X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki ciążowe ...Wielki, Mały Cud ...
Dodaj do ulubionych
WSTĘP
...Wielki, Mały Cud ...
O mnie: Jestem Żoną i Szczęśliwą Mamą 4 i 6 letnich dziewczynek . Co jest dla mnie najważniejsze ?? Hm ciepło rodzinne , miłość , zdrowie to chyba garstka rzeczy które są dla mnie ważne ...
Moja ciąża: Rozpoczęła się 27 Grudnia :) :) :) Obecnie jest za wcześnie by o czym kolwiek pisać ale dla mnie najważniejsze że jest . Walka trwała kilka miesięcy , niby nie długo dla nas to była wieczność ... Mnóstwo igieł , oddanych próbek krwi , badań usg i innych grrr zapominamy ;)
Chciałabym być mamą: Myślę i wierzę że jestem już mamą taka jaką chciałabym być :) :) Uśmiechy i szklące oczka dzieci wynagradzają wszystko :) :) :)
Moje emocje: Obecnie radość , delikatny strach czy wszystko się uda , ciekawość i ulgę :) :)

4 lutego 2015, 16:36

Zakładam ten pamiętnik jako pamiątka dla siebie żeby móc powracać tu czasem i wspominać i te dobre i te złe chwile ... No więc obecnie jestem w 6 tygodniu ciąży a dokładnie 5tydz i 4 dzień :) . Pamiętam jak robiłam test ciążowy 21 Stycznia , trzymałam go w ręce i mówiłam znów się nie udało, to bez sensu ale jednak po około 3 minutach z zaciśniętymi pięściami usłyszałam dźwięk testu i bach Pregnant 1-2 <3 Pierwsze uczucia niedowierzanie o tak to było pierwsze co poczułam, potem przyszła radość, strach, płacz :D Dużo emocji ale wiem że warto i choć nie którym wyda się to dziwne , bo przecież to 3 ciąża ale dla mnie jako Matki była to za każdym razem i jest ogromna radość . Nie ważne który to raz , zawsze przeżywa się to trochę inaczej :) Nie da się powiedzieć o super, udało się i tyle ... To kolejny Cud, który zamieszkał pod moim sercem a w krótce zamieszka z nami w naszym domu :) :)
Oto przedstawiam pierwsze zdjęcie testu :)
c2989be5.jpg
Czuję się różnie , już kiedyś sobie obiecałam że nie będę narzekać ;) Choć jest to czasami trudne staram się :) Co do dolegliwości to chyba najbardziej doskwiera mi silny ból piersi , każdy dotyk sprawia ból, łącznie z niemożnością spania na brzuchu . Do tego przyplątała się grypa żołądkowa, najpierw męczyła młodszą Córcię a teraz męczy mnie i Starszą ehhh trudno nie jest źle, powtarzam sobie z każdą wizytą w toalecie , jeszcze tylko dzień :D
Cieszę się bo miałam okazję a bardziej byłam zmuszona dwa razy podglądnąć rosnącą fasolkę :) Co prawda na razie to "tylko" pęcherzyk, ale wiadomo dla mnie to już moje najwspanialsze Dzieciątko, niech sobie zdrowo rośnie :) :) Tutaj przedstawiam Wam zdjęcie z pierwszej i drugiej wizyty w 4 dni pęcherzyk z 2mm urósł do 7mm , oby tak dalej :) :)
(Musiałam usg powtórzyć na zlecenie lekarza który nie był do końca pewny mojego lewego jajnika, przypuszczał że jest tam ciałko żółte ale musiał też wykluczyć ciąże pozamaciczną)
No więc przedstawiam Wam moje 2mm szczęście:
8396832b.jpg
A tutaj z drugiej wizyty już 7mm :
f131e26e.jpg
<3 <3 <3 <3 <3

Na koniec dodam, że cieszę się że jest to forum . Dziękuję za wsparcie, za ciepłe słowa. Kto inny zrozumie mamę jak nie druga mama ;)
Według kalendarza belly 14% za nami ;-) <3

