kupa i siusiu
-
Miałam lewatywę przed pierwszym porodem i w czasie porodu nic więcej prócz dziecka nie wyszło (po lewatywie nie można już nic jeść, więc też nic nowego nie odkłada się w jelitach, przynajmniej mi tak powiedziała położna).
Przy drugim porodzie nie było kompletnie kiedy zrobić lewatywy, ale organizm zaczął sam mi się wcześniej oczyszczać, więc też nic dodatkowo nie wyszło.
Julita, pamiętaj, że dla personelu to nic dziwnego i nienaturalnego. Nie da się tego powstrzymać gdyby się zdarzyło, więc to nie Twoja wina. -
nanu wrote:Miałam lewatywę przed pierwszym porodem i w czasie porodu nic więcej prócz dziecka nie wyszło (po lewatywie nie można już nic jeść, więc też nic nowego nie odkłada się w jelitach, przynajmniej mi tak powiedziała położna).
Przy drugim porodzie nie było kompletnie kiedy zrobić lewatywy, ale organizm zaczął sam mi się wcześniej oczyszczać, więc też nic dodatkowo nie wyszło.
Julita, pamiętaj, że dla personelu to nic dziwnego i nienaturalnego. Nie da się tego powstrzymać gdyby się zdarzyło, więc to nie Twoja wina.
Dzięki za odpowiedź, strasznie to przeżywam, chyba bardziej boję się stolca niż bólu porodowego. Chce rodzić z mężem, a ta myśl strasznie mnie blokuje:-(TheForfie lubi tę wiadomość
-
Nie przejmuj sie tym, jesli zrobią Ci lewatywę to nic sie nie przydarzy. Jak rodziłam druga córkę to nie zdarzyli jej zrobic i zrobiłam kupe, ale wtedy nie zrobiło to na nikim żadnego wrażenia, Polozna tak szybko posprzątała,ze maz nawet nie zauważył. Poza tym jeszcze sie obrzygalam. Teraz to nie ma znaczenia, a maz docenia i rozumie jakie to było bolesne i jest ze mnie dumny. Takie pierdoły nie maja znaczenia:) pamietam,ze przed pierwszym porodem tez sie tym martwiłam. Ogolnie podczas parcia jest uczucie jakby chciało sie kupe:) powodzenia!!!
Redhotka lubi tę wiadomość
-
Ja chciałam lewatywę, ale nie zdążyli mi zrobić i kilka "bobków" podczas partych wyszło, ale położna ma pod fotelem tyle papieru, że od razu wyciera, zrzuca i nawet nie zauważysz. Ja się bardzo wstydziłam, ale potem podczas porodu tak bolało, że już mi było wszystko jedno czy się zesram czy nie
Redhotka, Chwilka84, Pumpkin, kierzynka, Foto_Anna, Kicirożek, Morgiana, kapturnica, Another, gabi544, nadziejastru, Existenz lubią tę wiadomość
Klementysia 2015 psn
Matylda 2016 cc
Jaśmina 2018 psn
Aurora 2021 psn -
Ja miałam lewatywę więc przed porodem byłam oczyszczona do zera.... siku nie miałam szans zrobić i nawet przed samym parciem położna kazała mi iść siusiu bo mówiła że pełny pęcherz może przedłużać poród ale nie umiałam zrobić siku mimo chęci! więc wątpię by to było takie proste...
Co do kupy... lewatywę miałam ale podczas parcia poszło trochę "wody" i resztek z lewatywy... ale położne szybko ogarniają itd
A mąż? Ja rodziłam klęcząc na podłodze i "górą" ciała leżałam na łóżku... mąż siedział na łóżku i trzymał mnie za ręce, i patrzyl na twarz a z tyłu to juz połozne ogarniały tematRedhotka lubi tę wiadomość
-
Ja nie miałam lewatywy... w zadnym porodzie... godz przed partymi samo mnie pocislo do kibelka i to bylo moje ostatnie wyjscie z porodowki... pamietam ze pozniej lezalam i chcialo mi sie siku ale polozna zabronila mi wstawac bo sie bala ze urodze w kibelku i mowila jak ci sie chce to sikaj na lozko :p a ja powiedziałam że nie bo sie wstydze a ona ze widziala juz wiele rzeczy i jej nie jest to dziwne ale okazalo sie ze wcale nie chciało mi się sikac tylko główka dziecka tak bardzo juz naciskala i chwilke pozniej juz mialam malego na piersi pamiętaj sluchaj położnej i niczym sie nie martw! Bedzie ok nawet jesli cos ci ,,wyleci,, to nie ma znaczenia w tak pięknym dniu !!
