X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki starania 2 procedura ICSI, musi się udać!
Dodaj do ulubionych
1 2
WSTĘP
2 procedura ICSI, musi się udać!
O mnie: 35 lat, tak stara jestem choć nie czuję się na ten wiek i podobno nie wyglądam :-), szczerze to nigdy nie chciałam mieć dzieci, nie pociągało mnie ciało w ciąży, ale coś się pozmieniało, przewartościowało i teraz mam jeden cel mieć dzidziusia i choć już wiem że nie będzie łatwo nie poddam się :-)
Czas starania się o dziecko: ponad 2 lata
Moja historia: od stycznia 2015 w klinice niepłodności z czarną chmurą nad głową w postaci endometriozy :-(
Moje emocje: comiesięczne załamki, choć już mniej intensywne

14 stycznia 2015, 09:23

Porada
Nie zaleca się leczenia operacyjnego jeżeli torbiel endometrialna ma
wymiary mniejsze niż 3 cm,
ponieważ zabieg zmniejsza wtedy rezerwę jajnikową nie zwiększając szansy na ciążę.
Leczenie zależy od zaawansowania choroby oraz wieku pacjentki
. U pacjentek do 35 roku życia z I
lub II stopniem endometriozy rozpoznanym laparoskopowo i współistniejącą niepłodnością,
rekomenduje się stymulację jajeczkowania i inseminacje domaciczne do 6 cykli, a u pacjentek po 35 roku życia do 3 cykli. Przy nie powodzeniu inseminacji w obu grupach zalecany jest programzapłodnienia pozaustrojowego

.
U pacjentek z zaawansowaną endometriozą (III i IV stopnia) wskazane jest leczenie operacyjne
polegające na usunięciu widocznych ognisk endometriozy oraz przy wróceniu prawidłowych warunków anatomicznych

. Pacjentki ze znacznie zaawansowaną endometriozą, z uszkodzonymi
jajowodami lub po 35 roku życia powinny być leczone z zastosowaniem programu zapłodnienia
pozaustrojowego


Nie ma wiarygodnych dowodów, że samo leczenie farmakologiczne endometriozy lub włączane po
zabiegu operacyjnym poprawia płodność, dlatego też u kobiet starających się o dziecko
nie powinno być stosowane.

Wiadomość wyedytowana przez autora 14 stycznia 2015, 09:38

20 stycznia 2015, 08:12

przeciwciała przeciwjądrowe - wynik ujemny
CA 125 - 27

a za 3 dni badanie HSG, pora się dowiedzieć na czym stoimy, dodatkowo jestem stymulowana CLO, mogłoby się w koncu coś z tego urodzić ;-)

27 stycznia 2015, 08:35

rury drożne :-) badanie było w znieczuleniu ogólnym więc nic nieprzyjemnego mnie nie spotkało a nawet miałam dobrą fazę ;-)
przeraża mnie tylko wynik estradiolu w 12 dc -ponad 1200!!!! aż się boję co mi tam narosło...wygląda chyba na przestymulowanie?? wieczorem wizyta u doktorka.

27 stycznia 2015, 08:50

Porada
aaa i musze sie podzielić moim odkryciem ;-) jak ktoś chce mieć rasowy śluz płodny niech pije herbatkę z LIPY, która zawiera związki śluzowe - naprawdę działa!!

28 stycznia 2015, 10:57

dwa tłuste i wypasione jajeczka wyhodowane = dwa tłuste bobasy ?? hehehe

16 lutego 2015, 09:39

i dupa z tego wyszła, zaczynam kolejny 13 cykl i kolejne nadzieje, niech to bedzie ten szczesliwy bo zaczne rezerwoowac miejsce w psychiatryku.

2 marca 2015, 09:35

drugi cykl na CLO i pierwsza inseminacja za mną, o której dowiedziałam sie dzien wczesniej hehe ale moze i lepiej bo mniej stresu przed ale po juz nie bylo tak fajnie zlapalam jakiegos doła ze pół dnia przelezalam jak trupek; w zasadzie to psychicznie powinnam sie przygotowac do in vitro jak 6 inseminacji nie da rezultatu :-(
no ale jestem 2 dpo i na razie jakos sie trzymam :-)i jesli nic z tego nie wyjdzie to miesiac przerwy od wszelakich stymulacji, zastrzyków itp... blee i niech ktoś mi ześle tzw. luz z w dupie ;-)

3 marca 2015, 11:37

tak ryje te internety w poszukiwaniu super specyfiku co by mi ta mende przyhamował i znalazlam cóś takiego jak PYCNOGENOL -
ekstrakt z kory sosny śródziemnomorskiej (Pinus pinaster), który chroni komórki przed uszkodzeniami oksydacyjnymi powodowanymi przez wolne rodniki. Jak wykazują badania naukowe (1), kobiety z endometriozą mają wyższy poziom takich uszkodzeń w płynie otrzewnowym, który znajduje się w okolicach ognisk endometriozy.