Wiadomość wyedytowana przez autora 4 lutego 2015, 20:09

7 lutego 2015, 15:56

6 tydzień 1 dzień

No to od teraz rozpoczynam 7 tydzień :-) Po 2 dniowych pobytach w szpitalu , nareszcie w domowym zaciszu. :-) Niestety nie ominęłam wizyty w szpitalu z dwóch powodów bardzo wymiotowalam i bolało mnie później całe podbrzusze i dół pleców :-( był strach i panika . Takie coś przechodzę pierwszy raz . Grypa żołądkowa dobiła nas totalnie i mam nadzieję że nigdy się to nie powtórzy . . . Od wczoraj jestem na lekach rozkurczowych , muszę by maleństwo było bezpieczne . Jedynym pocieszeniem tego wszystkiego, jest fakt że będę pod opieką ginekologa a nie położnej jak to bywa tutaj w Anglii . Teraz odpoczywam i muszę przyznać że mam Cudowne Dzieci :-) Córka cały czas pyta czy czegoś nie potrzebuję , głaszcze brzuszek i obiecuje że nie będzie dokuczać ;-) to kolejny plus ;-) chcę już o tym zapomnieć i iść dalej ciesząc się pozostałymi tygodniami :-)
Dzisiaj rano miałam zrobiony również scan i wychodzi właśnie 6tydz1dzień ale niestety nie było widać ani słychać serduszka , zmartwiło nas to ale podtrzymały mnie dziewczyny z forum za co dziękuję kolejny raz :-) dzidziuś mierzy całe 2,8mm <3 <3 za nami 15% ciąży <3
O to i on w całej okazałości :-)
0c61813b.jpg


Ciąża to piękny stan w życiu ko­biety. To wiel­ki cud który mogę od­czuc na sa­mej sobie...

Wiadomość wyedytowana przez autora 7 lutego 2015, 16:01

9 lutego 2015, 11:19

16% ciąży

Świetnie co raz bliżej końca 1 trymestru :D I wiem że choć to dopiero 6 tydzień 3 dzień to naprawdę cieszę się jak dziecko ;) Mdłości dalej dokuczają . Wczoraj poszperałam po różnych forach i wynalazłam Mamarin tabletki z imbirem i witaminą b6 polecane na takie dolegliwości :) Spróbuję, bo muszę ... Nie da się funkcjonować :P W poprzednich ciążach nie czułam tego co teraz ;) I z jednej strony się pocieszam że wszystko jest dobrze a z drugiej jestem zła bo chciałabym wyjść na spacer z dziećmi czy posprzątać a czasami ciężko :) Trudno ;)

Dzisiaj mamy naprawdę piękny dzień :) Słońce od samego rana, aż przyjemnie wdychać to chłodne, świeże powietrze :)
Czekam na męża i jedziemy do polskiego sklepu zrobić zakupy, potem koniecznie dłuższy spacer, póki dziewczynki w szkole :)
Ja już zaczynam myśleć gdzie postawię łóżeczko, jak przemeblować pokoje itd. heh taka głupiutka jestem i porywcza , ale pamiętam jak przy pierwszej Córci zwlekaliśmy i obudziliśmy się jak byłam w 32 tyg :P Nie którzy mnie powstrzymują że jeszcze wszystko może się wydarzyć, ale staram się nie słuchać. Już dość się sama "nastraszyłam" i teraz nie dopuszczam chorych myśli :) :) To zajmuje mój czas i odciąga właśnie od takich przemyśleń ;)

Miłego dnia wszystkim Mamusią i pewnie coś dopiszę wieczorkiem :) :)

12 lutego 2015, 13:56

17% ciąży

Dzisiaj mój humor jest taki byle jaki ... Faceci jednak potrafią porządnie wkurzyć ehh
Do tego nic nie rozumieją ... Ale trudno nie będę tutaj wylewać wam o co poszło tym razem ;) Niech sobie teraz powalczy, bo ja się "śmiertelnie obraziłam" :D
Rano byłam u Córy na przedstawieniu o piratach :) Świetny wystep, dzieciaki były cudowne :) tylko organizacja trochę do du.... Z sali gimnastycznej do klasy chodziliśmy 3 razy :/ Trochę tu trochę tam no widać że rodzice nie byli zadowoleni ;)

