Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki ciążowe Czekamy na Ciebie
Dodaj do ulubionych
WSTĘP
Czekamy na Ciebie
O mnie: Szczęściarą. Cudowni rodzice, beztroskie dzieciństwo, kochane rodzeństwo, przyjaciele, zdrowie. Poza tym? w 2006 r.zaczęłam nowe, lepsze życie. Sama. Odeszłam od ojca mojej córki. To była najlepsza decyzja mojego życia. Córeczka jak z obrazka, mąż jak z katalogu i ślub jak z bajki niedawno.... :) Mimo dzisiejszego smutku, (20.10.2015) nie zapominam o tym co, co mam.
Moja ciąża: Wyczekana, wymarzona.
Chciałabym być mamą: Najlepszą.
Moje emocje: Skrajne, kolorowe.
Przejdź do pamiętnika starania i przeczytaj moją historię starania się o dziecko

20 października 2015, 22:09

Dziś 20 października 2015:

Spadło na nas jak grom z jasnego nieba.
Serduszko naszego dzieciątka nie bije :( :( :( :(:(
Mam odstawić luteinę i czekać na poronienie.
A tak pokochałam to uczucie bycia w ciąży, dbania o siebie, cieszenia się, że każdy dzień przybliża mnie do spotkania z naszym maleństwem......... 24% ciąży.
Nie wierze, że to dzieje się naprawdę.

Czuję się jak brutalnie wybudzana z pięknego snu.
Jestem ekstrawertykiem, ulgę przynosi mi zawsze spontaniczne dzielenie się emocjami.
Zdecydowałam się więc dziś rozpocząć pamiętnik, bo ciężki czas przede mną.
Boję się.
Bardzo bardzo się boję.
A może jutro rano okaże się, że to tylko zły sen?

Wiadomość wyedytowana przez autora 20 października 2015, 22:25

21 października 2015, 10:01

L4 mam ciążowe do 30 października.
To miał być takie piękny czas.
Kupiliśmy nowe mieszkanie :) Czekamy na przelew kredytu, bo tylko to dzieli nas od otrzymania kluczy.
Nowe, deweloperskie, piękne! Aczkolwiek nic tam nie ma, gołe betony. Mamy je dopiero urządzać.
Mój kochany zaufał mi w wyborach kolorów wszystkiego do domu. On wybiera tylko wszystko pod względem technicznym :)

Gdzieś opadł mój zapał.
Siedzę w domu sama, Marysia w szkole, mąż w pracy. Naczytałam się o tym, co mnie spotkało.
Wczoraj w 9t3d dowiedziałam się, że moje maleństwo wciąż ma 8mm i nic nie urosło a serduszko nie bije.
Mam odstawić luteinę, i czekać na poronienie. Wciąż to słyszę.
Postanowiłam być silna. Będę gotowa! Dam radę!
Boję się :(
Pójdę do zapas podpasek, tabletek przeciwbólowych, będę gotowa!
Pragnę mieć to już za sobą.
Chcę być już w kolejnej ciąży <3
Kolejna ciąża jest bodźcem, który daje mi siłę.......... i mój mąż.
Czuję lekki ból w podbrzuszu. Miało pojawić w ciągu tygodnia. Chyba za jest wcześnie?

22 października 2015, 10:57

Ciąża zakończona 23 października 2015

Prowadzenie tego kalendarza było jedynym z najprzyjemniejszych czynności w życiu.
Pora na mnie, lecę. Do szpitala.

Wiadomość wyedytowana przez autora 27 października 2015, 22:36

Przejdź do pamiętnika starania i czytaj kontynuację mojej historii

30 lipca 2020, 20:35

Ale jak to - nie ma jeszcze wpisu w pamiętniku?!

Warto było czekać. Czekać prawie 6 lat. 28 STY 2020 przyszedł na świat Nasz Syn. <3 To co czuję i jak bardzo wypełnił moją pustkę w sferze marzeń i smutków związanych z niepłodnością sprawiło, że ja już nie mam problemów, ja mam szczęście, mam naszego syna <3 Zaglądam na ten portal codziennie, zaglądam jako inna osoba - spokojna, z łezką w oku, prowadzenie kalendarza ciąży było jednym z największych przyjemności w moim życiu, liczenie, oczekiwanie... Jestem Wam bliska i życzliwa - wszystkim Wam życzę takiego szczęścia. Zasługujecie na nie, nigdy się nie poddawajcie <3

Wiadomość wyedytowana przez autora 30 sierpnia 2020, 20:24