Brak sil :( zludna nadzieja
O mnie: Witam mam na imie Patrycja mam 23lata i mieszkam na Islandii. Nie mam jeszcze dzieci. Z chlopakiem jestem od 3 lat i bardzo chcemy powiekszyc rodzine
Czas starania się o dziecko: od stycznia 2014
Moja historia: Na mojej drodze od stycznia nie wydarzylo sie zbyt wiele, do poprzedniego miesiaca.
Pewnego dnia 25 sierpnia zrobilam test ciazowy gdyz moje samopoczucie wydawalo sie jak by cos roslo :)) test wyszedl pozytywnie,nie byla to bardzo mocna kreska jak na filmach ale byla na tyle ze ja bylo widac.Moja radosc siegala zenitow!!
Nastepnego dnia pobieglismy do lekarza przyjol nas tego samego dnia zrobil USG dopochwowe i stwierdzil ze nic nie widzi! i mam sie zglosic za 2 tyg.Okej moze faktycznie jest za wczesnie i zarodek jest za maly, ale 28 sierpnia dostalam okresu :( stwiedzilam ze to normalne ze do 3mc moze byc krwawnienie a moze to krwawienie implancyjne. Minely 2 tyg ponownie udalismy sie do lakarza kolejne badanie i kolejne NIC :((( zarodka nie bylo widac,doktor wyslal mnie na HCG wykazal
Moje emocje: Radosc ogromna po tescie ktory byl pozytywny, ale rowniez obawy jak to bedzie. Niestety nie nacieszylam sie zbyt dlugo, smutek placz rozczarowanie.
Dzieki dziewczyny za pomov wsparscie komentarze, i przepraszam za bledy jezykowe.