Wracając do rosnącego lokatora to dużo osób pytało się mnie czy jestem w ciąży :O Bardzo ale to bardzo mnie to zdziwiło co prawda bluzkę miałam dość wąską ale czy to im dało do myślenia ehh nie wiem :D Zrobiłam sobie aż zdjęcie i ja tam widzę lekkie zaokrąglenie ale bez przesady. To chyba na razie organy które się przesuwają ku górze niż sprawka dzidziola :D :D ale ubaw miałam nie powiem ;) wklejam tu zdjęcie porównam potem z 10 tyg ;) Robię te zdjęcia do naszego albumu , dużo osób to śmieszy ale dla mnie to naprawdę super okres i świetna pamiątka :) :)
9cf0a0b5.jpg
Zaczynam jutro 8 tydzień :)

21 Lutego będę miała USG, położna chce sprawdzić czy jest bijące serduszko i to będzie na tyle męczenia nas co 2 tyg :) :) Oczywiście nie narzekam żeby nie było sama codziennie myślę czy wszystko na pewno jest dobrze :) :)
Wczoraj też kupiłam bilety i pod koniec Marca lecę do rodziców :) Jestem szczęśliwa bo Święta Wielkanocne spędzimy razem :) Dawno się z nimi nie widziałam :) :)

Dzisiaj tłusty Czwartek, a ja sobie mogę popatrzeć i zjeść wirtualnie te pączki :D :D
26a23823.png
Niestety nie miałam gdzie kupić a polski sklep mam kilka stacji ode mnie . Jakoś damy radę bez :D Dzieciaki zadowolę dziś racuchami ;) ;)

Życzę Wam miłego dnia Drogie Mamusie, pozdrawiam :* :* :* :* :*

Wiadomość wyedytowana przez autora 12 lutego 2015, 13:58

13 lutego 2015, 23:38

18%
Jupii 18% początek 8 tygodnia ;)

A dzisiaj to muszę sobie trochę ponarzekać :D
Głupi temat, baaardzo kontrowersyjny, pełen wielu emocji na który się dzisiaj natknęłam na pewnym wątku to temat palenia papierosów w ciąży ...
I choć naprawdę jestem osobą strasznie tolerancyjną ale też bardzo ciekawą musiałam doczytać do końca . Wnioski hmmm ... generalnie to nie moja sprawa, nie moje życie jak i również nie moje dzieciątko(ale bardzo mi żal że muszą to przechodzić) , ale kilka komentarzy tak przykuło moja uwagę że aż czytałam je po kilka razy . Jako była palaczka (paliłam 10 lat) mogę się zgodzić jak beznadziejny, jak trudny do zerwania i jak wyniszczający pod każdym względem jest ten chory nałóg . I wszystko byłoby naprawdę super, ( gdy zaszłam w pierwszą ciążę było mi ciężko rzucić, jako młoda istota i laik przede wszystkim nie zdawałam sobie sprawy jak wielką krzywdę wyrządziłam swojemu dziecku bo paliłam do 4 miesiąca to były tylko tak jak teraz dziewczyny piszą 2-3 papierosy dziennie ale te 2-3 wystarczyły by Córcia urodziła się dużo mniejsza niż przeciętny noworodek . Ważyła tylko 2290g i mierzyła 48 cm; co dla lekarzy było powodem do szukania najgorszych chorób .(Wpis w książeczce dystrofia wewnątrzmaciczna przeraża do dzisiaj) Nie ukrywam również że po przyznaniu się że paliłam do 17 tyg było wstydem i upokorzeniem wręcz , ten wzrok lekarzy itd. ehhh . Było to 6 lat temu i nigdy nie wróciło to wtedy życie nauczyło mnie odpowiedzialności za drugiego Człowieka, bardzo żałuje ale czasu nie cofnę. Na szczęście Corcia jest zdrowa, bardzo mądra i szybciutko nadrobiła wzrost i wagę ) wracając wszystko było by super gdyby nie tak egoistyczne podejście . nie cierpię tych zdań to moje dziecko, moja sprawa , to tylko głupie zabobony itd. ... no koszmar . Do tego pisaly to Mamy, które już straciły swoje maleństwa we wczesnym okresie ciąży no naprawdę tak strasznie przykro się to czytało że miałam ochotę odpowiednio to skomentować . Chwalenie się również staniem z bratową której odchodzily wody czekając na karetkę z papierosem w ustach no żal po prostu . Nie wiem czy to dobry scenariusz do beznadziejnej komedii czy co ale jestem przerażona ... I do tego sposób w jaki to piszą . Powod do dumy . Dziewczyny przepraszam że zaśmiecam swój pamiętnik, ale ja jestem w stanie wszystko zrozumieć odnośnie palenia ale można to napisać w inny sposób lub szukać pomocy a tutaj jest odwrotnie bo skoro "pijaczki" rodzą zdrowe dziecko dlaczego mojemu miało by się coś stać . Porownywanie do karmienia poprzez krwioobieg tablicą chemiczną rozwijającego się dziecka do chodzenia po ulicy gdzie jeżdżą auta (spaliny i te sprawy) jest jak dla mnie banalne ... Żałuję że tam weszłam i musiałam to napisać bo normalnie mi się ręce trzęsą .... Głupota nie których mnie powala ale świata nie zmienimy i różni ludzie są ... Musiałam to napisać i wiem że również zasługuję na krytykę przez to co było . I właśnie swoim przykładem wiem jaki to jest idiotyzm bo inaczej nazwać tego nie można ...

