Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki starania Czekając na Ciebie :*
Dodaj do ulubionych
WSTĘP
Czekając na Ciebie :*
O mnie: Twoi rodzice : Marta i Paweł
Czas starania się o dziecko: Drugi miesiąc starań
Moja historia: Żebym pojawił/pojawiła się na świecie rodzice długo rozmawiali. Mama, gdy tylko skończyła liceum, poczuła instynkt macierzyński. Po 6 latach rodzice wzięli ślub - mieli po 24 lata. Tata bardzo chciał się o mnie starać, ale mama zaraz po studiach dostała wymarzoną pracę i nie chciała tego zaprzepaścić. W dodatku mieszkali u moich dziadków i remontowali ich wspólne gniazdo. Gdy już się wprowadzili niedługo przed swoją pierwszą rocznicą ślubu, mama zaczęła coraz częściej zaczynać temat mojego pojawienia się. Tacie było bardzo przykro, że od lat nie byli na wakacjach, nie pojechali w podróż poślubną, więc namawiał mamę, żeby poczekali na mnie do wakacji. Mama jednak nie chciała i nie mogła czekać - lekarz ginekolog powiedział jej, że jeden jajnik nie pracuje. Tata się przestraszył nie na żarty i tak to się zaczęło...
Moje emocje: Rodzice są podekscytowani, ale jednak zaniepokojeni, ponieważ pomimo wielu prób nie udało się im jeszcze mnie stworzyć. Spokojnie, mają jeszcze trochę czasu.

10 lutego 2014, 15:49

To już drugi cykl starań, mój 12 dzień cyklu. Od wczoraj mam wysokie libido, wszystkie objawy nadchodzącej owulacji. Wczoraj testy wychodziły raczej negatywne, dziś natomiast wyszedł pozytywny. Niby nie chcę podchodzić do starania o dziecko, jak do strzelnicy czy poligonu, bo obiecałam sobie, że w tym cyklu nie będę niczego wymuszać. Z drugiej strony, bardzo mi zależy, mimo że bardzo to ukrywam w środku-to mój mechanizm obronny, żebym się nie rozczarowała, jak poprzednim razem, gdy w zamian za dwie kreski na teście, dostałam okres. Teraz jest mi dużo łatwiej nie myśleć o tym, co się aktualnie dzieje w moim organizmie, ponieważ zajęta jestem pracą, a nie - jak poprzednio, siedziała w domu i tylko wyczuwałam co się tam dzieje w środku mnie - hahaha, jakby kobiety takie rzeczy wyczuwały, to firmy produkujące testy ciążowe zbankrutowałyby.
Dziś wcześniej wróciłam z pracy. Mogłam wykorzystać minuty na to, żeby męża jeszcze przed pracą "zaczepić", ale zamiast miłości była kłótnia. Może w nocy nie będę umiała zasnąć, a akurat mąż z nocki będzie wracał :D

Wiadomość wyedytowana przez autora 10 lutego 2014, 15:49