X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki starania Aby zostać znowu mamą
Dodaj do ulubionych
WSTĘP
Aby zostać znowu mamą
O mnie: Na jesieni skończyłam 35 lat. Jestem strasznym cholerykiem - typowy skorpion - szybko się wściekam i szybko mi przechodzi - nie umiem długo się gniewać. Cierpliwość??? a co to takiego?
Czas starania się o dziecko: właśnie minął rok
Moja historia: Mamy już jedno dziecko, wspaniałą córkę, która na jesieni skończyła 9 lat. Z różnych powodów - najpierw budowa domu, później kłopoty z moim zdrowiem nie staraliśmy się wcześniej o drugie dziecko. Potem jakoś mąż nie bardzo miał ochotę... Aż w końcu pod koniec 2013 roku zapadł decyzja... na wiosnę startujemy. Byłam pewna, że skoro wcześniej udało się w drugim cyklu to i teraz się uda. Ale rok minął i nic ...
Moje emocje: jak sinusoida...

21 lutego 2015, 22:24

W styczniu postanowiliśmy, że jeśli w kolejnym lutowym cyklu się nie uda, to poszukamy pomocy u specjalisty. Miałam nadzieję, że jednak się uda, bo i wyjazd na ferie i w II fazie wyprosiłam eksperymentalnie Duphaston (lekarz stwierdził, że pewnie nie pomoże, ale i nie zaszkodzi). Ale niestety @ przyszła jak zawsze. Tylko z tą różnicą, że tak się nastawiałam, że wpadłam w histerię.
Tak więc zrobiliśmy krok na przód i wczoraj mój M udał się do kliniki i zbadał nasienie, a ja dziś też jestem po pobraniu panela podstawowego.
Mam już pierwsze wyniki:
LH 3.4 _ mIU/ml
FSH 4.0 _ mIU/ml
TSH 2.170 uU/ml
E2 33 _ pg/ml
prolaktyna - 286.3 mIU/l
prolaktyna po obciążeniu 5707.0 mIU/l

wszystkie badania w normie oprócz PRL z obciążeniem - norma wzrost 3-6 razy, a u mnie prawie 20 razy wzrosło.

Ciekawe czy to może być przyczyną naszych niepowodzeń, bo wyniki męża super, czekamy tylko na morfologię.

Pierwsza wizyta w sobotę - już powinny być wszystkie pozostałe wyniki (AMH, anty TPO, morfologia nasienia).

Ciekawe czy lekarz będzie w stanie coś powiedzieć, czy to ta prolaktyna? Ale przecież badanie podstawowe jest w normie. Sama już nie wiem.
Nie spodziewałam się, że przyjdzie mi tak długo czekać na drugie dziecko...

28 lutego 2015, 23:59

Dziś wizyta w klinice niepłodności. Wszystkie hormony w normie. Pan doktor zebrał wywiad, posłuchał o moich wcześniejszych operacjach (w 2003 roku miałam wycinane torbiele na jajnikach, a potem kolejną operację, bo jeden z tych jajników pękł, a pół roku później wcieli mi wyrostek) i powiedział, że cudem zaszłam wtedy w ciążę.
Okazuje się, że jednak moje endometrium nie jest takie piękne i równe jak mówił gin w luxmedzie. Mam polipy w macicy, mięśniaka, endometrium policystyczne. Czeka mnie histeroskopia w celu usunięcia polipów. Mam nadzieję, że to jest przyczyna braku ciąży.

Wiadomość wyedytowana przez autora 10 kwietnia 2015, 19:27

10 kwietnia 2015, 20:27

No i wszystko mi się posypało. W klinice doktor mówił, że zrobią histeroskopię w ramach NFZ, ale potem okazało się, że jednak musiałabym zapłacić i to grubą kasę. W końcu umówiłam się w szpitalu - aby było szybciej i tak trzeba zapłacić. Umówiona byłam na 26 marca. 20 marca dostałam wysokiej gorączki. Od pon. antybiotyk 3 dni, ale bez poprawy. Zabieg przełożony na 2.04 a ja zaczęłam pielgrzymki po lekarzach. W końcu dostałam wstępną diagnozę - podejrzenie sarkoidozy. Tak więc 02.04 zrobiłam histeroskopię, wszystko ok, wg gina mogłabym starać się już w kolejnym cyklu, ale od wczoraj leżę w klinice chorób płuc w celu sprawdzenia czy mam sarkoidozę. Nie wiem co dalej z moimi planami jak diagnoza się potwierdzi.

11 kwietnia 2015, 12:27

Z pozytywów: przestałam krwawić po histeroskopii. No i to tyle. W szpitalu nie dają przepustek na weekend, badań żadnych nie robią, cóż czeka mnie pasjonujące dwa dni:) Dobrze, że mąż z córką wpadną, to pospacerujemy po podwórku.
Dawno nie miałam takiego miesiąca, najpierw okres, potem czekałam na zabieg, gorączka, teraz szpital i w związku z tym ŻADNEGO seksu przez cały miesiąc :(
A z pozytywnych to dostałam jakiś silny przeciw bólowy i mam małą jazdę:)

12 kwietnia 2015, 22:56

Dziś kolejny dzień w szpitalu w oczekiwaniu na diagnozę. Nadal nie wiem, czy jeśli potwierdzi się sarkoidoza to czy będę mogła starać się o dziecko. Nic nie wiem. Mam wrażenie jakby los nie chciał abym znów została mamą. Rok stracony bo lekarz twierdził, że wszystko jest super, szkoda, że nie zauważył polipów i mięśniaka. Jak wreszcie było światełko w tunelu i pomyślałam, że po wycięciu się może doczekam to co? Jestem chora, ale nikt nie wie na co...
Jutro badanie, które nazywa się bronchoskopia. Pobierą mi wycinek z płuc i węzłów chłonnych. Boję się potwornie, bo zabieg nie jest w narkozie, ale może wreszcie będzie cholerna diagnoza.

Wiadomość wyedytowana przez autora 12 kwietnia 2015, 22:56

13 kwietnia 2015, 21:46

Podpytałam dziś panią doktor i nie ma przeciwwskazania do zajścia w ciążę z sarkoidozą. Tyle, że wtedy nie będą mogli robić badań kontrolnych pokazujących czy choroba się cofa czy postępuje. Sprawdzają to m.in rentgenem lub tomografią. Nie wiem czy ktoś oprócz mnie czyta te moje wywody, ale jeśli tak to trzymajcie kciuki, może już w maju będę w ciąży? Ale bym prezent zrobiła córce na I Komunię:)
A co do prezentu to sama nie wiem co kupić? Co Wy kupujecie na prezent z okazji I komunii?
Bardzo tęsknię za moimi bliskimi, byli u mnie chwilę w sobotę, ale niedługo bo strach, że czymś się zarazić można. Chciałbym wiedzieć do kiedy tu będę. Cały czas mam nadzieję, że to jednak sarkoidoza a nie nowotworów, który rozwali mi całe życie...
Muszę być dobrej myśli :)

Wiadomość wyedytowana przez autora 13 kwietnia 2015, 21:47