jeszcze 1 wybryk i koniecznie trzeba bedzie zmienić panią ginekolog. ;/
dziś byłam na pobraniu krwi na PRL
Pani ginekolog zamiast wysłać mnie do laboratorium ,które mieści się w tym samym budynku co ginekolog i okulista i reszta lekarzy.. do których mam blisko, wysłała mnie do szpitala..
do poradni izotopowej , mówiła aby iść miedzy godz 5-7 rano bo tam o tej godiznie jest już otwarte , tak wiec poszłam.
0kazało się ze punkt przenieśli na 2 stronę szpitala poszłam, zapytałam, tam skierowali mnie do 2-giego budynku za obszarem szpitala.. Oczywiście z 1 str. budynku poradnia izotopowa, a po 2 str punkt pobrań.. zanim poszłam tu,tam i SRAM... była 6.20
Jak już doszłam do miejsca docelowego.. okazało się że otwierają od 7.00 wiec 40 minut stałam jak idiotka i marzłam na dworze bo poczekalnie też otwierają o godz 7.00 ;] ;/
po odczekaniu swojej kolejki dowiedziałam się, ze tu gdzie mnie moja szanowna pai ginekolog wysłała, nie ma refundacji bo nie mają podpisane z tą placówką i miałabym zapłącić 26 zł za badanie PRL ... w portfelu miałam 15 zł ;] a bankomat daleko..
dziwiły się że wysłała mnie tylko na PRL.. zamiast zrobić od razu więcej badań.. oraz śmiały się że kazała zrobić mi badana od 5-7 rano bo potem wychodzą przekłamane.. o,0
I powiedziały mi żebym poszła do ciebie do laboratorium bo będę miała to za darmo i bliżej..
Poszłam..
pani od pobrań była zdziwiona że pani ginek. wysłała mnie tam skoro punkt jest też tu ale już wolała nie komentować że zrobiła to chyba po złości bo zadawałam za dużo pytań... (wkoncu pracowały w 1 placówce.. wiadomo jak to jest)
Jeśli jeszcze raz wykręci mi taki numer będę zmuszona zmienić lekarza, choć do tej pory byłam zadowolona.. nie czekałam na termin tylko szłam rano jak byłam 1 z 5 osób to miałam wizytę tego samego dnia..
Eh.. co za świat co za ludzie..
latam od 5 rano.. a na 9.00 jazdy .. ledwo żyję jak kogoś nie rozjadę to będzie sukces xD
i ciekawe czy jeśli PRL jest wysoka to jest to zasługą stresów które miałam ostatnio..
Nawet nie wiem czy mówić o tym jak co swojej ginekolog ze miałam dużo stresów bo może zaś mi wyskoczy że nie jest psychologiem ... Nic pożyjemy zobaczymy
chciałabym już skończyć ten cykl , przestać brać lutke i mierzyć się nowym dokładniejszym termometrem aby wykresy były czytelniejsze ale jeszcze przyjdzie mi poczekać na @ przynajmniej z tydzień..
Ciężkie życie kobiety,, >,<
Po tym co czytałam w internecie byłam niemal pewna wyniku..
Ale się myliłam.. z jednej strony to dobrze ale z drugiej.... boję się że to coś gorszego.
Moje PRL 18.17 ng/ml
Przedział to 4,79-23.30 ng/ml
Wiec mój wynik jest w normie...
Tak więc co mi jest?! o,0
1 raz w życiu miałam takie plamienia które nie skończyły się @...
na ciąże moje temp. są zbyt niskie i skaczące..
teraz jedynie coś idzie do góry ale to na 100% przez luteine..
Eh.. pewnie znowu bede musiała iść nabadania krwi tyle pewnie tym razem inny hormon..
Bo zamiast przepisać wszytkie badania to jedynie PRL przepsiała ;/
no cóż zoabczymy ... Wizytę uginki przewiduje na 13.12.2012 gdyż powiedziała zeby przyjsć po 10 do 14 dni ale najlepiej po 10 z wynikami i albo z @ albo nie..
Nie wiem co myśleć? Czy któraś z was miała już takie doświadczenia z @ i hormonami ?
Wiec dlaczego od 1 dnia cyklu cycki nie dają mi spokoju
cały prawie cykl bolały przy dotykaniu.. ;/ jakieś to wszytko głupie.. chyba ten stres tak na mnie podziałał bo co innego ?
