Druga rzecz - może dzięki temu przestanę tak kurczowo trzymać się złych myśli i spojrzę pozytywnie.
... Przerobiłam już wszystkie badania z krwi jakie się dało - zapas jajeczek jest, tarczyca super, przeróżne inne - też ok, przepustowość - świetna, mąż - też dobrze.
... Od specjalisty ds niepłodności usłyszałam - n. idiopatyczna, i możecie tak do emerytury się starać... Miło było, nie powiem
Najbardziej boli mnie fakt że nikt nie zwrócił uwagi na prolaktynę
Lekarz ostatniej szansy w połowie stycznia, po dogłębnej analizie i przewertowaniu wyników, wywiadzie etc - zapytał o wyciek z piersi. Jaki wyciek? A okazało się że minimalny, ale był.
Dostałam Norprolac, jem dzielnie, skutków ubocznych za bardzo nie odczuwam.
Ponieważ dwa miesiące miały przynieść upragniony efekt, a nie przyniosły, daliśmy sobie jeszcze ostatni miesiąc, dwa, na naturalną produkcję. Jeśli się nie uda wkraczamy na drogę IUI, a jak i nie to to IVF
W tym cyklu się stymuluję Clo, dwa razy dziennie Wczoraj z ginem ustaliliśmy gry plan, daty monitorowania i jedzenie wspomagaczy. Zobaczymy jaki przyniesie to efekt. Niestety nie jestem jakoś pozytywnie nastawiona, niby dlaczego miało by się nagle udać
Nic nie pozostaje jak tylko trzymać kciuki.
Do tego wszystkiego dostałam wypowiedzenie z pracy