Badania eksperymentalne wśród pacjentek z endometriozą (2) wykazały, że długotrwałe stosowanie pycnogenolu w trwały sposób obniżyło dwa wskaźniki endometriozy: poziom białka CA-125 i poziom estradiolu (E2). Jednocześnie, pycnogenol nie zahamował owulacji tych pacjentek, a niższe wskaźniki endometriozy utrzymały się po odstawieniu preparatu.

Liczne wyniki badań (3,4) pokazują także, że pycnogenol znacznie obniża ból miesiączkowy i objawy napięcia przedmiesiączkowego.

3 marca 2015, 11:38

Porada
Pycnogenol jest najsilniejszym spośród znanych współczesnej medycynie przeciwutleniaczy. Jego działanie jest zbliżone do witaminy E i C, jednak znacznie silniejsze i efektywniejsze.
Od dawna szukano preparatu, który mógłby zwalczać nieprzyjazne dla organizmu wolne rodniki – reaktywne formy tlenu, zawierające niesparowany elektron. To właśnie ich wysoka reaktywność sprawia, że są niebezpieczne dla wszystkich żywych organizmów. W wyniku reakcji z innymi cząsteczkami mogą tworzyć różniące się strukturą, ale ciągle bardzo reaktywne wolne rodniki, które dalej reagują dając kolejne rodniki. Tym sposobem reakcja rozprzestrzenia się łańcuchowo, dając ogromną liczbę wysokoreaktywnych, niebezpiecznych dla organizmu cząstek.
Rodniki reagują ze strukturami biologicznymi, co w konsekwencji prowadzi do ich uszkodzenia. Im więcej wolnych rodników w organizmie tym większe działanie destrukcyjne i tym większe zakłócenie wewnętrznej równowagi organizmu. W efekcie działania wolnych rodników dochodzi do zaburzenia funkcji życiowych komórek, następują zmiany w ich metabolizmie i komórka przedwcześnie wchodzi w fazę starzenia.
Działanie wolnych rodników w organizmie jest widoczne dopiero po pewnym czasie. Efektem jest nie tylko szybsze starzenie się organizmu, ale także wiele różnych schorzeń takich jak np.: miażdżyca, czy artretyzm wynikające z zaburzeń funkcji życiowych komórek. Uszkodzenie obecnych w komórce kwasów nukleinowych może nawet prowadzić do zwiększenia podatności organizmu na rozwój procesów nowotworowych. Wolne rodniki powodują również zmniejszenie odporności organizmu.
Istnieją w przyrodzie związki, które po oddaniu jednego elektronu nie dają rodnika. W wyniku reakcji z rodnikiem powstaje niereaktywna cząsteczka, hamująca tym samym łańcuchową reakcję wolnorodnikową. Związki te nazywamy antyoksydantami lub przeciwutleniaczami. Mają one powinowactwo do ściśle określonych rodzajów wolnych rodników. Do takich związków należą między innymi witaminy C i E, tokoferole, retinoidy. Obecność wolnych rodników w organizmie jest spowodowana nie tylko zanieczyszczeniem środowiska, dymem tytoniowym, promieniowaniem słonecznym, ale też niewłaściwą dietą, piciem alkoholu czy stresem. Idealnym rozwiązaniem byłoby unikanie sytuacji i czynników sprzyjających powstawaniu rodników, jest to jednak w dzisiejszych czasach bardzo trudne. Ludzki organizm wytworzył jednak szereg reakcji obronnych. Są to określone mechanizmy enzymatyczne i nieenzymatyczne mające w naszym organizmie neutralizować wolne rodniki. Najskuteczniejszym sposobem walki z wolnymi rodnikami jest dostarczenie organizmowi inhibitorów reakcji wolnorodnikowej – antyoksydantów (przeciwutleniaczy).
W przeciwutleniacze bogate są oleje roślinne, orzechy, pestki słonecznika, nasiona soi, ziarna sezamu, zarodki pszenne, owoce – czarna porzeczka, ciemne winogrona, dzika róża, aronia, warzywa – marchew, papryka, pomidory, kapusta, brokuły, natka pietruszki.
Teoretycznie wystarczy uzupełnić dietę w korzystne dla organizmu składniki, aby pomóc mu neutralizować szkodliwe dla niego rodniki.
Dostarczenie produktów spożywczych bogatych w antyoksydanty z czasem jednak staje się niewystarczające. Im organizm jest starszy, tym trudniej mu walczyć z nadmiarem wolnych rodników, dochodzi do zachwiania panującej w organizmie równowagi i w konsekwencji zwiększonej podatności na choroby. Warto więc sięgnąć po witaminy E, A czy C czy też beta-karoten. Idealnym rozwiązaniem jest wprowadzenie do organizmu całej gamy przeciwutleniaczy hamujących jak najwięcej rodzajów wolnych rodników.
Takie warunki spełniają preparaty pochodzenia roślinnego. Rośliny wytworzyły wyjątkowo silne mechanizmy przeciwrodnikowe, szczególnie te pochodzące ze strefy śródziemnomorskiej, gdzie ilość wolnych rodników w środowisku jest bardzo wysoka. Wyciąg z kory sosny śródziemnomorskiej – Pycnogenol – jest niezwykle skutecznym preparatem w walce z wolnymi rodnikami. Jest bogatym źródłem bioflawonidów oraz zawiera 40 innych związków czynnych, mających silne działanie antyoksydacyjne. Dieta bogata w antyoksydanty i jednoczesne podawanie Pycnogenolu sprawia, że możemy skutecznie chronić nasz organizm przed negatywnymi skutkami działania wolnych rodników. Warto pomyśleć o tym, zanim pojawią się skutki długotrwałego destrukcyjnego działania wolnych rodników. Podawanie Pycnogenolu wspomoże nasz organizm w walce z wolnymi rodnikami i sprawi, że dłużej będziemy cieszyć się dobrym zdrowiem.
Pycnogenol przeciwdziała zarówno starzeniu się organizmu, jak i wielu chorobom oraz dolegliwościom. Podbił Amerykę i Europę Zachodnią. Jest już także dostępny na polskim rynku (dwa opakowania – 60 tabl., 120 tabl.).
Pyncogenol jest preparatem o nadzwyczaj szerokim spektrum działania:
– zmniejsza ryzyko zawału, chorób serca i układu krążenia
– uszczelnia naczynia krwionośne i zwiększa ich elastyczność
– zmniejsza agregację płytek krwi
– zmniejsza ryzyko wystąpienia nowotworów
– zwiększa odporność na promieniowanie UVB, chroni przed promieniowaniem UVA
– zwiększa odporność organizmu
– spowalnia proces starzenia
Zalecane dawkowanie to: 1-3 tabletki jako przeciwutleniacz.
Stosowania Pycnogenolu nie zaleca się dzieciom, kobietom w ciąży i kobietom karmiącym. W Polsce Pycnogenol zarejestrowany jest jako dietetyczny środek spożywczy, posiada zezwolenie Głównego Inspektora Sanitarnego.
Producentem są Zakłady Farmaceutyczno-Aerozolowe "UNIA” Spółdzielnia Pracy.
Trwają prace nad wprowadzeniem Pycnogenolu do serii kosmetyków.

