Zapisz się i otrzymuj powiadomienia o
zniżkach, promocjach i najnowszych ciekawostkach ze świata! Jeśli interesują
Cię tematy związane z płodnością, ciążą, macierzyństwem - wysyłamy tylko
to, co sami chcielibyśmy otrzymać:)
Czas starania się o dziecko: 5 lat z pomocą lekarzy, wcześniej się nie zabezpieczaliśmy ze 2...
Moja historia: Jako młoda dziewczyna miałam problemy z nieregularną miesiączką. Bardzo wcześnie zaczęłam brać antykoncepcję na wyregulowanie cyklu, ale przecież farmaceutyczne wymuszenie krwawienia nie ma nic wspólnego z regularnością cyklu. Tabletki brałam przez ponad 10 lat. Sporo na ten temat czytałam i wydaje mi się, że nieodwracalnie zaburzyłam wtedy komunikację między nadnerczami a przysadką mózgową. Przez ten czas żaden lekarz nie skierował mnie na badania hormonów. ##########
W 2015r. , po około 2 latach seksu bez zabezpieczeń, zgłosiłam się do lekarza chcąc zajść w ciążę. Po odstawieniu tabletek miałam może 1-2 razy miesiączkę. Zdiagnozowano u mnie PCO. Męża nasienie bez szału, ale też nie było bardzo źle. Rozpoczęliśmy od monitoringów cyklu, wywołania miesiączki za każdym razem duphastonem, później stymulacji CLO – 6 cykli, następnie laparoskopowa kauteryzacja jajników i zmiana lekarza. U nowego lekarza monitoring cyklu wraz z CLO 2-3 razy i odesłanie na inseminacje. IUI robiliśmy tylko 3 razy, lekarz stwierdził, że w naszym wypadku to bez sensu i sugerował rozważenie invitro. ##########
2017r. pierwsze invitro na moich oocytach (Invimed). Pobrali mi 21 komórek, zapłodnili 6, do 3 doby dotrwał tylko jeden zarodek, który przyjęłam. Ciąży brak. ##########
2018r. drugie invitro z KD (Invimed). Nie wiem ile pobrali komórek, ale zapłodnili 5, do 3 doby dotrwały tylko 2 zarodki, które przyjęłam. Ciąży brak. Klinika w ramach programu gwarantowała mi 3 zarodki. Napisałam reklamację, obiecali nową dawczynię i nowy zarodek. Cisza od 4 m-cy ##########
2018r. zmiana kliniki na Invictę. Podejście numer 3 na moich własnych oocytach. Pobrali mi tylko 6 komórek, 5 nadawało się do zapłodnienia, do piątej doby dotrwały 4 piękne blaski. Ze sobą zabrałam tylko 1 (z uwagi na cienkie endometrium – tylko 7,5cm). Ten transfer okazał się szczęśliwy i tuż przed Wigilią 2018 na teście zobaczyłam drugą kreskę - nasz bożonarodzeniowy cud :)
Zdecydowałam się usunąć wpisy, choć moją historię w skrócie opisałam powyżej. Może kogoś podniesie na duchu, że nawet takie dinozaury jak ja w końcu mogą zajść w ciążę Wszystkim Wam kibicuję i pozdrawiam serdecznie!!
Ja 6 lat staram się, ale później wyszło że mąż nie może mieć dzieci... A wszystko niby ok... Została biopsja, co po niej wyszło że niestety tylko dawca... Długie myślenie, zbieranie kasy, a lata lecą zaraz 33 lata w kwietniu. Więc czas leci. No widzisz ja w życiu tylko jedna babcie miałam, nie znałam dziadka, zresztą moja mama teścia nie poznała zmarł rok wcześniej. A rodzice mojej babci nie chcieli nas poznać. Więc tylko babcie mieliśmy. I odwiedzam ja, jak tylko mam czas :) zwłaszcza ze mi do domu rodzinnego nie po drodze, ale cóz zrobic, zawsze znajdę chociaż te 2 dni w tygodniu aby odwiedzić, pogadać,. Jutro oglądanie filmu "Chata " bo "najdłuższa podróż" jeszcze się nie sciagnela.
Ooo nie! Co się stało, że usunęłaś pamiętnik? Nie chciałabyś wrócić za kilka lat i przypomnieć sobie przez co przechodziłaś? Szkoda.. urlop dobrze, ale jak każdy urlop szybko zleciał. Mimo wszystko potrzebowaliśmy tego.