Wiadomość wyedytowana przez autora 6 grudnia 2012, 07:50
dlatego od razu poprawił mi się humor gdy dowiedziałam się o świętach w gronie taty ,cioci , wujka(brat taty) , babci, małych bliźniaków (kuzynów) no i niech bedzie.. moich braci...
Co do mojego wykresu..
nie wiem czy wg teraz sugerować się wykresem.. gdy biorę tą luteine
ovu niby zaznaczyło ovulacje...
Przed luteiną miałam znaczone na detektorze ze mam dni płodne ale sądzę że na zaznaczenie ovulacji przez ovu ma wpływ luteina bo temp. ciągle skakała raz góra raz dół a teraz idzie troche do góry bo Luteina=Progesteron a Progesteron=wyższa temp.
Nie wiem czy powinnam odczytywać wykres podczas brania luteiny,,
tym bardziej że kazała mi ją brać i po 10 dniach przyjść z @ lub bez.. wiec mam ją brać 10 dni, ale na tabletkach pisze ze @ pojawić się powinna po 7-10 dniach po zaprzestaniu leczenia.. wiec nie wiem czemu ona kazała mi ją brać 10 dni i przyjść za 10 dni
mówiła że jak przyjdę zrobi mi cytologie chyba że będę miała @ to po @
czy ktoś wie jak to jest z tą luteiną?
zdążyłam już zjeśc smażone banany w czeladzie , kromki z tustym skwarkami i cebulka, ogórka konserwowanego , rosół i ananasa! ;((
często tak mam przed okresem, że jem przez tydzień a potem podczas @ prawie nic bo jest mi niedobrze.. Eh! muszę się ogarnąć zrobić zieloną herbatę , poćwiczyć i ułożyć jakąś dietę na ten tydzień bo do niedzieli muszę wejść w te spodnie albo pójdę je zwrócić.. nie mogłam ich przymierzyć bo kupowałam jena targu wiec nie byłam w stanie mierzyć ich przy -10*C
2 stycznia czeka mnie egzamin na prawko.. już się boje to będzie masakra , po cichu liczę, że może nie zje mnie całkowicie stres i jakoś dam rade za 1 razem było by cudownie!
Minęło już 7 dni od wizyty u GINA niby za 3 dni powinnam do niej iść.. chyba przyjdę tak jak mi kazała ciekawe jakich mądrości się dowiem:) zresztą mam cytologie do zrobienia
nie lubię lekarzy.. mam nadzieje że wyśle mnie zaś na badania a nie da mi tabletek bo PRL wyszła dobrze i robię próbę z luteiną..
Znalazłam towarzyszkę broni w tych planach mam nadzieje że zaplata za miesięczny karnet i kompanka mnie dostatecznie zmotywują do ćwiczenia
dziś dzień na targu kupiłam sukienkę i parę innych drobiazgów..
ciągle łykam tą luteinę.. jutro powinnam iść do ginki chciała widzieć się za 10 dni więc odwiedzę ją jutro
OST. razem jak byłam i brałam luteinę to było rok temu i pamiętam jak powiedziała że prawdopodobnie to WCZESNA CIĄŻA bo szyjka jest zasiniała był wtedy 13 piątek i 50 urodziny mojego taty.. śmiałam się w duchu że będzie miał prezent na 50-tke ale byłam też przerażona nieznamym
jednakże po zrobieniu testu na 2 dzień dostałam @
Ciekawe jak będzie w tym roku
Wiadomość wyedytowana przez autora 11 grudnia 2012, 11:06
niestety wyszło moje lenistwo ograniczające się do wstawania z łóżka...
pod koniec treningu po biegu na bieżni trochę zakręciło mi się w głowie.. ;/
A potem za jakiś czas zaczął troche boleć mnie prawy jajnik ;|
chyba przegięłam jak na 1 raz ;p
Ale może ćwiczenia uregulują trochę moją gospodarkę hormonalną
już czuje jutrzejsze zakwasy ;p
W nocy dokładnie coś o 1 możne po 1 w nocy obudził mnie ból.. taki kujący (nawet troszkę parzący) był dość silny
ból oscylował nie na jajnikach co na macicy jakby z tyłu... ;/ najwięcej na środku ale też czasem raz z 1 raz z 2 strony , ale częściej z lewej;/ nie wiem czy to przez wczorajsze ćwiczenie .. czy co...
