15,o3 test negatywny,
dalej czekanie na miesiączke.
zero jakichkolwiek podejrzeń o ciąży.
ból brzucha, tak jakby jajniki??? nieee to macica sie zaczęła rozciągac
nadal brak popdejrzeń
narzeczony- kochanie, jesteś w ciąży zrób test! nie, przeciez jeden był negatywny, poza tym boli mnie brzuch, dostane okres...
27.03, ten dzień zapamiętam do konca życia. dwie piękne kreski,wyrazne i grube.
moje zaskoczenie!!!!! najcudowniejszy widok na swiecie.
telefon i pisze do narzeczonego,,kochanie musze ci coś powiedzieć, coś bardzo ważnego!!! ON dzwoni- co tam rybko ,,pewnie bardzo mnie kochasz,,?? (tak sobie zawsze pisaliśmy) mowie to też, ale chodzi o coś zupełnie innego
,,nie mow ze jesteś w ciąży?!
tak tak tak!!!!! na to wychodzi!
ale się ucieszył!
płacz ze szczęścia:)
5.04 6 tydzień- wczoraj zaczely sie pierwsze wymioty i dziś rano równiez.
w południe zauwazyłam lekkie brązowe plamenia, panika płacz, myś ,,najgorsze,,!!
dzwoniłam do lekarza,troche mnie uspokoił. mówił ze mogą to być resztki złuszczającej sie ścianki błonki... coś takiego. kazał brać magnez i się nie stresować, bo wszystko bedzie dobrze. podobno wiekszosc kobiet to przechodzi.
kocham ponad wszystko