Wiem że się udziela. Źle się czułam cały dzień i to chyba stąd. Mam chyba zapalenie pęcherza. Dziś wezmę leki na to i jutro powinno być lepiej. Na szczęście lekarz mi zapisał na wszelki wypadek. W poprzedniej ciąży miałam problemy z szyjka i stąd ta panika. Co do płci, nie mam preferencji. Najważniejsze żeby było zdrowe ale ciekawa jestem strasznie co tym razem zmajstrowalismy
Trafiłam na Twój profil gdy skomentowałaś pamiętnik Shooi. Cieszę się Twoim szczęściem! Myślę, że tak długo wyczekane jest nie do opisania. Ja czekam wciąż na swoje.
Mam nadzieję, że czujesz się znośnie i delektujesz ciążą. A jeśli nawet czujesz się średnio to spójrz - czekałaś na to, marzyłaś o tym, to potrwa jeszcze tylko kilka miesięcy a potem... zobaczysz jak warto było znieść te wszystkie niedogodności :)
Mam nadzieję, że dołączę w tym roku...
Pozdrawiam <3
W przypadku ivf kobieta ma poniekąd wybór, ponieważ zalecenie Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego mówi, że po leczeniu niepłodności powinno się uwzględnić preferencje matki. Nie każdy lekarz się oczywiście musi do tego zastosować. A chodziło mi o to, że ja całą ciążę drżę, że może być coś nie tak i tak samo mam z porodem, tym bardziej że w polskich szpitalach często nie wiadomo, na jaki zespół się trafi i nie chciałabym, żeby mój poród był loterią. Jestem zdania, że każdy powinien rozważyć to w swoim sumieniu, w porozumieniu z lekarzem i będąc w pełni świadomym za i przeciw każdego rozwiązania :).
A jak tam u Ciebie? Mam nadzieję, że maluszek rozwija się prawidłowo i że te pierwsze strachy już za Tobą.
Mam to szczęście że mój ginekolog współpracuje z kliniką do której się zgłosiłam. Jest to dla mnie ogromne ułatwienie.
Mam nadzieję, że u Ciebie wszystko jak najlepiej:) Daj znać jak znosisz ciążę, jak się czujesz :)
Mam to szczęście że mój ginekolog współpracuje z kliniką do której się zgłosiłam. Jest to dla mnie ogromne ułatwienie.
Mam nadzieję, że u Ciebie wszystko jak najlepiej:) Daj znać jak znosisz ciążę, jak się czujesz :)
Hej, nie mam pojęcia jakiej firmy jest misiek. Rozpakowali go nam na prędce i dostaliśmy bez pudełka. Szukałam metki na nim ale nie ma. Będę o tobie pamiętać przy okazji spróbuje się dowiedzieć i dam znać.
Ja już przekopalam internety na ten temat i przeczytałam kilka artykułów, stąd moje wątpliwości :).
Pamiętam, jak byłam na tym samym etapie co Ty i zazdroscilam innym dziewczynom, że są tak daleko, ale nie martw się, zleci szybciej, niż mogłoby się wydawać :)
Kalija jesteś co u Ciebie? Mam do Ciebie pytanie na priv
Treści zawarte w serwisie OvuFriend mają charakter informacyjno - edukacyjny, nie stanowią porady lekarskiej, nie są diagnozą lekarską i nie mogą zastępować zasięgania konsultacji medycznych oraz poddawania się badaniom bądź terapii, stosownie do stanu zdrowia i potrzeb kobiety.
Korzystając z witryny bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. W każdej chwili możesz swobodnie zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich zapisywaniu.
Dowiedz się więcej.
szkoda, że usunęłaś wpisy ;) sam skrót nie ma już tych emocji ;) cieszę się, że się doczekałaś szczęśliwego zakończenia po tylu latach :)
Jakie dinozaury?!?! To że po 30stce nie znaczy że dinozaur :)
Ja 6 lat staram się, ale później wyszło że mąż nie może mieć dzieci... A wszystko niby ok... Została biopsja, co po niej wyszło że niestety tylko dawca... Długie myślenie, zbieranie kasy, a lata lecą zaraz 33 lata w kwietniu. Więc czas leci. No widzisz ja w życiu tylko jedna babcie miałam, nie znałam dziadka, zresztą moja mama teścia nie poznała zmarł rok wcześniej. A rodzice mojej babci nie chcieli nas poznać. Więc tylko babcie mieliśmy. I odwiedzam ja, jak tylko mam czas :) zwłaszcza ze mi do domu rodzinnego nie po drodze, ale cóz zrobic, zawsze znajdę chociaż te 2 dni w tygodniu aby odwiedzić, pogadać,. Jutro oglądanie filmu "Chata " bo "najdłuższa podróż" jeszcze się nie sciagnela.
