1. Ogarnęłam sobie suwaczek ciążowy
2. Przeniosłam się z pamiętnika staraniowego na ciążowy.Wiem, że ryzykuję - wciąż 1 trymestr się nie skończył, ale trudno - do odważnych świat należy (podobno).
Stało się coś cudownego, wyczekanego, wymarzonego. Wciąż mam wrażenie, że to nierealne, ale im bliżej końca 1 trymestru, tym bardziej pozwalam sobie w to uwierzyć- że i Nas z Mężem czeka pozytywne zakończenie ❤️
Powoli oswajam się z tą nową dla mnie sytuacją, ale w pełni oswoję się pewnie dopiero po prenatalnych - czekam na nie z niecierpliwością (bardzo chcę usłyszeć, że Maluszek jest zdrowy). Dziś 9w3

Na razie z dzidzią wszystko dobrze. Jestem kompletnie zielona w tematach ciążowych (za to obeznana w niepłodnościowych
) i wszystko jest dla mnie nowe. Każde USG jest dla mnie najważniejszym czasem w danym tygodniu, bo wtedy spotykam się z Maleństwem, bo upewniam się, że nic złego mu się nie stało. Że wciąż jest z Nami 
Wyniki Niko (na razie tak nazywamy Maluszka) z dziś:
GS 57 mm
CRL 31,2 mm
YS 5,2 mm
FHR 183
Co dalej? Trochę będę się cieszyć a potem może zamiast się stresować bez sensu postaram się zająć sobie czymś głowę - na przyszły piątek umówiłam kolejne USG.
Co poza tym? Zaczynam powoli schodzić z estrofemu - od jutra biorę 2 tabletki. W poniedziałek teleporada z dr Jarosz - chyba będziemy schodzić również z leków immunologicznych. Nie powiem - całe to schodzenie z leków też mnie stresuje, żeby wszystko poszło dobrze - nie było żadnych problemów, ale trudno - muszę zaufać, że lekarz wie, co robi. Na razie przyjmuję mnóstwo leków - jestem chodzącą tablicą Mendelejewa
Ale po tylu latach "zabawy" z in vitro przyzwyczaiłam się do tego - teraz być może trzeba będzie się odzwyczaić.Oczywiście, że różne dziwne myśli mam w głowie, ale staram się je blokować. Teraz czas na przygotowanie się do roli Mamy. Wierzę, że będzie dobrze
Wiadomość wyedytowana przez autora 19 listopada, 14:30
Wydaje mi się, że wciąż ciężko mi uwierzyć, że w końcu się udało. Za chwilę- 2 trymestr ciąży 🥹
Nawet jak to piszę, to brzmi to dla mnie abstrakcyjnie. Jak sen? Boże, jakie to wspaniałe uczucie i cudowne doświadczenie, jestem tak bardzo wdzięczna 🙏
Za nami I prenatalne - zdaniem Pani doktor wszystko jest dobrze, ryzyka niskie, ciąża dobrze się rozwija 😍 W poniedziałek było 6,4 cm człowieka i serduszko biło ok 158/160 uderzeń/min.
Wszystko wskazuje na to, że Niko jest chłopcem 🩵 Teraz będziemy myśleć nad imieniem. Mamy sporo pomysłów i trochę dylematów, zobaczymy, która opcja zwycięży. Chciałabym, żeby w Nowym Roku Niko miał już swoje imię.
