To już 9 dni minęło jak wykonałam 1 test który wyszedł pozytywnie
wielki szok i niedowierzanie. Był to 13.04 (piątek) niby są pechowe ale dla mnie najszczesliwszy. Tatuś chyba trochę był w szoku bo zbytnio o nic nie pytał dopóki nie zrobiłam kolejnych testów i wtedy się rozkręcil. Wizyta dopiero jutro a ja juz zrobiłam 2 bety. Pierwsza 16.04 i wynik 797.4 druga 18.04.wynik 1490
bardzo się boje jutra ale już nie mogę się doczekać. Może zobaczę nasza mała upragnioną kruszynke :* mam nadzieje ze wszystko będzie dobrze