Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki ciążowe Będę mamą Zosi ❤❤❤
Dodaj do ulubionych
WSTĘP
Będę mamą Zosi ❤❤❤
O mnie: Weronika z Wroclawia :) Zaczelismy sie starac o malenstwo pod koniec pazdziernika 2015.
Moja ciąża: Wyczekana, ale zaskoczeniem tez jest.
Chciałabym być mamą: Będę najlepszą mamą na świecie!
Moje emocje:

10 lutego 2017, 10:11

Jeszcze nie udostepnilam wczesniej żadnego wpisu, ale już od jakiegos czasu zbieralam sie za to by coś napisać.

Wczoraj zaczęłyśmy 22 tc. i nawet nie wiem kiedy ten czas tak szybko zlecial. Jestem bardzo szczesliwa, moj mąż Piotrek jest tak samo szczęśliwy a może nawet bardziej?
Nigdy sobie nie wyobrażałam tego jaki będzie mój mąż kiedy będę w ciąży, ale chyba lepszego męża mieć nie mogłam i piszę to z radością w sercu.

Powoli gromadzę już wyprawke dla naszej Zosi, tyle jest wszystkiego do kupienia, że wołałam zacząć wcześniej.

Maleńka rośnie jak na drozdzach i wiadomo juz, że bedzie coreczka tatusia, kiedy tatus wraca i kładzie swoje dlonie na brzuchu Zosia od razu sie uaktywnia i tak każdego dnia!

Na obecnym etapie ciąży dokucza mi jedynie brak libido :( czytałam, że podobno w ciąży jest większe niz zazwyczaj, ale w moim przypadku tak nie jest. Mezus jest wyrozumialy, ale to mi brakuje tych chwil. Nawet jeśli juz jest serduszko to mam wrażenie, że wszystko jest "tam" inaczej niz zawsze. O orgazmach juz nie wspomne a wczesniej miałam zawsze bez najmniejszego problemu!

Oczywiscie jestem w stanie ten fakt zaakceptowac i tak tez zrobiłam. Może jeszcze się coś zmieni.

Za tydzien mamy badanie echo serca naszej Zosi, mam nadzieje, że serduszko bedzie zdrowe.

Żeby nie było, że wszystko jest wspaniałe i kolorowe to jest kilka spraw, które mnie martwią:

*Martwi mnie to, że dalej musze brac luteine, lozysko sobie nie produkuje tyle co powinno, ale dlaczego?
Nie chcialabym tak do konca ciąży.
*Moje tsh, ktore wariuje i ciagle rosnie a ja zjadam coraz wiecej euthyroxu ( moja tesciowa choruje na tarczyce a ja biore juz wiecej niz ona).
*troche zaczynam sie bać porodu, bólu, nacięcia i komplikacji. Wiem, że każdy porod jest inny i wcale nie musi byc strasznie, ale i tak się nad tym zastanawiam.



26 czerwca 2017, 16:47

Ciąża zakończona 26 czerwca 2017