Ze stanu "jestem spokojna" weszłam w stan "przestaje być spokojna". USG wykazało po 12 jajeczek w każdym jajniku
w 12dc nie miałam "gotowego" jajeczka więc ten cykl chyba idzie na straty, dodatkowo pani doktor powiedziała, że te wyniki troche sklaniaja się ku PCOS ;(. Musze zrobić krzywą insulinową, a mąż musi sprawdzic nasienie żeby możnabyło zacząć stymulację ;( ;(. .... Jak widac 12-mcy starania się to nie zawsze jest wyznacznik czasu. Warto jeśli ma sie wątpliwości od razu zrobic wszystkie badania żeby chociaz troche czasu zaoszczędzić ;(.... Powiem szczerze że przez te wszystkie zawirowania jestem naprawde zmęczona....
Wg lekarzy do 12 miesięcy starań jest jeszcze ok, chociaż doskonale rozumiem Twoją frustrację, też mam wybuchowy charakter
Ja sie staram 7 lat a mam 25 lat za miesiac 26. To co napisalas w swoim opisie.. mam tak samo nawet po tylu latach.. mialam juz 3 in vitro 5 inseminacji i nic.. wiec to ja dopiero jestem zalamana. Mialam teraz ponad rok przerwy i znowu zaczne sie leczyc z lekarzem.
a byłas na monitoringu? Warto pójsc już po takim czasie i sprawdzić czy w ogóle masz owulacje, czy pęcherzyki rosną i czy pękają. Żeby się nie okazało, że się staracie na marne.
Tak jak napisalam w nowym wpisie 18.03 wszystkiego sie wypytam i wywiem