Dobra koniec tego smęcenia . Dzisiaj spędziłam wesoło dzień z pozytywnym zakończeniem :) :) :) Jutro od rana czeka mnie pieczenie z moimi Kruszynami, muffinek ;) Obiecane wyczekane nie ma że nie ;) Na pewno się pochwalę co nam wyszło ;)
Do tego mały eksperyment i że mamy ochotę na racuchy, postanowiłam zrobić na drożdżowym cieście(wynalazłam w internecie przepis) także jutro dzień na słodko ;) ;)

Życzę Wam dobrej nocy :* :* Bez stresów :* :* :*

14 lutego 2015, 12:07

WALENTYNKI :D

Dzisiaj bardzo dobry humor mam :) Wczoraj dużo rozmawiałam z mężem :) Z racji tego że nie mogliśmy spać tak nas wzięło na nocne pogaduchy ale powiem wam że od razu lepiej :) :) :)

Od rano sprzątanko , gotowanie ciasto na racuchy rośnie :) :) :)

A mojego M dzisiaj poniosło i z okazji Dnia Zakochanych kupił mi o to ten prezent :D :D

dbebebc5.jpg

Heh nie jestem za kupowaniem tak wcześnie rzeczy ale w zabobony również nie wierzę :) Prezent śliczny ;)

P.S Ogólnie nie obchodzimy Walentynek :) Dla nas to dzień jak co dzień, chciał Maż zabrać mnie do restauracji ale dzisiaj to będzie wszędzie tłok :P jeszcze ta premiera nie nie to nie dla mnie :) wole domowe zacisze i ewentualnie spacer ;)
Miłego dnia odezwę się jeszcze :)

14 lutego 2015, 17:04

No i jestem racuszki zrobione , Muffinki również :-) są smakowite i nawet przerosły moje oczekiwania bo wyszły wielkie :-D wszyscy zadowoleni ;-)
ec3eba02.jpg

fb8ffacb.jpg80fe419f.jpg

18 lutego 2015, 15:44

19% za nami 7tydz i5 dzień :)

Witajcie drogie Mamusie :* :*
Od wczoraj mamy taką piękną pogodę, że dzisiaj musiałam to wykorzystać :) Po skończonej pracy, zabrałam Córcie na dłuższy spacer :) Z racji tego że mieszkamy blisko farmy tam spędziłyśmy trochę czasu, karmiąc zwierzaki ;) I dobrze mi to zrobiło :) :) Ogólnie moje samopoczucie zmienia się z minuty na minutę więc lepiej korzystać kiedy jest lepiej ;) Teraz odpoczywamy wszystkie 3 najedzone pysznym rosołkiem ;) Dzisiaj też mamy zamiar piec ciasteczka :P Tym razem francuskie drożdżóweczki :) Czasem mi się nie chcę i najchętniej zapadłabym w zimowy sen ale z racji tego że i tak ostatnio zaniedbuje moje dzieciaczki swoim brakiem energii muszę teraz nadrabiać :P
W Sobotę mamy wizytę na której mam nadzieję ujrzymy pięknie bijące serduszko :) Będzie to 8tydzień i 2 dzień ... Mąż już zapowiedział że też idzie ;) Dobrze niech się wczuwa po raz 3 ;)

