X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki ciążowe Miałam nie być a jednak będę...mamą :)
Dodaj do ulubionych
WSTĘP
Miałam nie być a jednak będę...mamą :)
O mnie:
Moja ciąża: 10 tydzień...przełom w mojej głowie. Zaczynam powoli wychodzić z pokoju lęku do pokoju cichej radości. Wiem, że długa i trudna droga przede mną aby nastąpiła radość. Dlaczego ?!? Mam 43 lata, pogodziłam się z myślą, że nie będę mamą. Przyczyny różne od medycznych wyników po brak partnera. Życie lubi być przewrotne choć dla mnie do tej pory nie było :)
Chciałabym być mamą:
Moje emocje:

15 czerwca 2016, 17:51

Dzisiaj nastąpił przełom w mojej głowie. Po odczytaniu informacji z tablicy...ryzyko poronienia 3% pojawił się w końcu uśmiech na mojej twarzy. Jestem coraz bliżej...byle do 12 tyg...ale od początku. Dawno temu pogodziłam się, że nie zobaczę dwóch kresek na teście ciążowym. Nie miałam z tym problemu. Nie wzięłam losu w swoje ręce aby te kreski się pojawiły. Nie miałam parcia na zostanie mamą a z biegiem lat przestałam nawet o tym myśleć. Zdarzały się krótkie powroty myślami do tematu, kiedy moje przyjaciółki zachodziły w ciąże. Brak partnera odpowiedniego do roli ojca był dodatkową przeszkodą :)
Dzisiaj jestem w ciąży...zupełnie zaskoczona, z głupim pytaniem "jak to się mogło stać" :)
Nie planowałam tego, nie radzę sobie z emocjami, czuję się zagubiona. Czuję się jak dziecko, które potrzebuje opieki. Nie powinno tak być...szukam sposobu żeby to zmienić. Sama nie dam rady. Nie tym razem. Mam nadzieję, że znajdę pomoc na tym portalu :))) Tyle na dzisiaj :)))

13 lipca 2016, 14:19

Wczoraj miałam test Pappa i USG. Myślałam, że nie będę się stresować. Pomyliłam się. Źle spałam poprzedniej nocy a wczoraj cały dzień bolała mnie głowa. Do tego jeszcze trafiłam na wkurzoną Panią lekarz, bo od dwóch tygodni ubezpieczyciel nie dał decyzji odnośnie wypłaty odszkodowania a ona nie ma czym jeździć :) Nic z obrazków nie umiem wyczytać :) Jedynie na opisie mam, że wszystko w normie. Wielkie emocje i łzy, które same leciały spowodowały, że nie mogłam dojrzeć ani rączek ani nóżek. Widziałam tylko orzeszka fistaszka w rozmiarze xxl :) Na szczęście mój partner dostrzegł to czego ja nie zobaczyłam. Rośnie chłopak lub dziewczyna...nie chciał orzeszek pokazać się rodzicom w całej okazałości :) Dla mnie to nie jest ważne...ważne, że zdrowy !!! Teraz tydzień czekania na wyniki testu. Nie będzie to lekki tydzień :(
Pozdrawiamy Was Wszystkie serdecznie :)

22 stycznia 2017, 21:38

Ciąża zakończona 22 stycznia 2017