śluz raz taki raz taki.. nie rozumiem :(
-
hej kochane!
mam pytanie.. bo troszkę tego nie rozumiem a dopiero zaczynam swoją obserwacje.
Cykl rozpoczełam 24 stycznia... była miesiączka ok.. bo 2 dniach od skończonej miesiączki pojawił się biały bardzo rozciągliwy śluz... potem..było sucho.. i po ok 11 dniach znów śluz kremowy i rozciągliwy... i nie rozumiem tego.. to śluz płodny?? proszę pomóżcie... -
Śluz płodny najlepszej jakości to taki podobny do białka jaja kurzego.
Śluz płodny to także ten który posiada chociaż jedną cechę płodności np. szklisty, rozciągliwy, przezroczysty itp. wtedy mówimy o śluzie płodnym gorszej jakości. Przy obserwacji cyklu najważniejsze przy obserwacji śluzu jest określenie dnia kiedy ten śluz jest relatywnie najlepszej jakości czyli w który dzień ma najwięcej cech płodności jest to dzień szczytu objawu śluzu i po tym szczycie objawu śluzu trzy dni wzrostu temp. są dniami płodnymi jeżeli trzecia wyższa temp. jest wyższa od lini podstawowej o co najmniej 0,2 st. C. Natomiast jeżeli trzecia temp. jest wyższa mniej niż 0,2 to czekamy na czwartą temp i jeżeli leży powyżej linii podstawowej to ten czwarty dzień po objawie śluzu przyjmuje się jeszcze jako płodny do wieczora. -
to mam rozumieć.. że jestem tak jakby "troche płodna"? tzn. śluz gorszej jakości.. ok to rozumiem..
ale nie rozumiem że śluz się pojawia ( jestem troche płodna) potem sucha ( nie płodna) i znowu śluz gorszej jakości.. to tak w kratke?
temperatura też sobie tak skacze o 0,1 C czasem o 0,2C ....
"troche płodna" użyłam kolokwialnie bardziej
Albo coś ze mną jest nie tak? i czas do lekarza? że to tak w "zygzak" jest? -
angelmaja wrote:to mam rozumieć.. że jestem tak jakby "troche płodna"? tzn. śluz gorszej jakości.. ok to rozumiem..
ale nie rozumiem że śluz się pojawia ( jestem troche płodna) potem sucha ( nie płodna) i znowu śluz gorszej jakości.. to tak w kratke?
temperatura też sobie tak skacze o 0,1 C czasem o 0,2C ....
"troche płodna" użyłam kolokwialnie bardziej
Albo coś ze mną jest nie tak? i czas do lekarza? że to tak w "zygzak" jest?
Czasem organizm robi kilka podejść do owulki nim "zbierze się w sobie", że tak to ujmę. Np. w zeszłym cyklu miałam śluz, ale się rozchorowałam i śluz zniknął, a skoku tempki nie było. Parę dni po odstawieniu antybiotyków, śluz się ponownie pojawił i tempka skoczyła.
Czasem coś przyblokuje owulkę w ostatniej chwili, albo wyrzut LH będzie za mały i wtedy organizm powtórzy sobie podejście. -
angelmaja wrote:ale to jak ja mam potem to interpretować? jako płodność czy niepłodność?? czy temperatura jest "ważniejsza"? od śluzu?
oj skomplikowane to
Oczywiście, że temperatura jest ważniejsza Może zacznij też obserwację szyjki? Śluz jest bardzo podatny na jakiekolwiek wahnięcia hormonalne, temperatura i szyjka już nie. Tak naprawdę owulacje poznasz tylko po wzroście temperatury, lub zmianie szyjki. -
A sprawdzasz śluz w środku u "źródła" czy tylko to co wypływa na zewnątrz? Bo jeżeli na zewnątrz to nie zawsze może wypłynąć a w środku być.
Manieczka86 lubi tę wiadomość
-
angelmaja wrote:ale to jak ja mam potem to interpretować? jako płodność czy niepłodność?? czy temperatura jest "ważniejsza"? od śluzu?
oj skomplikowane to -
LadyDi wrote:To ja się dołączę do tematu. Jestem w 17 dniu cyklu. Sprawdzałam śluz w środku - jest wodnisty, ale ma niteczki rozciągliwe na ok 1cm. Jest to śluz wodnisty czy już rozciągliwy? Gubię się już w tym wszystkim...
LadyDi lubi tę wiadomość
-
patrzę tylko na to co wypływa.. bo tak dużo tego wypływa że aż trudno nie zauważyć tego! ale mówię raz sucho po miesiączce.. potem jeden dzień bardzo dużo śluzu jak krem i rozciągliwy.. potem sucho i znów 2 dni takiego śluzu... potem znów znikł.. i znów się pojawił...
jak idę do WC i dłużej siedzę to normalnie on sam wypływa ( też nie wiem czy to normalne tak w ogóle)
Mierzyć szyjkę...? chętnie ale nie wiem jak... jak wsadzam tam palce to ja nic nie czuje tzn. same mięśnie.. dla mnie to to samo...
Chce się nauczyć tych obserwacji ale chyba zrezygnuje bo to za trudne jak dla mnie...
-
angelmaja wrote:patrzę tylko na to co wypływa.. bo tak dużo tego wypływa że aż trudno nie zauważyć tego! ale mówię raz sucho po miesiączce.. potem jeden dzień bardzo dużo śluzu jak krem i rozciągliwy.. potem sucho i znów 2 dni takiego śluzu... potem znów znikł.. i znów się pojawił...
jak idę do WC i dłużej siedzę to normalnie on sam wypływa ( też nie wiem czy to normalne tak w ogóle)
Mierzyć szyjkę...? chętnie ale nie wiem jak... jak wsadzam tam palce to ja nic nie czuje tzn. same mięśnie.. dla mnie to to samo...
Chce się nauczyć tych obserwacji ale chyba zrezygnuje bo to za trudne jak dla mnie...
Angelmaja: szyjke zacznij badać po owulce - wtedy jest nisko i z łatwością ją wyczujesz. Przepraszam, że tak bezpośrednia to ujme, ale po prostu szukasz aż natrafisz na wyraźny opór i to będzie szyjka.vanessa lubi tę wiadomość
-