Życzę Wam miłego Dnia :* :*

20 lutego 2015, 21:21

20% za nami 8tydz 0dni ;)


Witam się z nienajlepszym nastrojem :( Niestety mdłości i wymioty powróciły ze zdwojoną siłą ... Wczoraj dostałam lek przeciwwymiotny aż na 8 tyg kuracji ale niestety dzisiaj zdarzyły się wymioty z domieszką krwi . Musiałam isc znów do lekarza . Trafiłam na fajna babkę , która kazała odstawić tabletki bo nie można ich brac jak się pokazuje krew ... Skierowała mnie do gastroenterologa i powiedziała że raczej bez gastroskopii się nie obejdzie . Jako że w przeszłości miałam już problemy z żołądkiem uważa że ciąża nasiliła objawy i trzeba zobaczyć co tam się dzieje . Teraz mi lepiej ale szczerze jeszcze po południu byłam podłamana . No nic trzeba walczyć i wszystko sprawdzić dla siebie i maleństwa :) Nie nakręcam się będę się starać myśleć pozytywnie :) Na forum mam duże wsparcie od Dziewczyn także jakoś pójdzie :) A jutro zobaczę się z moim Skarbem :) Mąż też się doczekać nie może , chcemy tylko wiedzieć że małemu jest dobrze :* Ja sobie poradzę ;)

Dobranoc kochane , dużo uśmiechów :* :* :*

Wiadomość wyedytowana przez autora 20 lutego 2015, 21:21

21 lutego 2015, 15:05

My już po wizycie . Mały rośnie ma 16mm i serce pika 171 uderzeń jest bosko :-) zakochałam się już na Amen :-D Trzeci raz to przechodzę a euforia straszna ;-)
o to moje Maleństwo <3009c927b.jpg

21 lutego 2015, 20:24

Witam Mamusie teraz mogę dopisać coś więcej :-)
Od dzisiaj psychicznie jest mi dużo lepiej . Usłyszałam bijące serduszko naszego maleństwa ;-) to na co bardzo czekałam przez ostatnie 2 tygodnie ;-) Jak to doktorek powiedział teraz już możemy spokojnie sobie czekać do 12-13 tygodnia na kolejne usg bardziej dokładniejsze ;-) Jeśli chodzi o moje samopoczucie jest troszkę lepiej . Nie chcę zapeszać i choć czasem nachodzą mnie myśli co jest z moim żołądkiem, nie mam już takiego stresa . Grzecznie poczekam na wizytę u gastroenterologa :-) Muszę wam też powiedzieć że ciąża w UK wcale nie musi być stresująca . Piszę to w związku z tym że wiele osób mnie straszyło , jak okropnie tutaj jest . Odnośnie opieki . Wydaje mi się że w dużej mierze zależy na kogo się trafi ale też od tego jak same się czujemy . Jako że ogólnie mam czasem przejścia ze zdrowiem jestem pod opieką od samego początku . Nie mam problemu z usg czy skierowaniem na badania . Lekarka wczoraj podkreślała mój stan i że trzeba robić wszystko żebym ja i dziecko była bezpieczna . Kompletnie jestem zaskoczona , pozytywnie :-) Nie jestem szczęśliwa że tak się dzieje i chętnie zamieniłabym na rzadsze wizyty byle by się dobrze czuć, ale przynajmniej wiem że jestem pod dobrą opieką ;-) To moja pierwsza ciąża tutaj , dlatego wszystko odnośnie opieki, badań jest dla mnie nowe . Oby było tak do końca :-) Dzisiaj oficjalnie też poinformowaliśmy większe grono osób o tym że spodziewamy się dziecka . Wiem że jeszcze wszystko może się wydarzyć ale takich myśli nikt nie dopuszcza dlatego staramY się nie świrować ;-) Mąż podwójnie dumny , niech się cieszy . Nie długo zapał mu minie :-P tak bywa zazwyczaj heh ;-)
Spokojnego wieczoru kochane :-* Wiele uśmiechów :-*

