Wiadomość wyedytowana przez autora 15 marca 2017, 07:37
Za 5 dni znów zobaczę kruszyne:) i może dowiem się kto zamieszkuje u mnie:) Na dziś widać ze rośnie, większość paramentów w normie. Wagi i serduszka nie sprawdził lekarz bo nie było szans.
Juto zaczynam 30 tc! 2/3 za nami! choc ja czuje ze będzie szybciej ...
Walcze z cukrzyca i nie jest zle, niestety mam podniesione próby wątrobowe i obawiam się cholestazy:/ zobaczymy co będzie,nie chce nastawiać się zle. Czekam....
Kupiłam kilka rzeczy dla malej, maz remontuje pokój...musze być gotowa jeśli będą chcieli mi wyjac mala wcześniej.
Czasem hmm nawet nie czasem a często nie mogę uwierzyć ze ona tam jest! kopie, wierci się i za dwa miesiące zmieni nasze zycie !
Bruch mam malutki i dlatego czasem wpadam w panikę czy calinezka rozwija się dobrze. 4 dni temu miała 1,5 kg i była prawie na 40 centylu wiec chyba nie jest najgorzej. W nocy daje spać i nie kopie ale po śniadaniu zaczyna dyskotekę choc do tej pory nie umiem określić kiedy ma największą aktywność. Pokój pomalowany, rzeczy już kupione ale czekają na skręcenie. Pewnie w ten weekend mąż weźmie się za to:P
Etap martwienia się mam już za soba, teraz czekam i modle się i co ma być to będzie. Kocham ja!