Błąd się wkradł "rodzice mojej mamy nie chcieli nas poznać" znaliśmy tylko z widzenia nic poza tym.
Ooo nie! Co się stało, że usunęłaś pamiętnik? Nie chciałabyś wrócić za kilka lat i przypomnieć sobie przez co przechodziłaś? Szkoda.. urlop dobrze, ale jak każdy urlop szybko zleciał. Mimo wszystko potrzebowaliśmy tego.
Jutro idę. Tak bardzo nie mogę się doczekać i jednocześnie strasznie się boję. A co u Ciebie? Jesteś na l4?
Wiem że się udziela. Źle się czułam cały dzień i to chyba stąd. Mam chyba zapalenie pęcherza. Dziś wezmę leki na to i jutro powinno być lepiej. Na szczęście lekarz mi zapisał na wszelki wypadek. W poprzedniej ciąży miałam problemy z szyjka i stąd ta panika. Co do płci, nie mam preferencji. Najważniejsze żeby było zdrowe ale ciekawa jestem strasznie co tym razem zmajstrowalismy
Hej Kali, jak tam? Wszystko ok, czyli całkiem nudna ciąża?
Trafiłam na Twój profil gdy skomentowałaś pamiętnik Shooi. Cieszę się Twoim szczęściem! Myślę, że tak długo wyczekane jest nie do opisania. Ja czekam wciąż na swoje. Mam nadzieję, że czujesz się znośnie i delektujesz ciążą. A jeśli nawet czujesz się średnio to spójrz - czekałaś na to, marzyłaś o tym, to potrwa jeszcze tylko kilka miesięcy a potem... zobaczysz jak warto było znieść te wszystkie niedogodności :) Mam nadzieję, że dołączę w tym roku... Pozdrawiam <3
Co u Ciebie?? Jak maluszek? Jaka płeć?? Wiadomo już? :)
W przypadku ivf kobieta ma poniekąd wybór, ponieważ zalecenie Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego mówi, że po leczeniu niepłodności powinno się uwzględnić preferencje matki. Nie każdy lekarz się oczywiście musi do tego zastosować. A chodziło mi o to, że ja całą ciążę drżę, że może być coś nie tak i tak samo mam z porodem, tym bardziej że w polskich szpitalach często nie wiadomo, na jaki zespół się trafi i nie chciałabym, żeby mój poród był loterią. Jestem zdania, że każdy powinien rozważyć to w swoim sumieniu, w porozumieniu z lekarzem i będąc w pełni świadomym za i przeciw każdego rozwiązania :). A jak tam u Ciebie? Mam nadzieję, że maluszek rozwija się prawidłowo i że te pierwsze strachy już za Tobą.
Mam to szczęście że mój ginekolog współpracuje z kliniką do której się zgłosiłam. Jest to dla mnie ogromne ułatwienie. Mam nadzieję, że u Ciebie wszystko jak najlepiej:) Daj znać jak znosisz ciążę, jak się czujesz :)
Mam to szczęście że mój ginekolog współpracuje z kliniką do której się zgłosiłam. Jest to dla mnie ogromne ułatwienie. Mam nadzieję, że u Ciebie wszystko jak najlepiej:) Daj znać jak znosisz ciążę, jak się czujesz :)
Hej Kochana, jak się czujesz? Wszystko w porządku z Malenstwem? Znasz już płeć? :)
Hej, nie mam pojęcia jakiej firmy jest misiek. Rozpakowali go nam na prędce i dostaliśmy bez pudełka. Szukałam metki na nim ale nie ma. Będę o tobie pamiętać przy okazji spróbuje się dowiedzieć i dam znać.
Ja już przekopalam internety na ten temat i przeczytałam kilka artykułów, stąd moje wątpliwości :). Pamiętam, jak byłam na tym samym etapie co Ty i zazdroscilam innym dziewczynom, że są tak daleko, ale nie martw się, zleci szybciej, niż mogłoby się wydawać :)
Hej, już wiem wszystko. Misiek nazywa się Miś Eduś, kupiony w Smyku, cena 99 zł.
Kalija, co słychać? Jesteś już po połówkowych? Jak zdrowie i samopoczucie?
pozostaje wierzyć :)
Hej! Co u Was??? :)
Hej! Co u Was??? :)