Materiał opracowała Katarzyna Śliwińska na podstawie konferencji prasowej „Pycnogenol – najsilniejszy przeciwutleniacz”, która odbyła się 28 listopada 2000 r. w Warszawie.

6 marca 2015, 10:24

znamienny 7dpo :-/
w ciąży nie czuje zebym byla jak zwykle, i jeszcze ta temepratura czemu taka niska, bez luteiny miałam zawsze wyzszą, poza tym lekkie pieczenie jajaników ale to pewnie po IUI :-(

8 marca 2015, 20:38

Dzień świstaka z tą moją temperaturą :-/

17 kwietnia 2015, 10:56

Połowa 15-go cyklu, owulka za rogiem, nawet jakiś pęcherzyk sam z siebie wyrósł na jajniku z torbielą -dziadem jednym, juz mi się odechciewa tych wszystkich starań a ten cykl to juz mi wogle zwisa i powiewa, przedwczoraj wizyta u doktorka nie należała do udanych, prawie mu sie rozpłakałam, torbiel sie powiekszyla do tego mega bóle a badanie to jakas masakra nigdy mnie tak nie bolało, i jednak decyzja o laparoskopii, termin ustalony za miesiąc, czyli inseminacje odwołujemy a zbliżamy sie malymi krokami do in vitro, także nie robie sobie nadziei ze mi sie uda naturalnie, no nic może kiedyś sie doczekam.
I jeszcze ten szpital dzizys ja niegdy nie leżałam w szpitalu, nie mam pojęcia jak ja sie tam odnajde z obcymi w pokoju brrr ;-)ja nawet z własnym facetem nie śpie w jednym pokoju hehe bo mi chrapie grunt to nie zapomnieć zatyków do uszu :-)

