Gdzie rodzić w Warszawie?
-
nick nieaktualny
-
Temat jest. Ale wypowiedzi tylko o szpitalu na Żelaznej (Św.Zofii). A inne szpitale? Św. Zofia jest nastawiona na porody naturalne. Mojej koleżance "zmarnowali" tam dziecko. Miała za wszelką cenę urodzić sama. Ceną jaką zapłaciła było dziecięce porażenie mózgowe u jej dziecka.Gosia
-
nick nieaktualny
-
Ja jestem nastawiona na inflancka. Ale w zapasie mysle o MSWIA, poniewaz nie jest to szpital oblegany, a sa rowniez wyspecjaluzowani. Znajoma nie dojechala do swojego szputala bo po drodze mijali mswia i tam urodzila. Mowi ze bylo super. Nie bylo oblezenia rodzacych. Polozne mogly skupic sie na niej. Aaaaa na koniec jak nie miala sily to zrobili jej cesarke.
Ile w tym prawdy... nie wiem. Ale biore ten szpital pid uwage. -
Też słyszałam dobre opinie o MSWiA. Moja koleżanka tam rodziła i była bardzo zadowolona. Nie wszyscy z personelu byli mili, ale profesjonalni, a o to chodziło, bo miała trudny poród i jej synek wyszedł z niego cało
Dodam, że nikogo i niczego nie opłacałaWiadomość wyedytowana przez autora: 12 lipca 2013, 09:32
Mama najcudowniejszych skarbów -
w 2009r rodziłam na Madalińskiego i za jakieś 3-4tyg też się tam wybieram
ze swojej strony polecam. poród był bardzo długi i trudny- powikłanie porodowe- dystocja barkowa u dziecka (http://e-masaz.pl/page.php?id=dystocja_barkowa ). syn był duży, ponad 4kg, dzięki przytomności położnych i lekarzy mam zdrowe dziecko a bardzo często to powikłanie kończy się porażeniem splotu ramiennego i kalectwem na resztę życia.
szczerze mówiąc jestem przerażona myślą że sytuacja się powtórzy ale wierzę że będę w dobrych rękach i jeżeli cokolwiek zacznie się dziać to lekarz i położna będą wiedzieli jak reagować -
hej,
ja rodziłam na Karowej i spoko. Fakt że to był rok 2010 i wszystkie szpitale były przepełnione: najpierw mąż slyszał jak lekarze rozmawiali aby mnie odesłać do innego szpitala ale było już za poźno, z dobre pół godziny czekaliśmy przed porodówką bo trwał inny poród, a na drugi dzień po porodzie spędziłam z poł dnia na korytarzu bo wszystkie sale były zajęte.
To niezbyt dobra reklama - ale to był taki moment że był boom.
Sam szpital super.
No i personel niezwykle profesjonalny:
- lekarz jak mnie przyjął - wziął mnie za rękę i niezwykle ciepło i opiekuńczo powiedział: "już pani nie wypuszczę, zajmiemy się panią i na pewno za chwilę razem urodzimy pani dziecko"
- jak czekaliśmy przed porodówką - pani doktor robiła mi niesamowicie przyjemny i rozluźniający masaż narządow rodnych, cały czas była z nami i żartowaliśmy rożne takie aby nie straszyć porodem
- no i kobitka od laktacji przyszła do mnie po kilku godzinach po porodzie i po kilkuminutowej rozmowie rozwiała wszelkie moje wątpliwości dotyczące problemów karmienia, że ja nastawiona sceptycznie znając problemy w całej mojej rodzinie, jako jedyna w rodzinie nie miałam najmniejszych problemów z karmieniem dziecka. -
nick nieaktualnyGosia 26 wrote:Temat jest. Ale wypowiedzi tylko o szpitalu na Żelaznej (Św.Zofii). A inne szpitale? Św. Zofia jest nastawiona na porody naturalne. Mojej koleżance "zmarnowali" tam dziecko. Miała za wszelką cenę urodzić sama. Ceną jaką zapłaciła było dziecięce porażenie mózgowe u jej dziecka.
Ja sie zgodzić z taka opinią nie mogę, nie tylko dlatego, ze sama doświadczyłam na sobie, że bardzo są wyczuleni na powikłania porodowe i sami zaproponowali mi cesarskie cięcie ale rownież nie świadczą o tym fakty. 32% porodow w Zofii to CC i jest to największy odsetek w Warszawie.
Nastawieni wyłącznie na porody naturalne to oni byli jakieś 10 lat temu, teraz to szpital sprywatyzowany wiec nastawiony na pacjenta, bo klient musi wyjść zadowolony i jeszcze polecić znajomymSuzy Lee, Matylda36 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-