Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki ciążowe JA I AMIŚ
Dodaj do ulubionych
WSTĘP
JA I AMIŚ
O mnie: Mam 23 lata, nie żałuję niczego.
Moja ciąża: To moja pierwsza ciąża, już kocham moja córkę i nie wyobrażam sobie innego życia.
Chciałabym być mamą: taką jak moja mama.
Moje emocje: Skrajne

30 czerwca 2017, 12:06

Zaszlam w listopadzie, dowiedziałam się o tej cudownej wiadomości w grudniu. Staraliśmy się z narzeczonym rok, w końcu się udało. Byliśmy szczęśliwi, byliśmy. W 6 miesiącu ciąży mój najlepszy przyjaciel, miłość która nie mogę teraz w sobie zabić, powiedział mi że już mnie nie kocha, zaczął wydawać za plecami pieniądze na gry i zabawy z kumplami. Dodał ze nie zamierza rezygnować z przyjemności na to jebane dziecko. Znęcał się psychicznie, zaczął żałować mi jedzenia, dostawalam skurczy. Musiałam podjąć decyzję być z nim aby córka miała ojca czy wrócić do Polski, do rodziców? Postanowiłam wrócić, właśnie dla niej, aby nie musiała tego oglądać albo co gorsza żebym ja nie straciła. Zaczął mi grozić ze mi ja zabierze, że będzie jej dawał tyle aby nic mi napewno nie zostało, żeby nawet ona miała za mało...szkoda mu było pieniędzy. Jestem w Polsce od 1 czerwca. Nie mogę spać, staram się nie myśleć. Nie rozumiem czemu się taki zrobił, przerosło go? Co z tego ? Mnie też to przeraża ale wiedzieliśmy na co się piszemy. Tydzień temu dowiedziałam się że opiekuje się ciężarna naszego kolegi, pomaga jej, wynosi śmieci, kupił jej leki, przyprowadził jej naszego psa. O nasza corke nawet nie pyta. Nie pisze. W dodatku zamieszkał z rodzicami (Tak, to Polak). Dlaczego to się stało? Dlaczego nas porzucił? Dlaczego na pożegnanie potrafił mnie tylko zwyzywac i gadać że i tak mi zabierze dziecko i wychowa z rodzicami swoimi...dlaczego ? Muszę zacząć tu pisać aby nie zwariować. Nie chce dziecka w brzuszku stresować.

1 lipca 2017, 22:19

Napisal dzisiaj ojciec dziecka. Stwierdził że dorzuci swoją połowę na wyprawkę, ale jak podam mu co kupiłam i ile co kosztowało. Przy okazji zapytał co u ginekologa i czy wszystko pod kontrolą, nie wiedziałam co odpisać, udałam że nie widzę pytania, ale miałam ochotę napisać mu że "nie wiem, nie pytałam co u niego" albo "a co u Twojej drugiej ciężarnej która się zajmujesz chociaż to ja noszę nasze dziecko". Co on sobie myśli? Myśli że jestem taka jak on? Jasne, całą kasę przeznacze na alkohol i striptizerow... ech, żeby o 22 kazać sobie wysłać co i ile na wyprawkę. Było tu być!!! A jak Cię to interesuje to czemu nas zostawiłeś? Dziękuję za wasze wiadomości, czytam je codziennie kiedy znów o nim myślę. Nie wiem już co robić, wiem że już czas iść do psychologa może i prawnika...czemu to odwlekam? 33 tydz ciąży, z każdym tyg co raz większy mam do niego żal że moja mała nie może spokojnie siedzieć w brzuchu bo on doprowadza mnie do szału.

