Bardzo dziękuje za miłe słowa otuchy:* przemyslałam to co tu napisałam i co jedna z was też napisała mi. Tak trzeba iść dalej i w końcu się uda mam nadzieję... Jeszcze nie byłam u lekarza żeby się zbadać i zapytać czy wszystko ze mną ok bo jakoś się boję dowiedzieć czegoś czego bym później żałowała a nie daj Boże jeszcze bym miała wyrzuty do swojego faceta.
. No nic w poniedziałek chyba pójdę do tego lekarza. Tylko sama też bym nie chciała iść. Czas pomyśleć z kim bym mogła iść
. Jak ja się cholera boję. . .
Mam tak samo;< tak bardzo chce tego dziecka, ze ciagle mysle, ze chyba cos ze mna nie tak jak przychodzi @;(
Stres w zaciazeniu nie pomoze, wiec lepiej sie zrelaksowac i uzywac kiedy trzeba ;-) ja tez sie martwie, ale po wczytaniu sie w tutejsze forum to lekko mozna sie przerazic, ze tyle kobiet musi czekac wiele miesiecy na wymarzone dziecko, ale rzeba wierzyc, zatem powodzenia!
może i racja trzeba sie ogarnąć i akurat jednak może sie uda ;) dziękuje :)