X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki starania Bobaskowo
Dodaj do ulubionych
WSTĘP
Bobaskowo
O mnie: Mam 30 lat, mąż 32 - od października 2014 w szczęśliwym związku małżeńskim.
Czas starania się o dziecko: Od lutego 2015 suplementacja kwasu foliowego. Starania zaczęliśmy od marca 2015
Moja historia: Bardzo pragniemy Bobasa i działamy? hmm, zaczyna mi się już wszystkiego odechciewać
Moje emocje: tęsknota, pustka, zwątpienie

15 lipca 2015, 10:36

Po 4 miesiącach starań i oczekiwaniu na 2 kreseczki postanowiłam zacząć pisać pamiętnik. Może będzie mi łatwiej, nie wiem.
Chciałbym być już w ciąży, czekać na moją Kruszynkę. Staram się jednak za bardzo nie wkręcać i jeszcze parę miesięcy poczekamy, a jeśli się nie uda, to zaczniemy robić po kolei wszystkie możliwe badania - ta wizja jednak mnie przeraża - nie lubię lekarzy.

16 lipca 2015, 13:10

Nie wiem co się dzieje.

Od wczoraj boli mnie podbrzusze i kuje prawy jajnik, mam taki napięty brzuch i jakby odrobinę większy na dole.
Okres skończył mi się dokładnie tydzień temu, więc jak na objawy ewentualnej ciąży to jest za wcześnie. Zastanawiam się, czy ten @ był normalny i wydaje mi się, że tak. Dziwne jest tylko to, że po @ dostałam bardzo dużo wyprysków na twarzy, które utrzymują się do dziś - nigdy tak nie miałam, jeśli w ogóle to kilka krostek przed @. I piersi bolały mnie kilka dni po okresie, były tak dziwnie wrażliwe i nadal trochę są, a zawsze bolą przed @. Cykle mam od zawsze regularne i nie wiem, co się dzieje.

Zamówiłam testy i może już dziś dotrą...

17 lipca 2015, 09:55

Czuję, że coś się dzieje. Trochę to dziwne, ale ten ból jest inny... Pozostaje mieć nadzieję i czekać na testowanie :) jej, oby się udało :)

21 lipca 2015, 09:56

Jej, czemu ten czas do testowania tak strasznie się dłuży... Wszelkie objawy oprócz delikatnego trądziku przeszły. Pewnie to były objawy na owulację... Nie chcę się nakręcać i mierzyć temperatury itd., ale jeśli w tym cyklu nie będzie fasolki, to w sierpniu zacznę mierzyć.

23 lipca 2015, 12:43

Dziś 19dc, jeszcze 10 dni do @, bolą mnie piersi niesamowicie - oby to był ból ciążowy :D bolą inaczej, bo tak po bokach. Jejku, czemu nie ma testów, które wykrywają ciążę od razu :P

Wczoraj wypiłam 2 piwka, bo jakoś tak wszystkie objawy mi przeszły i miałam smutny dzień bez nadziei na fasolkę, a dziś niespodzianka i ten ból piersi... chyba muszę zacząć bardziej o siebie dbać i uważać na to co jem i piję... z drugiej strony nie chcę się aż tak nakręcać... ale nie chcę też zaszkodzić fasolce, jeśli tam jest.

ale to życie jest skomplikowane

27 lipca 2015, 13:54

Nic już nie rozumiem...

Czekałam na testowanie, a tu nagle wczoraj w 22dc dostaję @ z jak zawsze uciążliwym bólem brzucha...

Cykle od zawsze mam regularne i trwają 28-30 dni.

Pierwszy cykl z ovu i nagle wszystko się rozregulowało?

;( ;( ;(

29 lipca 2015, 10:39

Odpuszczam, w tym cyklu odpuszczam, nie mam siły na kolejne rozczarowanie. Moje Kochanie pracuje ostatnio po 12-15 godzin, ja też nie mam siły, po pracy już nic mi się nie chce.

Ten miesiąc będzie miesiącem zmian. Zaczynam jeść więcej owoców i warzyw, alkohol tylko przy wielkiej okazji albo wcale i rzucam palenie! Nie palę co prawda jak smok, ale bardzo chcę rzucić. Może po tych zmianach uda się nam szybciej zafasolkować :)

Postaram się też mniej myśleć o Bobasach, bo już w tym tygodniu 2 razy śnił mi się poród - raz urodziłam chłopca, a dziś w nocy dziewczynkę :) muszę odpuścić i zająć się czymś innym, bo zwariuję.

Trzymam za Was kciuki i będę tu nadal zaglądać, ale troszkę mniej :)

28 września 2015, 08:38

Dawno nie pisałam. W sumie nie ma o czym. 2 listopada mam wizytę u gina,zobaczymy co z niej wyniknie. W tym miesiącu wyjeżdżam w delegację akurat w okolicach dni płodnych, serduszkowania jest jakby co raz mniej... Tracę wiarę, że się uda. Odwiedzamy znajomych, którym się udało, wszyscy mają już swoje Szczęście.

