X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki ciążowe Udało się! Czerwcowe szczęście 2017
Dodaj do ulubionych
WSTĘP
Udało się! Czerwcowe szczęście 2017
O mnie: 25-letnia kobietą, zakochaną w swoim mężczyźnie i od początku zakochana w swoim małym bąbelku!
Moja ciąża: Wyczekana, wymarzona. Nadal nie wierzę:)
Chciałabym być mamą: Kochającą, czułą, wyrozumiałą. Taką, do której dziecko będzie mogło przyjść ze wszystkim i do której będzie chciało wracać.
Moje emocje: Radość, szczęście, podekscytowanie, ale też strach czy wszystko będzie dobrze...

13 października 2016, 15:09

A więc zaczynam pisać pamiętnik, aby kiedyś móc wrócić do tych chwil i emocji jakie mi towarzyszą. Nie chcę, żeby coś mi umknęło. Ale od początku:
3.10. - 2 dni przed terminem @ robię test bez większych nadziei - w końcu lekarz stwierdził cykl bezowulacyjny. Nie wierzę, są 2 kreski! Lecę na betę - 189! Boże, dziękuję Ci!
tego samego dnia trafiam do szpitala z powodu plamienia. Strasznie się boję o moje maleństwo. Już raz straciłam ciąże w 7 tygodniu. Na usg lekarz stwierdza tylko pogrubione endometrium 13 mm. 2 dni leżę na obserwacji, plamienie się nie powtarza, 5.10 beta wynosi 453. Wychodzę do domu ze zwolnieniem i receptą na duphaston.
7.10- beta 1400!
12.10 - 1 wizyta u ginekologa. Na usg widoczny pęcherzyk ciążowy, jeszcze bez zarodka. Lekarka specyficzna, nie zakłada jeszcze karty ciąży, każe przyjść za 2 tygodnie żeby sprawdzić czy będzie serce. Każe się nie nakręcać, bo może być różnie na tym etapie:/ Dostaję L4, chociaż wymuszone. Pani doktor uważa, że ciężarne zbyt często chcą zwolnienia raz cytuję "jak kobieta ma poronić to poroni, nieważne czy pracuje czy siedzi w domu". Co za babsko. Oczywiście jak kobieta ma pracę siedzącą i dobrze się czuje to może pracować, ale ja mam pracę stojącą i muszę dźwigać, co jest niebezpieczne.

O ciąży wie już najbliższa rodzina, wszyscy bardzo się cieszą. Zwłaszcza moja mama, to będzie jej 1 wnuk albo wnuczka:)
Póki co nie mam objawów, poza sennością i zgagą. Zero mdłości.
Jestem bardzo ciekawa czy w moim brzuszku mieszka dziewczynka czy chłopczyk :) Już w tej chwili tak bardzo Cię kocham maluszku ♥

16 października 2016, 20:21

6t0d czyli zaczynamy 7 tydzień.
boje się. Dziś powtórzyło się plamienie. Co prawda tylko na papierze i był to bardziej śluz podbarwiony na brązowo, ale wystraszyłam się. Nie szłam z tym na ip bo nie powtórzyło się. Wzięłam większą dawkę dupka i cały dzień odpoczywam. Może to przez to, że wczoraj miałam troche wysiłku przy sprzątaniu i dziś rano gorący prysznic. Musze być bardziej ostrożna. Byłam chyba zbyt pewna tej ciąży, zbyt optymistycznie nastawiona i Ktoś na górze mnie ostrzegł... Bądź silne maleństwo!

Wiadomość wyedytowana przez autora 16 października 2016, 20:23

18 października 2016, 18:59

6t 2d.
Ostatnie plamienia się nie powtórzyły, za to zaczęły się mdłości. Nic mi nie smakuje i nie wiem co mam jeść, ale jak jestem głodna to mdłości się nasilają. Jest to uciążliwe, ale jednocześnie jestem szczęśliwa, że dzidzia daje objawy :) To chyba znaczy, że ciąża jest zdrowa:)
8 dni do wizyty:)

31 października 2016, 12:45

8tyg1d
To już 9 tydzień:) W środę byliśmy na usg, maluch miał 9mm i bijące serduszko :) Pani doktor zleciła badania i kolejna wizyta 23.11. Przez 2 tygodnie męczyły mnie mdłości, ale ginekolog przepisała mi witaminę b6 i Diphergan, po tych lekach mdłości odeszły jak ręką odjął! Czuję się super, teraz ciąża to sama przyjemność. Mogę jeść wszystko na co mam ochotę. Nadal biorę Duphaston 2x1.
Maluszku, chciałabym już wiedzieć czy jesteś chłopcem czy dziewczynką:) Może na prenatalnych się dowiemy.

19 lutego 2018, 09:20

Ciąża zakończona 19 lutego 2018