25 maja 2015, 10:49

4dc
no to dołączyłam do dziewczyn z trzema dziurkami w brzuchu, postawiona diagnoza 4 stopień endometriozy, torbiel wyłuszczona, jajnik uwolniony ze zrostu, jajowody drożne, ale ogniska endo pozostały w otrzewnej, tak się zastanawiam czy już mogłabym być zakwalifikowana do IVF?? po 2 stymulacjach CLO w tym jedna inseminacja, ciekawa jestem bo wizytę u swojego dr. mam dopiero w czwartek.
kilka dni po laparo mogę uznać że nie było tak źle, oprócz jednego momentu kiedy buc który mnie operował stanął nade mną dzień po operacji i wygłosił ten mój wyrok z pierwszego akapitu no i dodał żeby brać jakieś leki bo to przecież zaraz wszystko się odnowi, no tak mi to oznajmił że się rozryczałam tuż przed obchodem jakiś kilkunastu osób masakra jednym słowem. I czemu ten 4 stopień, przecież czytałam o cięższyh przypadkach dziewczyn i miały 3 stopień, załamuje mnie to wszystko czasami, ale nie poddam się jeszcze jestem w grze ha!

aa i jeszcze jedno moje amh w styczniu wynosiło 1,86 a teraz sprzed laparo już 2,9... o co chodzi??

Wiadomość wyedytowana przez autora 25 maja 2015, 10:50

28 maja 2015, 17:10

Chyba dziś ostatni raz odwiedziłam swojego lekarza, obieramy kierunek na Białystok eh

12 czerwca 2015, 10:45

3 dpo
dno dna noż k**** mać co to za temperatura jasna cholera czyżby pęcherzyk nie pękł??? i kiedy ja teraz dostanę okres, wizyta w Bocianie 22.06 i mam mieć wtedy okres ale pewnie się znowu rozczaruje jak zawsze fuck fuck fuck

23 czerwca 2015, 13:16

i po wizycie w Bocianie, zostaliśmy zakwalifikowani, papierki podpisane, no nie było innej możliwości :-), ale pan dr dal mi na wstrzymanie, że za szybko po laparoskopii, musi się najpierw wszystko porządnie zagoić i dopiero można stymulować, dostałam antyki na 3 miechy a później aplikować zastrzyki z gonapeptylu.

3 długie miechy na antykoncepcji, no to ciąża mi na razie nie grozi :-/ trzeba popracować nad relaksacją przez te wakacje eh i skupić się na organizacji ślubu, bardzo długo z tym zwlekaliśmy ale niech dzidziuś ma porządnych rodziców ;-) hehe
termin już mamy, to będzie ślub cywilny więc dużo pierdół odpada, małe przyjątko w restauracji i wsio, został zakup kiecki i pewnie butów też hihi, zaproszenia to chyba na allegro zamówię, może ktoś coś poleca??

16 października 2015, 17:04

Ciąża rozpoczęta 15 września 2015
yes yes yes hcg ruszyło :-)

Wiadomość wyedytowana przez autora 19 października 2015, 18:18

Przejdź do pamiętnika ciążowego i czytaj kontynuację mojej historii

2 grudnia 2015, 11:21

powrót na róż, choć zdecydowanie wolę fiolet :-( mam nadzieję, że druga procedura okaże się tą szczęśliwszą, eh chce mieć dziecko a nie nadzieję :-/ zaczęłam wcinać jakieś specyfiki ajurwedyjskie i pyłek pszczeli, może to wzmocni moje jajeczka???
a i obyło się bez łyżeczkowania, samooczyszczenie było potworne, w ciągu kilku godzin i lepiej o tym zapomnieć, ale tyle dobrze, że może szybciej zacznę następne podejście, po pracy trzeba poinformować klinikę i się umówić.

4 stycznia 2016, 11:08

no to przystępujemy do drugiego podejścia IVF, znowu długi protokół tym razem jedno opakowanie antyków, start stymulacji 30 stycznia, mam trochę więcej obaw co do powodzenia, poprzednim razem uzyskałam tylko jeden zarodek, a teraz znowu jeden jajnik wygląda gorzej; aha i dodatkowo robimy sobie posiew ja i mąż.

3 lutego 2016, 14:20

http://www.ivfpredict.com/index-1.html

moje szanse na ciążę wg kalkulatora wynoszą 25,5%
chyba nie tak źle...
tak tak czarujemy rzeczywistość
1 2