Kontakt
Prywatna praktyka
Armii Krajowej 21, Płock
Usługi
brak informacji
Opinie pacjentek: Hawryluk Maciej
na podstawie 2 opinii
Poświęca mi odpowiednią ilość czasu
(2.0 / 5.0)
Uważnie słucha i odpowiada na moje pytania
(2.0 / 5.0)
Ufam stawianym diagnozom
(1.0 / 5.0)
Widzę skuteczność leczenia
(1.0 / 5.0)
Jest miły i przyjemny w relacjach
(1.5 / 5.0)
Dodaj opinię
Ogólna ocena: Negatywna
KONOWAŁ, który jest nazywany "dr n. med. " . Maciej Hawryluk nie dość, że gbur - niestety ale często moje wizyty kończyły się tym, że jeśli sama nie zapytałam co i jak wyszło na mojej wizycie to sam jaśnie pan nic by nie powiedział ( być może wina wypalenia zawodowego tegoż pseudo lekarzyka). Koleją kwestią jest to, że dr H ewidentnie się na mnie obraził, gdyż sami bez konsultacji z nim umówiliśmy się na wizytę do androloga bez konsultacji z nim. Fakt , był to lekarz androlog, który przyjmuje w Gravidzie jednak nie było szybkich terminów tylko jakaś lista rezerwowa 😅 Aby nie tracić czasu umówiliśmy się do tego lekarza jednak poza Gravidą. I wtedy to doktorek bardzo się obraził bo uznał , że nawet przy problemach męskiej płodność to on jest specjalistą! I tu pojawił się kolejny problem Hawryluk bez przeprowadzenia kompletnej diagnozy medycznej próbował nam wcisnąć DAWCĘ NASIENIA! Chłop niestety nie zrozumiał naszego stanowczo NIE i jeszcze raz zadał to samo idiotyczne pytania ale odpowiedź nasza była jeszcze raz na nie. To był ten moment gdy zmieniliśmy ośrodek leczenia niepłodności. Jak się okazało po zmianie kliniki nagle jakieś tam plemniki się znalazły... dlatego jeśli badacie nasienie w Gravidzie to dla pewności przebadajcie też w innym ośrodku niepłodności. Bym się nie zdziwiła jeśli celowo zaniżają parametry nasienia. Kolejnym punktem jest to, że zawsze za wizyty płaciłam położnej Małgorzacie T. i nawet raz nie dostałam paragonu ani faktury za usługę.
Refleksje i gorzkie wnioski są takiego, że tylko Maciej H. doskonale wie ilu parom wepchnął dawcę nasienia a być może te pary mogły mieć własne biologiczne dzieci tylko wystarczyło powiedzieć " jestem ginekologiem a nie andrologiem dlatego musicie się udać do innego specjalisty" ale w sumie czego to taka miernota nie zrobi dla pieniędzy nawet nam wmawiał, że przeprowadza biopsje jąder 😱 co się okazało totalnym kłamstwem.
Dlatego kto mądry to czym prędzej ucieka z tego miejsca jakim jest Gravida! Zdecydowanie szkoda przede wszystkim czasu a przy okazji i pieniądzy!
Refleksje i gorzkie wnioski są takiego, że tylko Maciej H. doskonale wie ilu parom wepchnął dawcę nasienia a być może te pary mogły mieć własne biologiczne dzieci tylko wystarczyło powiedzieć " jestem ginekologiem a nie andrologiem dlatego musicie się udać do innego specjalisty" ale w sumie czego to taka miernota nie zrobi dla pieniędzy nawet nam wmawiał, że przeprowadza biopsje jąder 😱 co się okazało totalnym kłamstwem.
Dlatego kto mądry to czym prędzej ucieka z tego miejsca jakim jest Gravida! Zdecydowanie szkoda przede wszystkim czasu a przy okazji i pieniądzy!
Poświęca mi odpowiednią ilość czasu
Uważnie słucha i odpowiada na moje pytania
Ufam stawianym diagnozom
Widzę skuteczność leczenia
Jest miły i przyjemny w relacjach
Ogólna ocena: Dostateczna
Ja do Gravidy nigdy więcej nie pójdę. Nie mam do nich zaufania po wizycie u dr Hawryluka. Staramy się z mężem o dziecko o czym na wstępie poinformowałam doktora i poskarżyłam się na plamienia środcykliczne. USG wykazało, że mam torbiel na jajniku. No cóż, zdarza się… Tylko po co od razu straszyć operacjami, laparoskopią, lekami??? Oczywiście miałam się nie martwić, bo on się tym wszystkim zajmie i mam przygotować się na długie leczenie. Wisienką na torcie była “rozsiana endometrioza”, “cienkie endometrium” i oczywiście “bardzo niskie szanse na zajście w ciążę”. Ale też się miałam nie martwić, bo wypisze leki, a później są przecież inseminacje, in-vitro i on to robi. Na tą endometriozę dostałam orgametril. Przez tydzień dosłownie wyłam dniami i nocami, bo po takich informacjach po porostu się załamałam. Całe szczęście, że koleżanka poleciła mi wizytę u znanego profesora, który specjalizuje się w podobnych przypadkach. Poszłam, zostałam zbadana i co? ŻADNEJ ENDOMETRIOZY NIE MAM!!! Moje endometrium jest książkowe, a po tygodniu, śladu po torbieli już nie było. Kazałam dokładnie się przebadać, no bo jak? Było i nie ma?! NO NIE MA!! a torbiel była najprawdopodobniej z niepękniętego pęcherzyka. Hawryluk to kolejny kłamczuch i wyciągacz kasy! Najśmieszniejsze jest to, że jak sprawdziłam opinie o Hawryluku, przynajmniej 3 dziewczyny opisują identyczne zdarzenie. Dobrze, że miały tyle oleju w głowie żeby pójść skonsultować się z kimś innym i nie leczyły się u niego na zmyślone choroby! Nie ma nic prostszego niż oszukać kobietę z całego serca pragnącą dziecka, ufającą lekarzowi i skłonną leczyć się w razie potrzeby na wszystko i zapłacić tyle ile powiedzą. Już wyobrażam sobie ciąg dalszy moich wizyt. Pewnie byłabym “leczona” orgametrilem, który miałby “wyciszać moją endometriozę” i przy okazji działać jak antykoncepcja. Siłą rzeczy nie zaszłabym w ciążę więc później byłby kolejny wyindukowany sukces in-vitro pana Hawryluka…no i kolejne zdjęcie dzidziusia na ściance. Żenada… Dziś byłam u kolejnego lekarza, bo musiałam wiedzieć na pewno – NIE MAM ŚLADU ENDOMETRIOZY I NIE MAM POTRZEBY BRAĆ ŻADNYCH LEKÓW HORMONALNYCH. Gratuluję takich sukcesów, bo biznes się kręci, ale naprawdę współczuję spaczonego sumienia. Z resztą w internecie krąży mnóstwo opinii o tym panu na temat wymyślania kobietom chorób, których nie mają. Żałuję, że wcześniej nie poczytałam opinii.
Poświęca mi odpowiednią ilość czasu
Uważnie słucha i odpowiada na moje pytania
Ufam stawianym diagnozom
Widzę skuteczność leczenia
Jest miły i przyjemny w relacjach