Nie wiem co się dzieje....
Jutro pójdę do ginki.
Wiem, ze to śmieszne ale w nocy usłyszałam ,że coś spadło trochę przed tym jak zaczęło mnie kłuć w macicy.. Właśnie się obróciłam i patrze a tu takie wiszące coś nie wiem jak to nazwać.. ale moja św.p. mama zrobiła hmm.. no właśnie takie "coś" duze i wiszące co jest znakiem macierzyństwa i płodności i to właśnie wisi nad moim łóżkiem i to właśnie to spadło w nocy.. trochę dziwnie się poczułam jak się zorientowałam że to "to" , bo raczej nie wierze w jakieś zbieżności losu i znaki..
Dziś ledwo się ruszam zakwasy tragiczne..
ale ciesze się, że zaczynam robić coś w tym kierunku
Dziś ogłaszam wszechobecny LEŻING bo z tymi zakwasami mało co zrobię
Wiadomość wyedytowana przez autora 12 grudnia 2012, 08:57
póki co nie dostałam @ od luteiny na pewno dostane jak tylko ją odstawię..
Zrobiłam test bo wiem że i tak kazałaby mi go zrobić ... niestety w aptece był tylko bobo-test z czułością 25mlU/ml ;/ moze zanim wyjdę do lekarza zapuka do mnie listonosz z testami z allegro o czułości 10mlU/ml i wtedy zrobie jeszcze raz żeby się upewnić i być spokojną
Ovu niby wyznaczyło ovulke na 3grudnia ale w prognozie cykli wyznaczony jest 5 grudnia wiec sama nie wiem już nic bo to nawet nie jest pewne czy ovu miała miejsce
No nic może ginka powie coś wiecej.. Czas pokaże
Dziś na siłownie znowu mam takie zakwasy że klękajcie narody.. dziś biore te 2h na siłowni na spokojnie
ale dziś była w dobrym humorze bo już wizyta wyglądała inaczej niż ostatnio.
Oddałam jej wyniki badań , powiedziałam że 10 dni brałam tą luteine ale @ nie przyszła ale że od dziś boli mnie co jakiś czas podbrzusze jak na @ więc pewnie jest już blisko
Zbadała mnie powiedziała że wszytko ładnie
ale.... i tu bęc
Luteiny mam już nie brać jak do 3-4 dni nie dostane @ to widzimy się po świętach 27/28 na USG
a jeśli dostane to mam być 2-3 dni po @ na cytologie
Dziwne bo nie zapytała mnie o test ciążowy a ja z tego czekania całkiem zapomniałam jej powiedzieć no nic teraz pozostaje CZEKAĆ
Ale przy takim spadku temp @ już czeka za rogiem
Wiadomość wyedytowana przez autora 13 grudnia 2012, 12:06
3...
Dziś jest o niebo lepiej )
temp. znowu z górę ale..
2...
problemy z wypróżnieniem się + dodatkowo przy tym ból się nasilał ;/ yh
dziś tempka w dół @ juz się czai zapewne żeby zaatakować
1....
obrzydliwe dla mnie zapachy perfum mężczyzn były dziś na szczycie!
Brat narzeczonego wypsikał się i musiałam kazać Mojemu żeby przewietrzył bo myślałam że padnę.. to samo w autobusie! tyle że tam nie przewietrzę za bardzo bo by na mnie patrzeli jak na chora że zimno a ja okna w autobusie otwieram ;d
Faceci! niech wasze kobiety dobierają wam perfumy jak sami nie umiecie bo to MASAKRA! normalnie aż mdli człowieka:|
Dzis 3 lata i 1 miesiąc z moim narzeczonym
Dzień zaliczam do udanych
2 kursy kosmetyczne zaliczone i zabieg z kwasami zaliczony ^.^
Czekam na wielkie przybycie @.. po takiej przerwie chyba będzie ze mnie strumień.. ;/Eh.. nic trza to bedzie jakoś przeżyć
Wiadomość wyedytowana przez autora 16 grudnia 2012, 19:40
Na tabletkach pisało 7-10 dni od odstawienia wiec pozostaje czekać skoro test "-"
Myślę że @ może się też spóźniać bo zaczęłam chodzić na siłownię choć powinno być inaczej ale cóż takie uroki tego cyklu totalnie powalony ;|
Niech już ta głupia @ przyjdzie i pójdzie bo tylko mnie to stresuje, że coś jest bardzo nie tak
wiedziałam że już jest blisko bo brzuch mnie bolał i przytulanie nie sprawiło mi większej przyjemności a zawsze jest idealnie i chodziłam jak osa >,<
Boje się że jutro @ da mi tak popalić że nie przyjeżdżała ponad 2 miesiące że jeszcze będę wypluwać słowa że chce żeby już się pojawiła..
