Kilka dni temu dowiedziałam się, że noszę pod sercem trzeci skarb. Ciężko mi w to uwierzyć. Czekam z niecierpliwością na pierwsze USG, żeby stało się to bardziej realne. Nie potrafię i nie chcę pisać o emocjach, które mną targaja, o myślach, planach, obawach.
To nie jest istotne. Moja poziomeczka musi rosnąć zdrowo i spokojnie mimo wszystko.
Dzieci są najwiekszym darem i to daje mi sile do pokonania wszystkich przeciwności.
Początkiem sierpnia idę do ginekologa.