Grudzień - wspaniały prezent pod choinkę
-
WIADOMOŚĆ
-
MiałaMyszka ja miałam tak samo z wyzeraniem wszystkiego jakiś tydzień przed @ przez 3 dni przychodziłam z pracy i jadłam cały czas do puki nie położyłam się spać... to jest przekichana sprawa
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAle ja bym chciała żeby mi apetyt wrócił... dalej na nic nie mam ochoty
ale przed @ zawsze miałam tak jak wy... ciągle bym coś jadła, najbardziej mi się wieczorami chciało... i najlepiej żeby to było coś słodkiego albo fast food
MiSia :), małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Wiecie co teraz sobie tak pomyslalam... moja teściowa jest z bliźniaczek !
a jak nam się trafi... Łoł
małaMyszka, estrella, goska9789, Paulina_2603 lubią tę wiadomość
-
MiSia
transplantacje to piękna sprawa... ale też na swoje wady i zalety... chociaż powiem Ci, że jak u nas przyjeżdżają po narządy to adrenalinę mam przez 36h i nie muszę w ogóle spać... nagle podjeżdża 5-8 różnych karetek, zespół ma wielkie walizki, ze swoimi narzędziami do pracy, każdy na bloku bierze co mu dane, odchodzi, następny zespół podchodzi i odchodzi... są różne opinie na temat oddawania narządów. Ja tam nie widzę potrzeby, żeby zabrać je ze sobą, dlatego chętnie oddam jeśli będzie taka szansa. Noszę w portfelu zgodę i pobranie. Niektórzy są przeciwnikami, ale każdy ma prawo wyboru.
estrella, MiSia :), Paulina_2603 lubią tę wiadomość
-
coś mnie napadło znowu i robię racuchy, ciasto, mam jeszcze przygotowane wszystko do kremu z brokułów, czosnkiem, marchewką i groszkiem ... dzień wolny nie może być dniem straconym przecież...
estrella, goska9789 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMała myszko ale z Ciebie kucharka
ja dziś zdobyłam się jedynie na zrobienie prania... a tak to słooodkie lenistwo
U mnie też co chwila ktoś w ciąży, koleżanka w sobotę urodziła... tylko u nas jak nie było tak nie ma
jak ja żałuję, że wcześniej nie zaczęliśmy się starać...
Co do bliźniaków byłoby super ale na razie jednego nie mogę zrobić, a co dopiero dwóch...
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Fatim wrote:Malamyszka FB w tych sprawach jest dolujacy, wiem co czujesz
Mój kolega to dobry człowiek, jego żona też spoko babka... powinny się rodzić dzieci dobrych ludzi... mam nadzieję, że tą ciąże przejdzie bez problemów, bo w pierwszej 4 miesiące leżała w szpitalu... bez przerwy... aż do rozwiązaniaWiadomość wyedytowana przez autora: 26 listopada 2014, 17:54
-
estrella wrote:Mała myszko ale z Ciebie kucharka
ja dziś zdobyłam się jedynie na zrobienie prania... a tak to słooodkie lenistwo
U mnie też co chwila ktoś w ciąży, koleżanka w sobotę urodziła... tylko u nas jak nie było tak nie ma
jak ja żałuję, że wcześniej nie zaczęliśmy się starać...
Co do bliźniaków byłoby super ale na razie jednego nie mogę zrobić, a co dopiero dwóch...
ja żałuję tych 4 lat spędzonych na kłótniach, wojnie z M., ciągłym robieniem sobie na złość, szukaniem nowych problemów, walce o to kto głośniej krzyknie i kto szybciej wyjdzie z domu i nie wróci... ciągłych pretensjach o cholera wie co... -
Każda z nas gdyby wiedziała zaczęłaby wcześniej...u mnie to był wybór pokroju staramy się rok wcześniej lub bierzemy ślub i dopiero po ślubie. No więc stwierdziliśmy, że zamiast starać się w zeszłe wakacje zaczniemy w te a teraz w praniu wychodzi, że mam problemy hormonalne i muszę się leczyć czekając na poprawę wyników tak więc nici z planów...
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Ja wcześniej nie myślałam o dzieciach.. zawsze chciałam najpierw wziąść ślub i później się starać
i tak też zrobiłam , po ślubie jestem 5 miesięcy a od 3 staramy się o dzidzie.
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyU mnie dziś pieczone warzywka z sosem czosnkowym i mięcho dla mojego K
A jutro samosy wege. Omniomniom
Uciekam prać i powoli się pakować bo znów czegoś zapomnę robiąc to na ostatnią chwilę :p Odezwę się za jakiś czas. Udanego wieczoru :*
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMy ciągle nie byliśmy gotowi, a to brak umowy w pracy, a to brak mieszkania, a to za małe wynagrodzenie... cały czas powtarzaliśmy, że jeszcze jest czas... teraz jak już mamy stabilną sytuację to dzidzia nie chce się pojawić... Ja przed chwilą też na fb weszłam, a tam koleżanka z liceum urodziła córeczkę... znajomi bez dzieci to u mnie wyjątek...
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnymałaMyszka wrote:ja żałuję tych 4 lat spędzonych na kłótniach, wojnie z M., ciągłym robieniem sobie na złość, szukaniem nowych problemów, walce o to kto głośniej krzyknie i kto szybciej wyjdzie z domu i nie wróci... ciągłych pretensjach o cholera wie co...
Najważniejsze, że teraz już jest dobrzejestem pewna, ze już niedługo będziecie cieszyć się z małej fasolki
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
estrella wrote:My ciągle nie byliśmy gotowi, a to brak umowy w pracy, a to brak mieszkania, a to za małe wynagrodzenie... cały czas powtarzaliśmy, że jeszcze jest czas... teraz jak już mamy stabilną sytuację to dzidzia nie chce się pojawić... Ja przed chwilą też na fb weszłam, a tam koleżanka z liceum urodziła córeczkę... znajomi bez dzieci to u mnie wyjątek...
Zamiast pomagać M. w znalezieniu pracy to mu wyrzucałam, że jest wybredny, że mu się nie chce robić, sama pracowałam na 1,5 etatu, dzień, noc, popołudnia, święta nie święta, weekendy...estrella lubi tę wiadomość
-
no dobra wrzucam moje dzisiejsze wypociny ...
ciasto
zupa-krem, ale wyszła bardziej jak zupa... nie chcecie wiedzieć co w niej jest
racuchy:
małe z cukrem pudrem
duże z cukrem pudrem
małe z sokiem malinowym...
ale i tak wszamałabym McFlurry sneakers!!!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 listopada 2014, 18:43
estrella, bosa, Natka88 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny