Jestem taka podekscytowana ale zarazem bardzo się boję że coś się stanie. To moja pierwsza ciąża i nie wiem czego się spodziewać. Byłam u GP (lekarz rodzinny), pogratulował i wysłał zawiadomienie do szpitala i teraz mam czekać aż mnie wezwą na wizytę u położnej. Powiedział że około 10 tygodnia ale z powodu moich problemów zdrowotnych możliwe że będzie to szybciej.
Zastanawiam się czy nie umówić się na USG prywatnie kolo 7 tygodnia, tak żeby uspokoić trochę nerwy. No zobaczymy
Partner bardzo się cieszy, nie może się doczekać tego wszystkiego. Dba o mnie, robi herbatkę i przejął opiekę nad kotami i ich kuwetami. Wspaniały z niego człowiek. Bardzo się cieszę ze w końcu zdecydowałam się zmienić swoje życie i rozstać się z byłym partnerem po 6 latach związku z którego nic nie było. Wszystko było na mojej głowie a on tylko siedział i grał w gry.... Ugotuj mu obiad idź do pracy, a po co ci tę doktorat? eh... szkoda że zajęło mi to 6 lat żeby dostrzec jaki ten związek był okropny no ale cóż, lepiej późno niż wcale. Teraz mam wspaniałego partnera, z pracą, który dba o mnie i mnie wspiera. Nie mogę się doczekać naszego maleństwa