27 lutego 2015, 22:18

23 % 9tydz1dzień

Witam :* Dawno mnie tu nie było :) Całe 6 dni ;) Wiele co prawda się nie wydarzyło , ale postaram się opisać co u nas ;)
No więc dostałam list z kolejną wizytą na 20.03 to już będzie USG z badaniem NT do tego morfologia z chorobami typy toxo,cyto itd. ... No i prawdopodobnie dostanę zastrzyk z immunoglobuliny ... U nas występuję konflikt grup głównych i odczynnika Rh Ja mam 0rh- Mąż Brh+ także zastrzyki mnie nie ominą ale najważniejsze zdrowie maluszka :) .... Od 3 dni czuję się naprawdę dobrze , odżyłam . Sprzątam , planuję wychodzę z dziećmi tak normalnie bez narzekania :) Myślę , że ten "najgorszy" okres mija ;) Uśmiecham się , jestem szczęśliwa . Dzisiaj nawet zrobiłam sobie makijaż :D
Mój mąż bardzo wczuwa się w rolę taty , jako że nie ingerował bardzo w poprzednie dwie teraz chce nadrabiać :) Troszkę "zwariował" . Dzisiaj na zakupach kupił kilka ciuszków dla Maleństwa . Najbardziej zabawny jest fakt , że kupuje wszystko dla chłopca :) Mam nadzieję że się nie rozczaruje :D Już powiedziałam Mamą na forum że będę im odsyłać w razie wu :D
Nie lubię tego , człowiek wciąż ma jakieś głupie obawy (ponoć normalka) ale nie chcę zabierać mu tej radości bo wręczając mi te ciuszki miał świeczki w oczach , dosłownie :) Nie myślcie sobie że mój M to taka ciepła klucha nie nie potrafi "pokazać pazurki" ale szybko się wzrusza co akurat mnie cieszy ;) (Nie żebym lubiala męskie łzy)
Niżej zostawię foto co kupił (dziewczyny twierdzą że ma dobry gust , nie zaprzeczam ;) )
fba639a7.jpg
Dzisiaj ogólnie był dobry dzień . Porozmawiałam z moją Mamą na skype 1,5 godziny , co nie ukrywam że do końca polepszyło mój nastrój . Kocham tą Kobietę zawsze poprawia mi humor ;) Żyje już nie samym kolejnym USG co 27 Marca kiedy do Niej polecimy :) Widziałam się z Mamą ostatni raz w Sierpniu zeszłego roku dla mnie to wieczność , trzeba nadrobić ten czas :) Cale 2 tygodnie będziemy miały dla siebie :)
Bardzo się cieszy z kolejnego wnuka/wnuczki to już będzie 5 ;) Wspomniala że po mału widać mi brzuszek i zaokrągliłam się na buzi :) Ja tego nie widzę bo patrzę codziennie w lustro ;) Postanowilam cyknać kolejną fotkę na pamiątkę ostatnie foto było w 7 teraz jest w 9 tygodniu i patrząc na obydwa jest różnica . Ewidentnie pod pępkiem rośnie mieszkanko lokatora ;)
e52559a1.jpg
U nas idzie Wiosna czuć ją i widać :) Wszędzie kwitną Krokusy , Żonkile jest cudnie ... Można zdjąć kurtkę i cieszyć się wciąż chłodnym ale przyjemnym powietrzem :) :)
Dzisiaj Słońce było do samego końca co rzadko się tu zdarza, dlatego w pełni to wykorzystaliśmy :)

Pozdrawiam wszystkie Mamusie i dziękuję Wam jeszcze raz za ogromne wsparcie :* :*

Dobrej nocy kochane :) :)




;) Sprawmy aby nasze życie było pełne szczęścia , codziennie skupiajmy się na rzeczach , które sprawiają że się uśmiechamy, kultywujmy radość każdego Dnia :)

9 marca 2015, 10:38

26 % 10 tydz 3 dzień ;)

Witam :) :)

