Kolejny cykl,kolejne starania...
Jajniki bolą podobnie dziś ovu,ale oprócz bólu nie czuje ze jest to ten dzień... Śluz jakis nie taki... Temperatura spadła do 36.5 ciekawe czy będzie rosła, ciekawe czy się uda, ciekawe czy jest może ten śluz którego ja jakoś nie widzę... Ciekawe czy no właśnie ciekawe...
Wiadomość wyedytowana przez autora 20 stycznia 2018, 17:02
I tak jak myślałam,chyba nici z tego... Wczoraj według aplikacji miała być owulacja,dziś temperatura spadła Jeszcze niżej niż była, jajniki bolą i podbrzusze, do @ jeszcze trochę bo cykle 32-33 mam więc czy coś z tego będzie?
I bez zmian,ja normalnie już nie wytrzymam taka ciekawosc mnie zżera czy to się udało..
Jajniki nadal z podbrzuszem bolą, chyba w tym cyklu jestem bez owulacyjna...
Kolejny dzień zastanawiania się czy się udało, jajniki strasznie bolą nawet lewy bardziej przy oddawaniu moczu... Temperatura minimalnie podskoczyla, ale czy to po owulacji? Niby jakis tako dziwny śluz, Ni to rosciagliwy ni to wodnisty, według ovu nie ma jeszcze owulacji.. I bad, tu człowieku mądry na jednym piszą że jest ovu na drugim nie...
Wiadomość wyedytowana przez autora 23 stycznia 2018, 17:42
Dzien do kitu...
Od wczoraj mam sprzeczke z moim M w sumie o pierdoly, ale nie umiemy się dogadać. Mam dość ostatnio zaczyna mnie przerastac ta pogoda te humory,samotnośc kiedy jest w pracy.. Brak z kim porozmawiać co ja mam robić... Kolejny zaraz weekend kiedy wyjedzie z pracy, jeszcze trochę i synek będzie miał urodzinki
Wiadomość wyedytowana przez autora 27 stycznia 2018, 08:00
Czy jest to możliwe, że będzie ten cykl bez owulacji? Hmm czuje się inaczej jak by była bolą uda, co prawda kiedyś tylko był takim objawem na ovu, teraz zaś wszystkie objawy mam... Temperatura coś skoczyła ale też dziwnie więc się okaże...kiedy starałam się o pierwsze dziecko jakoś nie miałam z tym tyle zmartwień chociaż byłam po poronieniu to i tak szybko poszło, a teraz mam wrażenie że będzie to trwało wiecznie...
Wedlug ovu,owulacje miałam teraz 24dc w środę,aż jestem zdziwiona że tak późno i że jest różnica między druga Aplikacja,jeżeli tak było,a się udało to aż nie uwierzę.Ogólnie nie mam żadnych narazie objawów,za wcześnie jedynie co boli mnie cały czas podbrzusze i nogi od pachwiny w dół taki ciągnący ból.Jedno co z moim M jest lepiej,ostatnio po moim małym dołku stwierdziliśmy,że już nie staramy się intensywnie,bo można zwariować.Do końca pakietu będę mierzyć temp,a później odpuszczam.
Wiadomość wyedytowana przez autora 28 stycznia 2018, 21:08
Te czekanie i odliczenie mnie zaczyna dobija... Dziś temperatura się trzyma na 37°,czy opadnie? To jeszcze 5dni, co się wydarzy? Czy może się uda. Boli jedna delikatnie pierś, jajniki z podbrzuszem i to tyle.. Zero więcej objawów... A co najgorsze nie pamiętam jak byłam w pierwszej ciąży...emocje wtedy były takie że dziś nie umiem sobie przypomnieć co kiedy mnie bolało jak się zachowywałam, pamiętam tylko że bardzo szybko wiedziałam że jestem w ciąży czułam to doskonale kiedy zrobiłam test skakałam jak głupia hehe z radości czy teraz też tak będzie?czy moj S będzie miał rodzeństwo?
hmmm. Czekam z niecierpliwością tylko 5dni niby do okresu... Czy się okaże?
Coraz bliżej ten dzień coraz bliżej ten dzień... Podobno jutro lub w sobotę ma przyjść @ czy ona przyjdzie? Bez zmian jajniki bolą uda bolą i plecy o tyle. Dziś dzień mojego Synka obchodzimy jego urodznki, cieszę się że go mam mój najważniejszy mężczyzna w życiu
Coraz bliżej ten dzień coraz bliżej ten dzień... Podobno jutro lub w sobotę ma przyjść @ czy ona przyjdzie? Bez zmian jajniki bolą uda bolą i plecy o tyle. Dziś dzień mojego Synka obchodzimy jego urodznki, cieszę się że go mam mój najważniejszy mężczyzna w życiu
To ten dzień?! Jeszcze nie przyszła zołza więc może jest jeszcze szansa? Temp co prawda delikatnie opadła ale może całkiem nie spadnie może jest szansa poczekamy i bez stresowania, dsis robimy urodzinki Synka wiec trochę roboty jest sałatki itd. Staram się nie myśleć, a jutro lub w pon jak nie przyjdzie @ zatestuje zobaczymy
3dzien się spoznia @,a może jednak już nie przyjdzie?,dziś zrobiłam test co prawda z czułością 25mlu/ml i chyba jest delikatna druga kreska,ale nie chce się nakrecac i robić sobie nadziei.Chociaż taki cień radości jest .Jutro ponownie wykonam test z mniejszą czułością jak się również pokaże zrobimy w środę betę .Co prawda mam wrażenie że objawow jakoś brak,sutki są wrażliwe nadal,ale słabiej i jajniki czasami pobolewaja więc czy będę bez objawów? Hmm dobrze by było,w pierwszej ciązy bolały piersi i miałam mdłości na początku,a później odrzuciło mnie od mięsa itd.Może tym razem będzie lepiej. Nie nakręcam się co będzie to będzie, czekamy jutro będę miała większą pewność. Lub jeszcze dziś może wieczorem... Kurde już zaczynam wariowac,a mówiłam że nie będę. No dobra się okaze:).
Wiadomość wyedytowana przez autora 9 lutego 2018, 22:40