Jutro dzień siłowni... nie wiem czy dam rade iść jestem na to ZŁA ;/ :[[
Wiadomość wyedytowana przez autora 18 grudnia 2012, 22:25
zaczęłam jeść galaretki bo boje się że ze stawami nie jest najlepiej... teraz mam @ wiec z siłowni nici...
ale jak tylko się skończy trza ostro przeć do przodu! Związki strasznie zaniedbują.. podobno jeśli w związku jest dobrze to ludzie w nim tyją... ja nie jestem tego zdania, moze nie mam nadwagi ale nie czuje się ze sobą dobrze..
Mój N. strasznie mnie wkurza ostatnio prawie nic tylko u mnie śpi i je..
a potem siedzi do nocy na komputerze.. ;< irytujące to nawet się przez to wczoraj pokłóciliśmy bo ja nie mam zamiaru przeleżeć życia na dupie...
Eh.. wiem że w zimę ciężko wymyślić coś do roboty bo zimno albo pada albo chlapa na dworze ale może macie jakieś pomysły.. bo ja juz nie wiem..
myślałam że po tej luteinie ten cykl będzie choć trochę lepszy jednak się myliłam ;(((
nie wiem co myśleć śluz ciągle płodny a testy negatywne wiem że dziś już jest trochę późno ale byłam w WC i zauważyłam że żluz jest rozciągliwy wiec zaraz pójdę zrobić test ovu.. choć pewnie i tak wyjdzie -!
DZIEWCZYNY CO ROBIĆ mam jeszcze 8 tabletek luteiny sądzicie żeby zacząć brać czy poczekać ?
Sądzicie że ta temp. moze być wynikiem tego ze zaczęłam intensywnie ćwiczyć na siłowni 5 razy w tygodniu
i że kładę się póżno sać 00.00-1.00 i mierze o 7.00
Wiadomość wyedytowana przez autora 12 stycznia 2013, 21:50
Tez bym rozważała zmianę lekarza i to na poważnie.Podejście do pacjentki ma bardzo duże znaczenie.Ja już wiele razy zmieniałam lekarzy.Teraz trafiłam do bardzo dobrego-który był na wyciągnięcie ręki! A Tobie współczuję takiego traktowania.
Kochana koniecznie zmień i zapisz się do innego gin jak masz taką możliwość normalnie oburzona jestem takim zachowaniem u mnie w Rykach woj lubelskie jest wszak szpital itp i jedna Pani gin nie ma u mnie sali porodów ale zmierzając do tematu ja urodziłam trójkę zdrowych dzieci i miałam wszelakie badania robione i nigdy się nie zdarzyło aby moja Pani gin gdzieś mnie nie wiadomo gdzie wysyłała ja wszystko miałam pod ręką no prawie wszystko moja Pani gin na prawdę jest super doświadczoną osobą i zawsze umie porozmawiać doradzić kochana koniecznie zmieniaj gin
Rzeczywiście nieciekawie zachowała się ta lekarka... Chyba by mnie coś trafiło jakbym tak wcześnie na darmo wstała. Może zacznij się pomału rozglądać za nowym lekarzem... P.S. Robisz teraz prawo jazy? Ja tez :D
To jesteśmy na tym samym etapie z prawo jazdy :) Ja też jutro ma 2 ostatnie godziny jazdy i jadę na nich z instruktorem zapisać się na egzamin. Bo w Krakowie jak się idzie z instruktorem zapisać na egzamin to nie trzeba stać w olbrzymiej kolejce, tylko zapisuje się poza kolejką. Też się obawiam, że pewnie będą długie terminy na egzamin ale i tak planuję sobie dokupić jakieś dodatkowe godziny. Daj znać kiedy będziesz miała egzamin, to będę mocno trzymała kciuki! :)