Mój cykl jest regularny 26-28 dni z przewaga 28.
Po skończonej miesiączce zaczęłam mierzyć temperaturę, badać śluz i ogólnie obserwować organizm.
Kalendarz wyliczył mi dni płodne 07.08 no więc do dzieła... (13 dzień cyklu)
Pierwszy test ciążowy zrobiłam 6 dnia po domniemanej owulacji - wyszedł NEGATYWNY. Oczywiście już byłam pełna pesymizmu, że się nie uda, nie tym razem. Byłam strasznie nie cierpliwa.
9.08 kupiłam nowy termometr owulacyjny. Zmieniłam rtęciowy na elektroniczny i to był ogromny BŁĄD. W Ovufriend zaczęło mi pokazywać, że moja owulacja wypadła 11.08... a już z mężem zaprzestaliśmy starań.. no myślę sobie...jakis żart... no trudno w następnym cyklu najwyżej będzie lepiej:) od 11.08 temperatura zaczęła wzrastać. W miedzy czasie naczytałam się o obiawach ciąży...myśle sobie..a może udało się? Wyczytałam, że hormon hCG pojawia się w organizmie kobiety gdy zapłodniona komórka jajowa dotrze do macicy i sie zagnieździ. (Około 10 dni od zapłodnienia). 10ego dnia od zapłodnienia (domniemanego) zrobiłam test! Myślę sobie, teraz to cos musi pokazać! Rozczarowałam się, znów negatywny test ;( Ale fakt, ze temperatura utrzymywała się wysoko i śluz był wodnisty nie traciłam nadziei.
3 dni później zrobiłam kolejny test - aż oczom nie wierzyłam. Pojawiła się bardzo blada kreska. Pokazałam mężowi...ale chyba nie dowierzał tak jak i ja..a możę poprostu zamokło i ta druga kreska ciut sie pokazała...myślę no dobra zrobię test jutro jeszcze...
Kupiłam, rano poszłam robic test...czekam na wynik co się pokaże...ale chyba los nie chciał żebym robiła go tego dnia, bo kot wlazl mi na zlew i strącił go do odpływu bo na moje nieszczęście był otwarty...C.d.n
Poszłam kupiłam nowy test, kolejnego dnia rano zrobiłam...dwie kreski, już wyraźniejsza
Termin okresu nadszedł, ale sie nie pojawił.uff
Z wyliczeń wynika, że rozpoczęłam piąty tydzień ciąży licząc od pojawienia sie ostatniej miesiączki. Moja buba ma skończone 2 tygodnie, poczatek 3ego Mam nadzieję, że będzie wszystko dobrze i za jakies dwa tygodnie usłyszę bicie serduszka
Obecnie nic mi nie dolega specjalnego, tylko ból piersi i lekkie bóle w podbrzuszu
Zapisałam się dziś na pierwszą wizytę (06.09), lekkie podekscytowanie i lekkie przerażenie
W szpitalu, w którym chciałabym urodzić pracuje pewna doktor, do której chciałam isc z racji bardzo dobrych opinii. Jednakże okazało się, ze nie przyjmuje w poradni przyszpitalnej, wiec zapisałam się do niej prywatnie w innej przychodni (" jak nie drzwiami to oknem"). Trudno zapłacę, grunt to dobry specjalista a nie jakis gbur.
Poza tym u mnie dobrze, dziś zaczął się 6 tydzień ciąży, czyli buba ma skończone 3 tyg
Mam nadzieję, że dobrze się rozwija.
Codziennie mierzę tempraturę, czy nie spada, ale jest w normie (w granicach 37st C) czyli chyba póki co wszystko ok.
Objawy ? : Lekki ból piersi, co jakiś czas pobolewa podbrzusze ( to chyba dobrze, tzn że macica sie rozciaga? buba rośnie?...), senność, wzmożony apetyt, lekkie rozkojarzenie
Mam nadzieję, że nie dopadną mnie mdłości, że będę jedna na milion bez mdłości:)
Pozdrawiam przyszłe mamy
Hehe życzę Ci żeby to jednak był piękny pozytyw :) A dla pewności zrób betę hcg i będziesz pewna na 100%. Powodzenia <3