
Nadal nie mogę uwierzyć że jestem w ciąży . Jakoś to do mnie nie dochodzi jeszcze , patrzę na mojego synka i aż trudno mi uwierzyć że już niedługo będziemy mieli kolejnego takiego szkraba

Pod koniec miesiąca idziemy na USG , nie chce wcześniej bo może jeszcze serduszko nie będzie biło albo cokolwiek i będę się nie potrzebnie martwić . Pod koniec miesiąca będę w 9 tygodniu




Niestety złapał mnie wirus ... -.- czuję się zmęczona i nie mająca na nic siły . Gardło , kaszel , katar itp...ehh trzeba jak najszybciej wyleczyć się by nie zarazić mojego synka i by drugiemu dzidziusiowi nic się nie stało . Jeszcze dzisiaj dentysta - ojejkuuu... nie zbyt jestem zadowolona ale lepiej teraz zrobić niż później jak będzie gorzej .