Pierwsza ciąża czerwiec 2018 starania ok rok. Pewnej nocy ok 5-6 tyg ciazy obudzilam się z zimna ,mimo że było lato i naprawdę było gorąco.
Myślałam że mam gorączkę, rano wstałam i zobaczyłam brązowe plamy na bieliźnie, pojechałam do lekarza, lekarz nie widział nawet pęcherzyka ciazowego, kazał przyjść za 10 dni ,ale nie było po co bo w kilka dni z brązowych plamien powstala zywa krew która przerodzila się w miesiączke, Beta h g spadła,PORONIENIE BIOCHEMICZNE
szczęście obyło się bez zabiegu.
Powtórka, ok 5 tyg plamienie,dzień przed również zimne dreszcze,wizyta u lekarza, pecherzyk ciazowy widoczny natomiast przyczyna plamien nieznana, lekarz powiedział że jedna na cztery kobiety plami, kolejna wizyta za tydzień
plamienie trwalo kilka dni, w jednym dniu było nawet trochę krwi, zalecenie lekarza-odpoczynek, głupie seriale
aby się nie stresowac bo stres nie wskazany.
Wizyta w 6 tyg, pecherzyk ciazowy spory, ale brak zarodka zalamka,
kontrola za tydzień może się pojawi
7tydz pecherzyk ciazowy ok 30mm
brak zarodka
skierowanie do szpitala
Lyzeczkowanie.
2 tyg plamilam, brzuch bolał,
Ciąża listopadowa.
Powtórka 5-6 tydz plamienie, wizyta u lekarza,coś tam było widać że się pojawia, ale lekarz nie chciał dac 100%pewności, przyczyny plamienia brak, zalecenie witaminy, accard 100mg na noc, odpoczynek,
glupie,seriale, bez stresu, yhy łatwo powiedzieć,
wizyta za 2 tyg
Plamienie trwalo 2 dni bardzo skape
10 styczeń, wizyta bijące serduszko