Od kad zaczelismy sie starac kazde takie swieta mnie dobijały ale teraz nie przezywam tego swieta jako porazki cala nasza milosc przelalismy na pieska ;)

Zgadzam się....jak sobie przypomnę takie gadanie śmiać mi się chce ;) u mnie się nie sprawdziło i "jeden" plemnik nie wystarczył...i nie wystarcza.

Dokładnie tak, jak mówicie. I jeszcze, że trzeba uważać przez cały cykl, bo nigdy nie wiadomo :D Jak zaczynałam starania to byłam pewna, że w od razu zajdę w ciążę, bo to takie proste.

Jak mowisz. Pamietam te slowa jeden plemnik i po sprawie. Czekam juz wiecznosc na ten cholerny plemnik! 😥

naprawdę największe mity świata :D

moze przydałoby się zwiekszyc ilosc bromergonu? Endokrynolog widział ten wynik? wysoka prolaktyna skutecznei utrudnia zachodzenie w ciaze. Moja kolezanka sie kilka lat starala dopeiro bromergon jej pomógł :)

U mnie też prolaktyna była ok 56, lekarz przepisał mi dostinex na 4 tygodnie, czułam się po nim sto razy lepiej niż po bromergonie. Prolaktyna po Czterech tygodniach brania dostinexu spadła na 15, ale po dwóch tygodniach podniosła się na 33. Mój endokrynolog, nie chciał mnie już leczyć bez diagnozy i zleciał mi test czynnościowy prolaktyny dwustopniowy, który wyszedł mi dobrze wykluczając hiperprolaktynemie i rezonans przysadki mózgowej z kontrastem wykluczając gruczolaka. Powiedział, że takie wąchania prolaktyny przy braku gruczolaka nie są wskazaniem do brania lekow. A Ty masz stwierdzona hiperprolaktynemie?

Badam prolaktyne co miesiąc, niestety są wahania. Biorę bromergon już od około 6 lat. Teraz lekarz powiedział mi że nie będziemy schodzić z dawki tylko zostaniemy przy jedej dziennie. Dobrze sie po niej czuję :)

Mamy podobnie trzymam kciuki aby nastepna owulacja była po własciwej stronie ✊✊✊

Mnie poprosiła wiele lat temu przyjaciółka mimo, że wcześniej sugerowałam jej, że mam już dużo i bym już nie chciała. Odmówiłam a ona obraziła się na amen i zerwała kontakt.

Znam ten ból niedrożności jajowodów :( U mnie udało się udrożnić oba, ale chyba nie działają jak należy bo efektu nie było. Właśnie zaczęłam pierwszą stymulację do in vitro bo muszę jakoś działać żeby nie oszaleć. Pozdrawiam i zyczę powodzenia :)

Gdybym chociaż znała przyczynę😓

Głowa do góry trzymam mocno kciuki i pamiętaj" jeżeli szczęście jeszcze do ciebie nie przyszło to znaczy że jest duże i ciężkie i idzie bardzo malutkimi kroczkami " :)

Super. Powiesz jaki problem z nasieniem mieliście? Co uległo poprawie i co stosowaliscie żeby się poprawiło?

Super ze udało się Wam suplementacja tak poprawić wyniki! Czyli wskazówki z AP działają, to ja zamawiam olej z czarnuszki dla M. Sama już pije od dwóch miesięcy 😄

Tyle dobrego ! Może uda się popłynąć z wiatrem 😄🍀

Ciąże wokół nas są i będą niezależnie od tego czy my mamy problemy czy nie. Trzeba się nauczyć nie brać ich do siebie. Będzie ciut łatwiej ;) u mnie już niektóre zdążyły drugie urodzić, a ja się jeszcze pierwszego nie doczekałam :D

Też mam podobne odczucia.. pytanie dlaczego jest chyba nieodłączne w życiu każdej staraczki.. ja to sobie tłumaczę tak, że jakaś siła wyższa wie co robi odwlekając ten moment..

ja tez tak czuje. Powtarzam sobie, ze jak ktos ma dobre serce to musi miec twarda dupe.....niestety chyba sie sprawdza. :)

Jakbym czytała o sobie 🙈 Nic nie przychodzi mi w życiu z łatwością z wyjątkiem męża, bo poznaliśmy się bardzo młodo i trwamy razem aż do dzisiaj. Cała reszta wywalczona. Pocieszam się tym, że ostatecznie zawsze się udaje chociaż często na ostatnim wydechu 😉 w końcu i do nas uśmiechnie się szczęście 🍀

Ja tez tak o sobie myslalam i tez nie lubie! Powodzenia!

