Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki ciążowe Moja ciążą - szczere wyznania
Dodaj do ulubionych
WSTĘP
Moja ciążą - szczere wyznania
O mnie: Młoda kobieta, która bardzo pragnęła swojej fasolki. Co rano zażywam Euthyrox na tarczycę oraz domyślam się, że chwilowo - Dhupaston.
Moja ciąża: Moja ciąża nie jest tak piękna jak ją sobie wyobrażałam, można rzec nawet, że jest ciężka i wykańczająca. Byle do końca 3 miesiąca...
Chciałabym być mamą: Chcę być mamą najlepszą na świecie, taką, która pozwoli dziecku na rozwój talentów i spełnianie marzeń. Chciałabym być mamą, o której moje dziecko powie, że lepszej nie mogłoby sobie wymarzyć :)
Moje emocje: Dezorientacja, strach, niepewność i szczęście, które przez koszmarne nudności zeszło chwilowo na dalszy plan.

28 kwietnia 2015, 09:40

O ciąży dowiedziałam się 8 kwietnia z testu ciążowego. Byłam tak szczęśliwa, ponieważ od kilku miesięcy staraliśmy się z mężem o dziecko.
Dziwiło mnie to, że nie mam żadnych objawów i symptomów...
Tydzień temu moja ciąża zmieniła się w koszmar.
Mdłości poranne? Mam mdłości całą dobę, dziś doszły wymioty. Nie mam ochoty na jedzenie, jestem strasznie osłabiona, zero we mnie radości... Mam po prostu dość :((

29 kwietnia 2015, 11:48

Dziękuję Wam za wszystkie komentarze.
Wczoraj niestety skończyło się u mnie na zastrzyku i kroplówce na SORze. Nie chciałam zostawać w szpitalu więc lekarz przepisał mi czopki i gastrolit. Jak nie będzie poprawy mam wrócić na hospitalizacje. Na razie czuje się lepiej. Rano wypiłam Nutridrinka na dodanie sił i zjadłam kilka sucharów popitych wodą, a więc sukces! Wczoraj na USG pierwszy raz zobaczyłam moje maleństwo i jego bijące serduszko. Aż mnie żal łapie, że tak źle znoszę te pierwsze tygodnie i mam tak dość. W głowie kłębi mi się setki myśli. Myślałam, że jestem gotowa być matką, że nie ma się czego bać, jednak teraz mam i smutek i wątpliwości czy podołam tej odpowiedzialności... mam jednak nadzieję, że to tylko te hormony tak mi mieszają w głowie i wkrótce będę najszczęśliwsza na świecie, jak w dniu w którym zobaczyłam dwie kreski.