TheForfie, Redhotka lubią tę wiadomość
-
Nie miałam lewatywy, poszło trochę kupy podczas partych, ja tego nawet nie ogarnęłam, L ogarnął i położna. Ona mnie potem podcierała.
L to w ogóle nie wzruszyło.
Niby chciałam mieć lewatywę, ale teraz stwierdzam, że jest mi ona kompletnie obojętna
-
Też się troche obawiałam tej kwestii, ale porozmawiałam z położną, mówi, że nawet po lewatywie sie zdarza conieco ale szybko sprzątają, że nawet nie zauważysz, poza tym sie podobno o tym nie myśli w trakcie:) i poleca lewatywe, nawet gdyby wczesniej w domu organizm sam sie oczyszczal, to sie nie pryznawac do tego;)
-
Mnie rozwolniło w szpitalu, oprócz biegunki miałam wymioty ale lewatywe i tak miałam zrobioną. I następna dawka... siedziałam na wc a do prysznica wymiotowałam, wydarło mnie mocno a mimo to i tak już przed samymi partymi jak leżałam na łóżku porodowym to coś tam jeszcze szło. Położna zapytała czy chce kupkę, powiedziałąm tak i poprosiła żeby mąż na chwilke wyszedł, podstawiła basenik i poszło. Za 10 min urodziłam hehehe ale opis wygląda nie fajnie moment porodu był dla mnie mocno emocjonalny, i często go dobrze wspominam mimo bólu. Powodzenia mamuśki i nie krępujcie się bo to na prawdę dla personelu normalna sytuacja.
Blanka -
kochane mamy!!!;* mam termin na 12 stycznia 2017 to moja pierwsza ciaza z moim synkiem
tez sie obawiam tego czy sie zrobie tam w lozko na sali porodowej a rodze w holandi nie wiem czy tutaj robia lewatywe? macie jakies wiadomosic na ten temat?bo bylo by to dla mnie bardziej komfortowe..a jesli nawet to chyba mozna by bylo ich zawiadomic zeby mi ja zrobili
buziaki mamuski :*Justyna -
Ja już po:) miałam porządna lewatywę w szpitalu, która wcale nie była nieprzyjemna lub bolesna i nie mam pojęcia czy coś wyszło w trakcie bo wiadomo, uczucie "chcę kupę" było coraz bardziej silniejsze, ale nie obchodziło mnie to czy zrobie czy nie:))
-
U mnie było podobnie, od razu po przyjęciu do szpitala było badanie i lewatywa. Skurcze szybko postępowały i miałam już duże rozwarcie. A mnie nadal ciągnęło na kibelek. Położna bała się, że urodzę w łazience. Na szczęście wyczyściłam się doszczętnie i podczas partych nic się nie wydarzyło.
-
nick nieaktualnyNo to jest konieczne, bo pełny pęcherz utrudniałby lekarzom manewrowanie przy macicy i tak istnieje małe, ale jednak ryzyko uszkodzenia pęcherza, a co dopiero, jeśli byłby choć trochę pełny. Po operacji cc też trzeba bezwzględnie leżeć (u mnie to było 12 godzin) i to na płasko, żeby nie było powikłań po znieczuleniu, a kroplówki dostajesz, więc gdzie ma ta woda schodzić, zasikałabyś łóżko. Mój worek od cewnika był mocno wypełniony po tych 12 godzinach od operacji.
Zakładanie cewnika było nieprzyjemne (po założeniu ciągłe uczucie parcia na mocz), a wyjmowania bałam się, jak diabli. Wiem, że niektórym kobietom zakładają już po podaniu znieczulenia. Poza tym czymś tam powinni posmarować rurkę, zanim ją wepchną, czymś nawilżającym, a może i znieczulającym.
-
Od leżenia po znieczuleniu już na szczęście odchodzą, ja po operacji wstałam jak tylko władza w nogach mi wróciła. Powikłania są jedynie po nieumiejętnym lub kilkukrotnym wkłuciu, głowę można śmiało podnosić. Natomiast tym uszkodzeniem pęcherza mnie przekonalas
-