Hehe najgorsze wlasnie to oczekiwanie 😁

Trzymam mocno kciuki :)

Czekanie jest najgorsze!

11 dpo to jeszcze dość wcześnie, czasem testy już coś pokazują, a czasem dopiero po terminie miesiączki, trzymam kciuki aby @ nie przyszła 😉🍀

Np ja tez mam tak z testami dlatego nie lubie tego robic bo potem trace czas na szukanie 2 kreski :D

Ja nawet testów nie robie, nie ma sensu. Co miesiąc przychodzi @ 😞

No nieźle. Ja jestem początkująca i nawet nie wiedziałam do niedawna, że na teście może być słaba kreska. Do tej pory myślałam, że kreska jest albo jej nie ma - i tyle. Wysyłam dużo ciepłych myśli w Twoją stronę! W końcu tą kreskę zobaczysz :)

przykro mi, ale moze byc jeszcze szansa. Ja testow nie robie, u mniw @ przychodzi dokladnie w dzien i godzine!

Ach ta uparta druga kreska!! A może jest nieśmiała? Trzymam mocno kciuki! Ps. Również przed samym spodziewanym terminem miesiączki zazwyczaj noe wytrzymuje - wyglada to identycznie jak u Ciebie

🙁 rozumiem Twoje emocje.. tyle czasu już walczysz, mało kto byłby w stanie zachować spokój.. pozwól sobie na gorszy dzień, jutro lub za kilka dni na pewno zaświeci znów słońce

Wszystko jest mozliwe glowa do gory :*

Kochana a lekarz zalecił teraz jakieś kolejne kroki? Co mogłabyś jeszcze zrobić? są jeszcze jakieś badania/zabiegi które mogłyby pomóc?

Mój maz tez mnie nie rozumie kiedy non stop placze.. ale nie potrafię inaczej poradzic sobie z emocjami. Za to mezczyzni wszystko dusza w sobie...

❤ 😘

Nie poddawaj się, tak długo walczysz jesteś silną kobietą

Hej :* życzę Ci, aby ten cykl był spokojny, abyś była wytrwała. Ja dopiero zaczynam walkę o bobo, niestety na dzień dobry usłyszałam, że łatwo nie będzie. Do tego wszystkiego mięśniak macicy, fakt nie jest duży, ale to już sprowadza moje nastawienie negatywnie... Od wczoraj mój 3 cykl starań. Mąż mówi, aby się nie nakręcać, ale to tak jakby głodnemu powiedzieć, aby wmówił sobie, że w cale nie jest głodny.

Oj znam doskonale ból pierwszego dnia okresu. Z jednej strony radość, bo za rogiem nowa szansa, a z drugiej tak bardzo pragnelaś żeby tym razem było inaczej... Przyzwyczajamy się do bieli testów, oczekiwania, wyliczania, rozczarowania. Zabierają nam z każdym miesiącem cząstkę nas samych. Coraz słabiej pamiętam jak to było przed staraniami. Bardzo mocno życzę Ci, aby Twoje marzenie się spełniło, aby nadszedł TEN cykl, inny od pozostałych z pięknym końcem, który przywita Cię Twoim Skarbem ⏸️🍀

Ja trzymam kciuki aby to byl ostatni Twoj cykl wiem co przezywasz bo przez 4 lata taki los mnie spotykał trzeba byc wytrwalym w tych staraniach ✊✊✊

Dziewczyny, dziękuję Wam za wsparcie 💚 to dla mnie bardzo dużo znaczy 😘😊

Dobry krok ;)

Trzymam za Was kciuki ✊✊😘😘😘😘 musi w końcu być dobrze 😊😊😊

Spokojnie laparoskopie jest jeszcze dokladniejsza i wszystko przeanalizuja. Bedzie dobrze.

Nie bój sie naprawde nie jest takie to straszne :*

Laparo to nic strasznego, spisz sobie i tyle. Polecam od razu laparo z histero za jednym razem. Sprawdza przy okazji macice

Mega fajnie że ciśniesz dalej i idziesz na zabieg! Pewnie też bardzo bym się bała ale widzę że dziewczyny piszą że jednak nie ma czego :) Odpocznij na mazurach, przygotuj się psychicznie, może ten zabieg zmieni wszystko :)