to już trzynasty dzień od owulacji i dalej nic ani okresu ani pozytywnego testu... nie wiem co myśleć. mój organizm pokazuje mi wachania hormonów ale których? nie umiem określić. to wszystko zaczyna mnie męczyć. ludziom wydaje się że to jest proste- zajście w ciąże, co nie jest prwdą. bo gdy czegoś mocno pragniemy ciężej jest nam to osiągnąć.
jak sobie radzić w tych ciężkich chwilach dla każdej starającej się kobiety?? nie wiem i chyba nikt nie zna na to odpowiedzi...
heh byle do przodu... tak sobie powtarzam...