Kolejny tydzień za nami ;) Nie pisałam bo miałam przygodę w zeszłym tygodniu ... Znów pojawił się ten okropny ból żołądka , doszły wymioty z krwią więc lekarz bez zastanowienia wysłał mnie do szpitala . Zostałam na noc i w Czwartek rano zrobili mi gastroskopie (nareszcie) . Diagnoza : zapalenie śluzówki żołądka i przełyku oraz wrzód . Stąd krwawienia , teraz czeka mnie leczenie i mam nadzieję że będzie już dobrze. Musze pilnować co jem i co pije . Najważniejsze że malec ma się świetnie , ja się wyleczę i będzie już dobrze :) :)
Wczoraj jako że nasze święto wybrałam się z koleżanką do kina :) I to była dobra decyzja , kompletnie się wyłączyłam , potem jeszcze poszłyśmy do restauracji . Ja piłam soczek Klaudia drinka ;) Gadałyśmy, gadałyśmy i jeszcze raz gadałyśmy :D było super :) :)
Mąż za to zabrał dzieciaki do parku i oczywiście McDonald , normalka jak idą z tatą . On się na wszystko godzi ;) ;) Udało nam się też upolować na FB huśtawkę dla dzidziola :) tylko 30F , no musieliśmy kupić :) Dzisiaj rano ją rozebraliśmy i do schowka :) :) o to ona ;) no same powiedźcie żal by było nie wziąć ;)
7caa85d0.jpg
11 Dni do spotkania z Małym ;) Badanie prenatalne , nawet się nie stresuje w sercu czuję że jest dobrze :) :)


Miłego Dnia Mamusie , dopiszę coś jeszcze potem , teraz musze sama popracować ;) ;) <3


"Szczęście jest jak słońce, które spędza chłód z ludzkiej twarzy"

Wiadomość wyedytowana przez autora 9 marca 2015, 10:38

14 marca 2015, 12:53

11 tydz 1 dzień

12 dni do 2 trymestru :) :) :)

I pierwsze co muszę napisać a raczej pochwalić się to serduszko naszego Dzidziola . Dzisiaj przyszedł mi do domu ręczny doppler . Ktoś kto to wymyślił jest Mistrzem :) Znalezienie dzidziolka zajęło mi około 3 minut na spokojnie bez nerwów to że się smiałam podczas tego też zrobiło swoje ale udało się :) Słuchaliśmy serduszka 2 minutki nie mogliśmy przestać . Raz dziennie będziemy sprawdzać czy wszystko jest dobrze :) Bije serduszko od 140 do 155 uderzeń na minutkę :) o to link do naszego serduszka :) :)
https://www.youtube.com/watch?v=1o_cz5yDI-0&feature=youtu.be

20 marca 2015, 20:14

12 tydzień 1 dzień

Witam się Mamusie :) Dzisiaj również dobrymi wieściami :) Jesteśmy po usg prenatalnym , spotkaniu z położną i pobieraniu krwi i takich tam :) Ogólnie wymęczyli mnie strasznie od 9:30 jak przyszłam do szpitala tak wyszłam przed 14 :O trochę zeszło ale pierwsze do 11 rozmawiałam z położną o wszystkim ;) Dostałam stos "makulatury" ulotki i rożne takie . Potem tylko przyjemność usg :) Jako że mieszkam w UK musieliśmy się również zgodzić na test PAPPA . Chciałam tego uniknąć ale niestety ;) wyniki będą do 5 dni :) :)
Ogólnie dzidziuś ma nie całe 6 cm plus nóżka 2 to można powiedzieć że noszę w sobie 8 cm Bobasa ;) :) <3 Kość nosowa widoczna , żołądek , pęcherz moczowy , mózg wszystko na miejscu :) :) Przeziernośc karku 1,2 mm . Ryzyko wady minimalne ;) :)
Dzidziuś z początku spał , potem go rozruszał pan a raczej mocno wkurzył jak ponaciskał mi brzuch ;) ale widok cudowny <3 Płeć :) na 60% chłopak ale nic nie obiecywał :) coś między nóżkami się pokazało ale czy to na pewno siusiak jeszcze za wcześnie na takie wnioski :) :)
Przedstawiam wam mojego bobola :) :)
fff6a005.jpg
Miłego wieczoru <3

15 czerwca 2019, 19:36

Ciąża zakończona 15 czerwca 2019