Jak robic cos innego? Po tych 2 stratach w ciagu ostatniego jednego roku? Stratach tak naglych i szybkich moj strach siega zenitu... Nie przezylabym chyba kolejnego rozczarowania. Gdybym tylko wiedziala, co moge zrobic? Co jest nie tak? Chcialabym po prostu moc sie cieszyc ciaza, ale nie jestem w stanie po tych ostatnich doswiadczeniach... Moj maz tez nie tryska entuzjazmem... Boze zabierz ten lek i wlej w nasze serca pokoj i radosc tak dlugo wyczekiwana...
Beta ladnie przyrosla po 48 godzinach, ale martwi mnie dosc niski estradiol i za wysoki(nawet nie wiem jaki progesteron), bo w kraju w ktorym mieszkam sie go po prostu nie bada w ciazy. Dostalam informacje, ze jest wiecej niz 60 i tyle...
Musze teraz szukac laboratorium, ktore mi powie ile mam progesteronu i czy rosnie, czy maleje, bo nie wiadomo, czy u mnie jajniki pracuja prawidlowo. Caly organizm mam wybrakowany: ciezko mi zajsc w ciaze a jak zajde, to utrzymanie jej jest niesamowitym wyzwaniem. Dzis wieczorem znow pobolewaja mnie jajniki (mialam ciezki dzien w pracy) Nie wiem, czy dobrze robie, ze nie leze w domu, ale jak przerwe staz, to moge zapomniec o dyplomie, czy jakiejkolwiek pracy w przyszlosci... Oczywiscie, wazniejsze jest nasze Malenstwo, tylko na tym etapie u mnie, to jedna wielka niewiadoma...
Juz raz tak mialam, ze beta sie pieknie podwoila po 48 godzinach a po kolejnych zmalala prawie do poziomu zerowego... Dzis znowu nachodza mnie czarne mysli...
Wiadomość wyedytowana przez autora 6 stycznia 2015, 17:09
Wiadomość wyedytowana przez autora 6 stycznia 2015, 17:31
"Doznanie pokoju, radości, wolności nie jest efektem żadnej wypracowanej przez człowieka techniki, zdobytej zasługi, za którą otrzymuje się zapłatę. Jest to łaska Boga. Doświadczając własnych ograniczeń, przychodzimy z ufnością do Jezusa, który może nam tego daru udzielić: wyrwać nas z zamknięcia i skupienia na sobie i uzdolnić do daru z siebie, miłości na Jego wzór i Jego mocą."
Panie napelnij mnie pokojem i radoscia i uzdolnij do dzielenia sie nia z tymi, ktorych stawiasz na mojej drodze.
Dzis wieczorem po dluzszym staniu mialam wlasnie taki bol. Gdy sie polozylam, od razu ustal. Na wszelki wypadek wzielam tez nospe, ale znowu zaczelam sie bac... Czesto miewam tego typu bol wlasnie wieczorem lub po poludniu, gdy nagle wstane, lub zmienie pozycje. Po chwili to ustaje. Tak bardzo pragne, zeby bylo juz w koncu dobrze... Tak bardzo pragne uslyszec serduszko i ze wszystko jest ok... Prosze Cie Panie, pomoz mi, jesli jest to tylko zgodne z Twoja Swieta wola... Dalej blagam o Cud!
Wiadomość wyedytowana przez autora 17 stycznia 2015, 19:55