10 lipca 2017, 22:48

Mała ciągle mnie bije. Przemoc w rodzinie:) dzisiaj kupiłam dywan córce, jedna rzecz która mnie cieszy to właśnie zakupy dla niej. Ojciec dziecka ustawił na fb że tylko ja i on widzimy nasze wspólne zdjęcia, wściekła usunęłam je po prostu. Nie wiem czemu robi takie rzeczy, jak chce układać sobie z jakąś panną życie to niech to w cholerę usunie, zresztą teraz mam to gdzieś. Zawsze były takie pierdoly jak fb dla niego ważne, dlatego dopóki nic nie zmieniał, chyba miałam jakąś nadzieję. Dlaczego ja jestem taka głupia? Nienawidzę go za wszystko, to po co nadal sobie mówię że może coś z tego będzie, że przyleci, zacznie płakać i błagać mnie aby znów stworzyć razem rodzinę...glupie. Jak na razie z tego co znajomi mówią, to szuka już sobie on kogoś. Ja to chyba mogłabym, ja wiem, za 5 lat? A on już? Nie rozumiem jego myślenia. W ogóle jestem w szoku jak on może z tym żyć? Ostatnio też irytują mnie "pary", którzy spacerują, przytulaja się...mysle sobie, w co ja się wpakowalam? Jak mogę mieć dziecko z kimś takim jak mój ex narzeczony? Kocham moje dziecko, nie żałuję że ja mam, ale wiem ze jestem teraz podpieta pod niego do końca życia. Już zawsze będzie w moim życiu, że względu na corke. Nie uwolnie się. Teraz dopiero widze jak jestem młoda i głupia. Ba! Naiwna. Co do faktur, mam paragony, nie wiem czy coś to da. No ale zbieram. Skąd wy, moje drogie, czerpiecie tyle siły na to ? Ja to jestem przerażona. Chciałabym żeby płacił na corke i znikną, zrzekl się praw...byloby łatwiej. A tak, to boje się jak urodze. Nie chce aby był wakacyjnym tatusiem, ojcem od prezentów i rozpieszczania. Wiem, że jest ojcem i ma do tego prawo, że nie musi przecież ze mną być. No ale naprawdę? Jakie prawa ? Porzuca mnie, wyzywa, zagrazal mojej ciąży, no i że względu na to że jest tym cholernym ojcem dziecka to już mu się wszystko należy? Dla córki to ja będę ta zła bo muszę ja wychować i nie mogę rozpieszczac jak jej ojciec. Bardzo się boję, wręcz wpadam w panikę...naprawde chce dla niej najlepiej, ale też nie chce aby on uczestniczył w jej życiu...czy to za dużo?

Wiadomość wyedytowana przez autora 10 lipca 2017, 22:42

25 lipca 2017, 10:54

Byłam w końcu u prawnika. Nie dało się zresztą inaczej. Ojciec mojej córeczki oznajmił, że zapłaci połowę za rzeczy z wyprawki, tylko za te które on z mamą i siostrą uznają czy faktycznie mi to jest potrzebne. Nie chce dać, broń Boże, na moje np. podkłady po porodowe, bo uważa że to jest związane ze mną nie z córką, tak samo ginekolog czy leki co muszę przyjmować w ciąży. Załamałam się. Na szczęście prawniczka mnie uświadomiła że musi za to też ponieść koszty. Jedyna lepsza wiadomość. Remont pokoju też może się zacznie 31 lipca lub 1 sierpnia. Nie wiem czy zdążą przed narodzinami małej. Jesteśmy już w 36 tyg i 2 dni <3 Dzisiaj idę na wizytę do gin. Oprócz zgagi i mdłości, to bardzo dobrze znoszę ciążę. Mała się całe dnie rusza, w nocy mnie nie budzi. Budzi mnie jedynie WC :P No ale i tak jestem szczęśliwa że mam taką grzeczną i zdrową córeczkę w brzuszku :) Nie mogę już się jej doczekać. To dzięki niej stałam się jeszcze silniejsza, to dla niej będę walczyć z jej ojcem o jej lepszą przyszłość! Jak teraz machnę na to ręką, to w przyszłości sobie tego nie wybaczę. Trzymajcie kciuki za nas :) <3 Musi być dobrze.

15 sierpnia 2017, 18:26

39 tydzień i 2 dni. Jak to zleciało. Mała, wydaje się że nie zamierza wyjść. Wiem że jest jej tam dobrze, ale już chciałabym ją poznać. Od kiedy weszłam w 39 tydz. czuje się fatalnie. Ból głowy, biegunka, mdłości, mało śpię w nocy przez częste chodzenie do łazienki...wykończona jestem. Wczoraj byłam na ktg w szpitalu przez ból w pachwinach i pleców. Mała w ciągu 30min ruszyła się 16 razy, zero skurczy. Wszystko ok. Dowiedziałam się że szyjka już się "zgładziła", to chyba dobrze ? No i że tylko pozostalo mi czekać. Na szczęście moją ciążę prowadzi lekarz właśnie z tego szpitala, więc umówiliśmy się 16 sierpnia na wizytę, czyli jutro. Sprawdzi co z małą, kolejne ktg i dowiem się co robimy jak 20(czyli w dniu terminu) nadal mała nie będzie chciała wyjść. Jestem taka podekscytowana, już tak blisko do zobaczenia jej. Moje kochane maleństwo. Bardzo ją kocham, chociaż jej nigdy nie widziałam :)

Wiadomość wyedytowana przez autora 15 sierpnia 2017, 18:15

21 sierpnia 2017, 18:19

Dzień po terminie. Kiedy się urodzisz moja mała? Tak bardzo chcę Cię poznać <3

23 sierpnia 2017, 17:54

Dzisiaj o godzinie 8:05 urodziła się moja córeczka <3 naturalnie, mała waży 3360g i 50 cm. Jestem taka szczęśliwa.

23 sierpnia 2017, 17:55

Ciąża zakończona 23 sierpnia 2017