Hm, nie wiedziałam, że takim wyzwaniem będzie dla mnie pisanie tutaj, gdy w końcu się udało. Tyle emocji - świat wydaje mi się zupełnie inny, nowy. Boję się cieszyć w obawie, że nagle zapeszę. Nie chcę się bać. Chcę wykrzyczeć, jak bardzo jesteśmy szczęśliwi. Mój Małżonek (szczególnie od kiedy wie o płci 🤣) pęka z dumy, widzę, że jest zaangażowany, że się autentycznie cieszy. Jest pięknie 🥹
Odstawiłam już leki immunologiczne. Zostałam na razie z acardem i neoparinem oraz powoli zmniejszam preparaty z progesteronem (robię to na spokojnie, bo trochę się boję odstawić za szybko). TSH na lekach ładnie mi spadło do poniżej 1. Super wynik jak dla mnie 😍
Powolutku ogarniam, że trzeba zająć się świętami. Wszystko wskazuje na to, że będą to zupełnie inne święta 🎅🧑🎄🤶 Głęboko wierzę, że tym razem będziemy po prostu szczęśliwi 💖
Przed świętami wybieram się na jeszcze jedno USG a w Sylwestra idę na kolejną wizytę do lekarza. Chciałam sobie sprawić prezent na Nowy Rok - spotkanie z Niko i upewnienie się, że wszystko u Małego gra 🥳 Na razie ponoć jest bardzo ruchliwy, więc chyba jest zadowolony z pobytu w brzuszku u Mamy, a to jest dla mnie najważniejsze 😁 Kolejny wpis pewnie przed świętami- nie mogłam sobie wymarzyć piękniejszej końcówki roku 2025.
Wiadomość wyedytowana przez autora 10 grudnia, 09:24
Już za chwilkę święta 🥳🧑🎄🧑🎄🎅 🩵 I zaczynam 2 trymestr…
Nasze pierwsze święta we trójkę - Mąż i ja w dwupaku. Totalny chaos - nic nie ogarnęłam. Ani świątecznych przygotowań, ani nowych studiów. Szukam ciuchów ciążowych- za dużo na raz. Ale jeszcze się zmotywuję do roboty (oczywiście bez przesady 😝), będzie pięknie - tyle czekałam, ciężko uwierzyć, że to się naprawdę dzieje.
Niko ma już 8,2 cm, serduszko bije 152 uderzeń/min 🥺 Imię już wybraliśmy. W Wigilię planujemy przekazać informację o płci i imieniu, to będą magiczne święta 😍
Kolejna wizyta 31.12.2025 - idealne zakończenie tego niezwykłego roku, roku cudów. Niech się dzieje magia.
Wszystkim czytającym Wesołych Świąt Bożego Narodzenia. Żeby było miło, spokojnie, ciepło i dobrze- tak jak tego chcecie. Jestem tak bardzo wdzięczna Bogu za wszystko, czego doświadczam, za każdą chwilę- tego nie da się opisać, czuję się jak w filmie. 💕
PS ja nie jestem za dobra w emocje i relacje, ale dbajmy o siebie i o naszych bliskich. Dużo miłości.
Za nami pierwsza Wigilia w powiększonym składzie- ja w dwupaku i Mąż. Muszę przyznać, że Mąż naprawdę się starał i bardzo to doceniam w głowie, w czynach mogłabym docenić bardziej😝
24.12.2025 pokazaliśmy rodzince nagranie z USG w 14 tygodniu i przedstawiliśmy Łukasza 🥺 także oficjalnie Łukasz dołączył do rodziny. Było to bardzo wzruszające przeżycie, ogólnie mało ogarniałam podczas tej Wigilii- tyle było emocji.
Z dobrych wieści, 23.12.2025 u Łukasza było wszystko dobrze. Oczywiście, później też się podziały różne rzeczy, ale już nie będę świrować i zaczekam do przełożonej na 02.01.2026 wizyty ❤️
Mąż zrobił mi niespodziankę i widząc moją paranoję kupił mi detektor tętna - jestem przeszczęśliwa, sam ten fakt już działa na mnie kojąco. Tak bardzo pragnę, żeby szczęśliwie rozwiązać ciążę w odpowiednim czasie, żeby odeszły wszelkie problemy i żebyśmy w czerwcu powitali synka na świecie 🥰
Nawet jak teraz to piszę, to brzmi to tak … magicznie.
Mam wielką nadzieję, że Nowy Rok 2026 będzie niezapomniany 🥳
Wiadomość wyedytowana przez autora 26 grudnia, 09:46
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH
