WSTĘP
Czekając na cud ..
O mnie: Mama dwuletniego, zdrowego synka i od kilku lat żona fajnego faceta. Walczę z zespołem policystycznych jajników i niedoczynnością tarczycy. Dwa razy wygrałam. Drugi raz niestety bez szczęśliwego zakończenia.
Czas starania się o dziecko: Czekam na trzeci cud ..
Moja historia: Walka o moje pierwsze maleństwo trwała 18 długich cykli. Kiedy w końcu się udało i na świat przyszedł nasz synek byliśmy z mężem najszczęśliwszymi ludźmi na całym świecie. Postanowiliśmy, że postaramy się o rodzeństwo dla Ksawerego i praktycznie od razu wzięliśmy się do roboty jak tylko zapadła decyzja. Teraz czekałam dużo krócej, bo po 8 cyklach zobaczyłam na teście w końcu upragnione dwie kreski .. Nie mogłam uwierzyć, że nam się tak po prostu udało .. bez leków, bez lekarza, bez niczego. Badania bety hcg cały czas wskazywało, że ciąża rozwija się prawidłowo. Jak tylko poszłam na pierwsze USG okazało się, że ciąża jest bardzo słaba i nie wygląda to wszystko zbyt dobrze. Serce jednak kazało wierzyć i cierpliwie czekać. Kolejna wizyta w 7 tygodniu ciąży i pięknie bijące serduszko ..
Jakie było nasze zaskoczenie i zdziwienie jak na kolejnej wizycie okazało się, że ciąża obumarła. Dziecko nie urosło, nie ruszało się i po prostu nie żyło. Tak o, odeszło .. Dlaczego?
Moje emocje: Przede wszystkim smutek. Ból, którego się nie spodziewałam. Psychika siadła ..