5 października 2015, 09:09

dziś 15dc
w 13 i 14dc testy owulacyjne wyszły pozytywne. Sreduszkowaliśmy w te dwa dni, a teraz niestety wyjeżdżam na 5 dni w delegację... Szkoda bardzo, bo powinniśmy serduszkować jeszcze...
Dziwne jest to, że owulacje mam niby tak wcześnie (cykl średnio 28-31 dni) - może tak mam zawsze? To pierwszy cykl z testami ovu. Chciałabym żeby się udało.
W sumie zawsze intensywniej staraliśmy się w połowie cyklu, a teraz trochę wcześniej - może ta zmiana zaowocuje :)
Tak bardzo bym chciała...

Temperatury nie potrafię mierzyć i nie mam na to czasu, śluzu tez za bardzo nie zbadam :( czy tylko ja tak mam, że nienawidzę sama sobie tam czegoś wkładać :D buuu no chyba, że jeszcze długo się nam nie uda, to się przemogę, ale na razie pozostanę przy testach ovu.

17 października 2015, 18:21

27dc
rano zrobiłam test, oczywiście negatywny :( za 3 dni ma przyjść @ i pewnie przyjdzie, a ja tak bardzo pragnę Fasola!
Ból i pulsowanie w prawym jajniku utrzymuje się od 21dc, piersi też bolały już 4 dni i o dziwo dziś już nie bolą, ale są duże. Zawsze bolały tydzień przed @ i przestawały bolec dzień przed @. Ale ja już nie wiem, czy to dobry znak czy nie. Zastanawia mnie tylko jeszcze ten jajnik, bo nigdy w moim 29-letnim życiu nie pulsował mi tak jajnik, a wizyta u gina dopiero 2 listopada

Trzymam za Was wszystkie kciuki :)

18 października 2015, 20:30

rano test negatywny
po południu plamienie bardzo delikatne
poniedziałek będzie ciężki z bólem brzucha i pierwszym dnie małpy :(

dlaczego ja?

19 października 2015, 09:15

Dziś dalszy ciąg plamień, bardzo delikatnych, jeszcze nie boli brzuch, a bolał zawsze. Ale nie robię sobie nadziei, @ się rozkręca po prostu i jak nie dziś, to jutro (czyli terminowo) będzie.

Snowhite - jeszcze nie robiliśmy badań, idę do gina 2 listopada i się okaże, co mi powie - miałam taką nadzieję, że już w ciąży będę idąc na wizytę, no ale nic z tego :)

Adin - ja się na pewno nie poddam, chociaż jest to na prawdę dołujące doświadczenie.

20 października 2015, 15:09

1dc
Targają mną różne emocje. Nie wiem, czy kontrolować swoje ciało w tym miesiącu - robić testy ovu? zacząć mierzyć temperaturę? nie wiem... Najchętniej rzuciłabym wszystko w cholerę, ale...potem nadejdzie taki dzień, że będę znów w połowie cyklu obwiniać się, że nie mierzyłam tempki, a mierzenie od połowy cyklu już nic nie da.
Sama siebie nie rozumiem. Raz płaczę, że się znów nie udało, a za chwile sobie myślę, że nie ma się co spinać, bo jest dobrze tak, jak jest.

Życzę Wam wszystkim pięknych zielonych kropek na wykresie!

2 listopada 2015, 10:23

14dc
Dzisiaj byłam u ginekologa - bardzo przyjemny facet :) mam tyłozgięcie macicy, ale to już wiedziałam w sumie. Pobrał próbkę do cytologii, wyniki będą za 2-3 tygodnie.

Usg potwierdziło owulacje dziś lub jutro (od 2 dni mam pozytywne testy ovu). Mamy serduszkować do końca tygodnia co 2 dni... hmmm serduszkowanie było wczoraj i dziś też gin kazał serduszkować - i już nie wiem w końcu, czy codziennie, czy co 2 dni. Zobaczymy, co z moich planów wyjdzie w praniu :)

Jeśli do lutego 2016 nie uda nam się spłodzić Bobaska, to czekają nas badania - mnie drożność jajników, hormony, a Miska badanie nasienia.

Boże spraw, abyśmy nie musieli tego przechodzić!

Jeśli chodzi o witaminy dodatkowe dla mnie i dla męża, to nic mi ginek nie polecił - kupić po prostu jakieś zestawy witamin, jeśli chcemy - ja kwas foliowy biorę od lutego. Zestawy witamin, które też sama kupowałam właśnie się skończyły, więc pewnie znów coś kupię tak na wszelki wypadek :)

Aha mówiłam ginkowi, że nie jestem w stanie mierzyć sobie temp. ani sprawdzać szyjki - jakoś nie szczególnie to skomentował, kazał działać i za dużo nie myśleć :D

Życzę Wam dziewczyny samych zielonych kropeczek!

3 marca 2016, 06:59

Jakoś nie mam ostatnio weny na pisanie pamiętnika, wszystkie potrzebne informacje umieszczam na wykresie.

Niech się u Was zazieleni!!!