. Dzisiaj jak wstałam do pracy to tak się źle czułam i tak cały czas mi się robi. Nie mogę jeść wgl. Byłam dzisiaj powiedzieć kierowniczce o tym że jestem w ciąży, dobrze to przyjęła
. Tylko pytała czy od razy pójdę na l4 a ja mówię że zależy co lekarz powie. Z chęcią chyba bym poszła bo jak mam się codziennie tak czuć to się wykończe, ale czego się nie zrobić dla maluszka
. Lecze się od początku u tego samego lekarza to może sam mi da l4 bo powie że tak długo się staraliśmy że nie bd ryzykować.
.
. Dzisiaj jadę do okulisty, czy powinnam jej zgłosić że jestem w ciąży?
. Od razu człowiek się lepiej czuje. Co u mnie? Brzuch mnie na dole pobolewa, dzisiaj czuję się dobrze ale zazwyczaj muszę polezec z godzinę po przebudzeniu się. Jeszcze nie wymiotowalam ale przedwczoraj się obudziłam w nocy i już siedziałam z miska bo myślałam że to nastąpi, haha
. Dzisiaj zaczyna się 7 tydzień. Nie mogę się doczekać 25 września i wizyty u lekarza, ten czas w domu się dłuzy trochę..
. Od ostatniego wpisu się trochę zmieniło, zrobiliśmy remont u M i już mieszkamy sami na swoim od początku grudnia. Nie jest najgorzej, tylko trochę się boję bo cały czas sama jestem od rana dopóki M nie wróci z pracy. A to coś puknie, stuknie a ja cała spocona ze strachu..
. Plusy takie że nikt się nie wtrąca co robie. Jestem już 20 tyg ciąży, kiedy to zleciało to nie wiem. Cały czas nerwy czy wszystko dobrze będzie. Byłam u lekarza w poniedziałek i z dzieckiem wszystko ok (będzie synek) ma już 260 g. Ze mną trochę gorzej, mam początki anemi, mocz w nerce i polipa mam. Trochę się tym martwię, ale lekarz zapisał mi tabletki i 21 znowu jadę na wizytę a potem 4 stycznia..
Wiadomość wyedytowana przez autora 18 grudnia 2017, 12:14
. Co jakiś czas mam sny że maluszek jest juz z Nami, chyba się doczekać już nie mogę maja
. W 13 tyg się dowiedzieliśmy że bd synek, mi to w sumie byli obojętnie ale bardzo się cieszymy. Jutro wizyta u lekarza, mam nadzieję że powie że z małym wszystko dobrze
. Sprawdzał wargi i podniebienie czy nie ma rozszczepu i nie ma. Na następnej wizycie będzie robił szczególowe pomiary. Mały ma 343 g, coraz bardziej czuję jego ruchy :* od razu lepszy humor po takiej wizycie..
. Byłam w piątek u lekarza. Robił mi badanie polowkowe. Lekarz tak długo oglądał serce że już czułam że bd coś nie tak. Mój malutki cud ma jakieś dziurki w sercu. Lekarz powiedział żeby się narazie tym nie martwić bo mają 1 milimetr gorzej by było jakby miały 2..
. Przerazilam się ale staram się nie stresować tym i nie myśleć o tym. Ogólnie dziecko wygląda na zdrowe, ma już 490 gram
. Brzuszek rośnie coraz bardziej, a kopniaki sa coraz mocniejsze i częstsze. Od początku ciąży przytyłam 3 kg. Anemia z wizyty na wizyte coraz większa, do tego napinanie brzucha i czasami ból. W nocy się często budzę albo wgl nie mogę zasnąć. Mam jakiś syrop na bezsenność a oprócz niego biorę 13 tabletek dziennie. Wykancza mnie to już trochę ale daje rade, muszę. Lekarz cały czas prywatnie wizyty co 3 tyg średnio 120/150 zł do tego wszystkie badania prywatnie tak samo około 100 zł raz w miesiącu. A ile tracę na tabletki to aż się boję pomyśleć bo jest ich coraz więcej. Mniej wiecej pewnie ok 200/300 zł. Ale czego się nie zrobi żeby nasze małe szczęście było zdrowe i silne :*.
Wiem łatwo się mówi, ale stres nie pomaga ;) Cieszę się bardzo z Twojego szczęścia ! <3
super kochana gratulacje :) :*
Rośnijcie :)
gratulacje;))
Gratulacje :) spokojnej ciąży życzę :)