X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki ciążowe starania po stracie, trudnej stracie
Dodaj do ulubionych
WSTĘP
starania po stracie, trudnej stracie
O mnie:
Moja ciąża:
Chciałabym być mamą:
Moje emocje:
Przejdź do pamiętnika starania i przeczytaj moją historię starania się o dziecko

12 stycznia 2016, 22:40

Sama nie wierzę jak to się stało. Z obserwacji nie miałam owu a teraz okazuje się, że jestem w ciąży. Proszę trzymać kciuki bo to 2-3 tydzień :)

14 stycznia 2016, 09:14

Nadal wszystko jest ok. Korci mnie, żeby pójść do lekarza, ale mój partner mówi, żeby zaczekać spokojnie. Będzie co będzie a lepiej nie przeżywać USG dwa razy w poszukiwaniu bijącego serduszka. On to jednak ma zimną krew....generalnie lepiej przeżył poronienie 2 syna, albo tak dobrze udaje.

Czuję się ok, ale to w sumie za wcześnie na jakiekolwiek symptomy ciąży.

Za to syn karmiony nadal piersią daje mi w kość. Dzisiaj w środku nocy się obudził i nie miał ochoty zasypiać ;) No i oczywiście co godzinkę budził się na cycanie. Chciałabym go powoli odstawiać więc ciężki czas przed nami, ale z drugiej strony 18 miesięcy cycania to sporo :)

15 lutego 2016, 10:23

Byłam na USG w połowie stycznia i już biło serduszko. Termin z USG lekarz wyznaczył na 21 września. Kolejne USG 11 marca, chyba do tego czasu padnę z niecierpliwości.

W sumie nie męczą mnie ciążowe mdłości więc powinnam być zadowolona, ale jednak nie jestem. Mniej więcej od godziny 14 padam na nos i nie mam siły kompletnie na nic. Starszaka odstawiłam od piersi więc ciągle chodzi i mówi "mniam mniam" wstaje dużo wcześniej niż przy karmieniu piersią i generalnie daje mi w kość. Nie jest lekko być w ciąży i panować nad 1,5 roczniakiem, ale można powiedzieć "chciałaś - masz"

Dzisiaj robiłam dodatkowe badania, takie ponad normę, żeby upewnić się, że wszystko z krzepliwością jest ok. Wyniki pewnie jutro.

15 lutego 2016, 10:23

Byłam na USG w połowie stycznia i już biło serduszko. Termin z USG lekarz wyznaczył na 21 września. Kolejne USG 11 marca, chyba do tego czasu padnę z niecierpliwości.

W sumie nie męczą mnie ciążowe mdłości więc powinnam być zadowolona, ale jednak nie jestem. Mniej więcej od godziny 14 padam na nos i nie mam siły kompletnie na nic. Starszaka odstawiłam od piersi więc ciągle chodzi i mówi "mniam mniam" wstaje dużo wcześniej niż przy karmieniu piersią i generalnie daje mi w kość. Nie jest lekko być w ciąży i panować nad 1,5 roczniakiem, ale można powiedzieć "chciałaś - masz"

Dzisiaj robiłam dodatkowe badania, takie ponad normę, żeby upewnić się, że wszystko z krzepliwością jest ok. Wyniki pewnie jutro.

15 lutego 2016, 19:04

Wyniki badań nie wyszły złe pod kątem krzepliwości i poziomu żelaza, ale progresteron zdecydowanie za niski. Jutro polecę do mojej lekarki bo pewnie dostanę jakieś prochy :(

25 lutego 2016, 00:22

rozpoczynam kolejny tydzień, ale sama w to nie wierzę. Bardzo spokojnie podchodzę do tej ciąży, żeby nie cieszyć się nią zbyt wcześnie. Poprzednią straciłam w 19 tygodniu i teraz chyba do samego porodu będę się bać.

Jak się czuję? Fatalnie. Bolą mnie kości łonowe czy jak to tam nazwać....problem jest gdy siedzę i wstaję i muszę gdzieś iść normalnie jak pokraka a to dopiero początek ciąży ;)