał i imprezował do 5 rano pijąc i wciągając koks.... jestem kurwa mać załamana!!!!! świat mi się zawalił!!!!!!! nie wiem co mam ze sobą zrobić
Olusia... Kochanie. Moj byl podobny.. Tylko ze u nas juz bylo dziecko. Moj przejrzal dopiero kiedy go zostawilam.
Ale faktycznie, lepiej zmienic cos w swoim zyciu niz bedzie na to za pozno.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 grudnia 2014, 12:48
małaMyszka, Sylwusia100 lubią tę wiadomość