Piszę, bo pierwszy raz mam taką sytuację. Moje pytanie - jak długo trwają wasze cykle bezowulacyjne?
Zaczęliśmy starać się o dziecko, do tej pory cykle jak w zegarku, a odkąd rozpoczęliśmy starania, to same problemy.
Obecnie mam 35 dzień cyklu. Do tej pory najdłuższy cykl w życiu to 30 dni, zwykle 25-27 dni. Gdy nie przyszła miesiączka dostałam skierowanie na betę(wyszła ujemna) i USG. Na USG niepęknięty pęcherzyk 32mm. Kłuje mnie jajnik i boli podbrzusze. Mam czekać na miesiączkę, pęcherzyk albo wchłonie się samoistnie albo zamieni w torbiel.
Chyba pierwszy raz w życiu mam cykl bezowulacyjny. Zastanawiam się ile on może trwać? Byłyście w podobnej sytuacji?